dolnośląskie

Dramat w Legnicy. 13-miesięczny chłopiec, wykorzystując nieuwagę dorosłych, wyjął z torebki swojej ciotki tabletkę ecstasy. Malec połknął narkotyk.

"Po zapaleniu tracili kontakt z rzeczywistością. Niszczyli sobie życie. Sprzedawałem, bo ludzie wiedzieli, co kupują. Było mi to obojętne. Ci, co zażywali, mieli niesamowitą bombę" – zeznawał wcześniej jeden z oskarżonych. Tych wyjaśnień w sądzie nie podtrzymał. Dość obszerna i ciekawa relacja.

W piątek po raz pierwszy we Wrocławiu zapaść mogą wyroki bezwzględnego więzienia za handel dopalaczami. Siedem osób oskarżonych o udział w tym procederze chce się dobrowolnie poddać karze.

Handlowali marihuaną i metamfetaminą. Kupowali od nich koledzy z jednostki ze Świętoszowa, ale też cywile. Trzech, byłych już, żołnierzy zostało oskarżonych przez wrocławską prokuraturę wojskową o posiadanie narkotyków, a także udzielanie ich innym osobom.

W trakcie szczegółowego przeszukania mieszkania funkcjonariusze zabezpieczyli susz marihuany, z którego można by uzyskać blisko 1350 porcji gotowego do sprzedaży narkotyku oraz specjalistyczny sprzęt służący do uprawy konopi.

Sprzedawany jako „pochłaniacz wilgoci” syntetyczny narkotyk może prowadzić do ostrej niewydolności nerek oraz niewydolności wątroby, a nawet śmierci przy dłuższym zażywaniu.

Przepisy o sprzedaży alkoholu nie definiują pojęcia najbliższej okolicy. Trudno jest więc precyzyjnie ustalić, jaka powinna być właściwa odległość między przedszkolem a sklepem monopolowym. Co na to - w konkretnej sytuacji - WSA?

Przez dwa lata Centralne Biuro Śledcze wraz z jeleniogórską prokuraturą rozpracowywało gang narkotykowy, który produkował i wprowadzał do obrotu narkotyki w województwie dolnośląskim, lubuskim i w Niemczech.

Prawie 44 kg MDMA przechwycili we wspólnej akcji funkcjonariusze CBŚP, Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, Straży Granicznej i Dolnośląskiego Urzędu Celno-Skarbowego.

Policjanci regularnie prowadzą we wrocławskich szkołach lekcje profilaktyczne. Tym razem zabrali ze sobą psa. Zwierzę zainteresowało się plecakiem jednego z uczniów. Jak się okazało, nie bez powodu...

W wynajętych mieszkaniach i garażach znaleziono narkotyki warte 5 mln zł. Za ich posiadanie Franciszek S. został skazany na 6,5 roku więzienia.

Wstąpił do policji i wpadł z narkotykami. Przyłapali go policjanci z Kłodzka. 19-latek od końca sierpnia 2017 roku związany był z Komendą Miejską Policji w Wałbrzychu.

Funkcjonariusze Warmińsko-Mazurskiego Straży Granicznej udaremnili przemyt 13 kilogramów konopi indyjskich o szacunkowej wartości 350 tysięcy złotych. Finał akcji rozegrał się na Dolnym Śląsku.

Łukasz W., pseudonim Gekon, kontroluje większość nielegalnych punktów z dopalaczami we Wrocławiu. Mężczyzna został jednak zatrzymany za brutalnie pobicie, a nie za handel.

"Oskarżony zmieniał wyjaśnienia, najpierw twierdził, że kobiety chciały go okraść, potem, że podały mu dopalacze. W ogóle on kreował się na takiego naprawiacza świata."

Po przeszukaniu pomieszczeń mieszkalnych nie ujawnili środków odurzających. 34-latek zapewniał, że nie posiada narkotyków. Funkcjonariusze na tym jednak nie poprzestali...

Nie uciekał, kiedy policjanci zakładali mu kajdanki. W momencie zatrzymania był pod wpływem metaamfetaminy. Przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia. Z jego słów wynika, że motywem zbrodni miała być nienawiść do matki spowodowana tym, że ta nalegała, by poddał się leczeniu odwykowemu.

Trzebniccy policjanci zabezpieczyli ponad 4 kilogramy tytoniu, który ukryty był w ścianie sklepu z akcesoriami tytoniowymi.

"Stwierdzone w badaniach toksykologicznych stężenia tramadolu oraz amfetaminy były zbyt niskie, aby uznać je za przyczynę zgonu. (...) Najbardziej prawdopodobnym jest, że przyczyną zgonu Igora Stachowiaka była niewydolność krążeniowo-oddechowa w przebiegu arytmii po epizodzie excited delirium, spowodowanego zażyciem środków psychoaktywnych"

Przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu zapadł kolejny surowy wyrok skazujący w sprawie, w której akt oskarżenia dotyczył siedmiu osób przemycających narkotyki. Skazano je na kary od 2 do 7 lat więzienia - podała Prokuratura Krajowa.

29 osób zajmujących się handlem truciznami zatrzymali policjanci CBŚP na Dolnym Śląsku i Podkarpaciu przy wsparciu KWP we Wrocławiu i Rzeszowie oraz KAS. Podczas zatrzymań zabezpieczono różnego rodzaju substancje, które mogły służyć do produkcji niedozwolonych środków.

Funkcjonariusze z KWP we Wrocławiu zlikwidowali kilka plantacji konopi indyjskich na terenie powiatu górowskiego. Uprawy zlokalizowane były w kompleksach leśnych, a z zabezpieczonych roślin po osuszeniu można byłoby (ponoć) uzyskać ponad 13 tysięcy porcji handlowych marihuany.

Policjanci legnickiej drogówki zatrzymali po kilkukilometrowym pościgu 21-letniego mieszkańca Chojnowa, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej i podjął próbę ucieczki. Jak się później okazało, miał prowadzenia pojazdów oraz kilkanaście dziełek marihuany.

Dzielnicowi z Jawora w trakcie sprawdzeń jednego z akwenów w ramach akcji „Kręci mnie bezpieczeństwo … nad wodą” zatrzymali wędkującego mężczyznę. Mężczyzna będzie miał kłopoty, ale ich źródłem wcale nie będzie brak karty wędkarskiej.

Jedni biorą, bo się boją. Kiedy pomyślą o tych 800 metrach skał nad sobą, strach paraliżuje im całe ciało. Inni biorą, bo już fizycznie nie dają rady. – Testy na narkotyki? Już widzę te okrzyki w stylu: nie damy zrobić z górników ćpunów – mówi działacz związkowy.

Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Pozytywne przeżycie

Nastawienie bardzo pozytywne, gralnia i dużo więcej ludzi (praktycznie sami artyści) niż się spodziewałem.

Witam. Przedstawiam krótką relację z pewnego hipotetycznego wydarzenia. Zapraszam wszystkich ciekawskich, ale nie wścibskich do lektury.

 

   Zakupione 100 świeżutkich grzybków od pewnego podróżnika czekało 2 dni na weekend, bym wyruszył na spotkanie z kosmicznym duchem zaklętym w tych szczuplutkich, wysokich, ale jakże malutkich istotach rodzaju nijakiego, bądź takowego. Plan był na 50 Łysiczek, jednak podróżnik ów powiedział, że 20 już robi magię. Ok, - pomyślałem - więc wrzucę 30. W końcu to pierwsze spotkanie z naszym polskim dobrem psychodelicznym. 

 

  • Etanol (alkohol)
  • Grzyby halucynogenne

S&S - Wbrew pozorom tworzonym przez tytuł, miejscem jest jedno z polskich miast. Rok bodajże 2002, jesienny wieczór, godz. może ok 17..? Występują: Ja,Lv,A,Ls,K.. grupka dobrze znających się ludzi, o pozytywnym nastawieniu, gotowych (czy aby na pewno?)do swojej pierwszej grzybowej podróży :D

Ilość - Każdy zarzucił po 40 sztuk suszonych łysic z nóżkami, waga uczestników mniej więcej podobna, ok 60-70kg., do tego każdy po dwa, trzy, może cztery piwka.

  • Dekstrometorfan

  • Mieszanki "ziołowe"
  • Pozytywne przeżycie

Środek dnia, 30 paro stopniowe upały, jak to zwykle bywa w wakacje, czasem zdarzają się dni w których nie mamy nic ciekawego do roboty, pieniędzy na drzewach znaleźć się nie da więc i zrobić jakiejś konkretnej imprezy też. Znalazło się jednak kilka złotych (konkretniej 10zł) więc wraz z kolegą Maćkiem wpadliśmy na pomysł żeby skołować jakieś palenie. Padło na w.w mieszankę ziołową, a z momentem jej dostarczenia doszedł do nas nasz kolega Jacek. Miejsc było kilka, rynek, pewna ciemna uliczka, droga ok 300m do kolejnego punktu jakim było moje dawne miejsce zabaw z dzieciństwa, tył szkolnej hali sportowej. Wszystko odbyło się w godzinach popołudniowych ok 15-17. Wszystko BYŁO w jak najlepszym porząsiu ;) .. MIAŁEM WTEDY 16 lat.

Wyobraź sobie wakacyjny poranek, budzisz się w godzinach popołudniowych, lekko odsuwając firankę przez co pozwalasz słońcu na bezlitosny marsz po twoich zaspanych oczach.

Co tu dziś robić..? Zadałem sobie to pytanie tuż po umyciu się, zjedzeniu lekkiego śniadania i włączeniu muzyki z peceta. W tle leciał Jason Walker - Echo człowiek ten zahipnotyzował mnie kiedyś (podczas innego tripa) tą właśnie nutą.. Muzyczny orgazm jak to mówię, z pewnością wiecie o co chodzi. ;)