dolnośląskie

Handlowali marihuaną i metamfetaminą. Kupowali od nich koledzy z jednostki ze Świętoszowa, ale też cywile. Trzech, byłych już, żołnierzy zostało oskarżonych przez wrocławską prokuraturę wojskową o posiadanie narkotyków, a także udzielanie ich innym osobom.

W trakcie szczegółowego przeszukania mieszkania funkcjonariusze zabezpieczyli susz marihuany, z którego można by uzyskać blisko 1350 porcji gotowego do sprzedaży narkotyku oraz specjalistyczny sprzęt służący do uprawy konopi.

Sprzedawany jako „pochłaniacz wilgoci” syntetyczny narkotyk może prowadzić do ostrej niewydolności nerek oraz niewydolności wątroby, a nawet śmierci przy dłuższym zażywaniu.

Przepisy o sprzedaży alkoholu nie definiują pojęcia najbliższej okolicy. Trudno jest więc precyzyjnie ustalić, jaka powinna być właściwa odległość między przedszkolem a sklepem monopolowym. Co na to - w konkretnej sytuacji - WSA?

Przez dwa lata Centralne Biuro Śledcze wraz z jeleniogórską prokuraturą rozpracowywało gang narkotykowy, który produkował i wprowadzał do obrotu narkotyki w województwie dolnośląskim, lubuskim i w Niemczech.

Prawie 44 kg MDMA przechwycili we wspólnej akcji funkcjonariusze CBŚP, Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, Straży Granicznej i Dolnośląskiego Urzędu Celno-Skarbowego.

Policjanci regularnie prowadzą we wrocławskich szkołach lekcje profilaktyczne. Tym razem zabrali ze sobą psa. Zwierzę zainteresowało się plecakiem jednego z uczniów. Jak się okazało, nie bez powodu...

W wynajętych mieszkaniach i garażach znaleziono narkotyki warte 5 mln zł. Za ich posiadanie Franciszek S. został skazany na 6,5 roku więzienia.

Wstąpił do policji i wpadł z narkotykami. Przyłapali go policjanci z Kłodzka. 19-latek od końca sierpnia 2017 roku związany był z Komendą Miejską Policji w Wałbrzychu.

Funkcjonariusze Warmińsko-Mazurskiego Straży Granicznej udaremnili przemyt 13 kilogramów konopi indyjskich o szacunkowej wartości 350 tysięcy złotych. Finał akcji rozegrał się na Dolnym Śląsku.

Łukasz W., pseudonim Gekon, kontroluje większość nielegalnych punktów z dopalaczami we Wrocławiu. Mężczyzna został jednak zatrzymany za brutalnie pobicie, a nie za handel.

"Oskarżony zmieniał wyjaśnienia, najpierw twierdził, że kobiety chciały go okraść, potem, że podały mu dopalacze. W ogóle on kreował się na takiego naprawiacza świata."

Po przeszukaniu pomieszczeń mieszkalnych nie ujawnili środków odurzających. 34-latek zapewniał, że nie posiada narkotyków. Funkcjonariusze na tym jednak nie poprzestali...

Nie uciekał, kiedy policjanci zakładali mu kajdanki. W momencie zatrzymania był pod wpływem metaamfetaminy. Przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia. Z jego słów wynika, że motywem zbrodni miała być nienawiść do matki spowodowana tym, że ta nalegała, by poddał się leczeniu odwykowemu.

Trzebniccy policjanci zabezpieczyli ponad 4 kilogramy tytoniu, który ukryty był w ścianie sklepu z akcesoriami tytoniowymi.

"Stwierdzone w badaniach toksykologicznych stężenia tramadolu oraz amfetaminy były zbyt niskie, aby uznać je za przyczynę zgonu. (...) Najbardziej prawdopodobnym jest, że przyczyną zgonu Igora Stachowiaka była niewydolność krążeniowo-oddechowa w przebiegu arytmii po epizodzie excited delirium, spowodowanego zażyciem środków psychoaktywnych"

Przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu zapadł kolejny surowy wyrok skazujący w sprawie, w której akt oskarżenia dotyczył siedmiu osób przemycających narkotyki. Skazano je na kary od 2 do 7 lat więzienia - podała Prokuratura Krajowa.

29 osób zajmujących się handlem truciznami zatrzymali policjanci CBŚP na Dolnym Śląsku i Podkarpaciu przy wsparciu KWP we Wrocławiu i Rzeszowie oraz KAS. Podczas zatrzymań zabezpieczono różnego rodzaju substancje, które mogły służyć do produkcji niedozwolonych środków.

Funkcjonariusze z KWP we Wrocławiu zlikwidowali kilka plantacji konopi indyjskich na terenie powiatu górowskiego. Uprawy zlokalizowane były w kompleksach leśnych, a z zabezpieczonych roślin po osuszeniu można byłoby (ponoć) uzyskać ponad 13 tysięcy porcji handlowych marihuany.

Policjanci legnickiej drogówki zatrzymali po kilkukilometrowym pościgu 21-letniego mieszkańca Chojnowa, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej i podjął próbę ucieczki. Jak się później okazało, miał prowadzenia pojazdów oraz kilkanaście dziełek marihuany.

Dzielnicowi z Jawora w trakcie sprawdzeń jednego z akwenów w ramach akcji „Kręci mnie bezpieczeństwo … nad wodą” zatrzymali wędkującego mężczyznę. Mężczyzna będzie miał kłopoty, ale ich źródłem wcale nie będzie brak karty wędkarskiej.

Jedni biorą, bo się boją. Kiedy pomyślą o tych 800 metrach skał nad sobą, strach paraliżuje im całe ciało. Inni biorą, bo już fizycznie nie dają rady. – Testy na narkotyki? Już widzę te okrzyki w stylu: nie damy zrobić z górników ćpunów – mówi działacz związkowy.

...czyli sympatyczny obrazek z życia pieska Lary'ego, którego profesjonalizm może kosztować Was parę latek, albowiem "jeśli chodzi o temperament, Lary (...) ma niespożytą energię, lubi się wspinać, wszędzie go pełno, wszystko chce zrobić naraz, uwielbia pracować i jak na tak młodego psa ma na koncie wiele osiągnięć".

Policjanci z powiatu zgorzeleckiego po pościgu zatrzymali 47-letniego mężczyznę podejrzanego o przestępstwa narkotykowe. Grozić mu może teraz kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Zajawki z NeuroGroove
  • 5-HTP
  • Amfetamina
  • Grzyby halucynogenne
  • Kannabinoidy
  • Marihuana
  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)
  • Miks
  • Moklobemid
  • Tytoń

Spokojna niedziela z początkowym nastawieniem na spalenie gibona, a z czasem zaczęło się robić coraz ciekawiej. Nastawienie bardzo pozytywne, dwie dobrze znające się osoby i lubiące spędzać ze sobą dzikie tripy. Myśli bardzo czyste, skupione na spędzeniu miło czasu, brak negatywów w głowie. Miejsca raczej z dala od ludzi chociaż nie mamy problemu przebywać w ich otoczeniu. Ludzie którzy z nami wtedy byli to osoby nam znajome, pozytywne, wygadane wiec raczej tylko dodawały nam pozytywnego humoru. Alicja po tygodniowym ciągu amfetaminowym a mimo wszystko mieszanka nie zrobiła jej krzywdy a nawet pomogła wrócić do świata żywych :D

Spotkałem się z moja przyjaciółka z która lubimy sobie wysoko polatać haha. Dzień rozpoczął się niewinnie, spokojna niedziela umówiliśmy się na jakiegos gibonka po południu. Około godziny 15 przyjechałem do niej do domu. Na starcie chwile sobie typowo pogadaliśmy co tam ciekawego się działo ostatnio, skopcilismy petko na balkonie i wróciliśmy do pokoju i razem doszliśmy do wniosku że trzeba sprawdzić co tutaj mamy i czym mozemy się dziś zrobić. Na tamten moment posiadaliśmy:

1. około 0.5 marihuanki

2. dwie kreski fetki

  • Dekstrometorfan
  • Ketony
  • Marihuana
  • Marihuana
  • Miks

Dom mojego przyjaciela, później droga przez las, miasteczko oddalone o 5km od domu. Nastawienie, bardzo dobre, to były urodziny mojego przyjaciela. Chcieliśmy mieć dobrą fazę, świętować, cieszyć się spędzonymi chwilami w towarzystwie ludzi którzy są zaprzyjaźnieni od lat. Chcieliśmy zrobić coś głupiego, wręcz surrealistycznego... Czego później można żałować, nie przejmując się konsekwencjami. Młodzi, piękni, i bardzo nieodpowiedzialni.

Witam, to mój pierwszy trip raport. Zacznijmy od tego, że nie jestem od niczego uzależniony, nigdy nie miałem "preszu" na substancje. Zawsze na mnie działały. Nie mam wyrobionej tolerancji na nic.

  • Metoksetamina
  • Mieszanki "ziołowe"
  • Pierwszy raz

Późny wieczór, środek tygodnia szkolnego, dochodzi północ, wolny dom, dwóch kumpli, lekkie podniecenie nowym doświadczeniem.

Na wstępie powiem, że jest to moje pierwsze doświadczenie z dysocjantami. I z jakimikolwiek RC ogólnie. Moja wiedza na ich temat opierała się głównie na neurogroovie i hyperrealu oraz rozmowach z ludźmi bardziej "doświadczonymi".

24:00 - Dom wreszcie pusty, zaczeliśmy przygotowywać syntetyczny hasz. Poszło gładko, bez większych problemów. Zaczynam zwijać skręta. Wkrótce czas na spożycie.

  • Grzyby halucynogenne

substancja/dawka: 125 grzybków na każdego z nas.


uczestnicy: Ja, czyli Error78 oraz -P- i -S-, trzech kolesi z jednej

ekipy :)

randomness