dolnośląskie

Organizatorzy zapraszają na II edycję wydarzenia przygotowanego przez Fundację Krok Po Kroku oraz Koalicję Medycznej Marihuany. Oprócz tematów dotyczących zastosowania marihuany w medycynie, będzie ona dotykać także zagadnień legislacyjnych.

Zatrzymanie 33-letniego mężczyzny, zabezpieczone znaczne ilości konopi indyjskich oraz metamfetaminy, to efekt działania policjantów dolnośląsko – saksońskiej grupy NYSA ze Zgorzelca.

Wrocławski sąd rozpatrujący apelację w procesie byłego strażnika więziennego skazanego za dostarczenie więźniom narkotyków i innych rzeczy wyda wyrok 31 stycznia.

Legniccy policjanci przechwycili metamfetaminę, z której można było uzyskać ponad 4000 "porcji handlowych".

18 i 21-latek trafili do policyjnego aresztu. Młodszy usłyszał zarzut posiadania narkotyków, a starszy udzielania środków odurzających i posiadanie ich znacznych ilości.

Są zarzuty dla kierowcy autobusu z Dzierżoniowa (woj. dolnośląskie), który w świąteczną niedzielę pijany ruszył w trasę. Mężczyzna przyznał się do winy.

Ot, taki obrazek z prowincji, którego autor sprawia wrażenie szczerze zatroskanego...

Chciał odjechać bez konsekwencji, więc zaoferował funkcjonariuszom łapówkę: po 200 zł lub po 10 gramów marihuany.

Kamera miała rzekomo uchwycić nagiego mężczyznę pod wpływem LSD biegającego w nocy po lesie. Rzecz niestety okazała się medialnym humbugiem...

Policjanci udowodnili zatrzymanemu, że na przestrzeni kilkunastu miesięcy udostępniał środki odurzające w postaci marihuany, co najmniej kilku osobom w wieku od 13 do 16 lat.

Amfetamina, kokaina, heroina, marihuana, metamfetamina, czy też LSD - wszystko to znajdowało się w jednym z wrocławskich mieszkań.

Już 44 osoby zgłosiły policji przez internet, że w bloku u zbiegu ul. Drzewieckiego i Bulwaru Ikara we Wrocławiu kwitnie handel dopalaczami. Policja wszystkie te zgłoszenia potwierdziła: są prawdziwe. A sklep jak działał, tak działa.

To 50 -letni wrocławianin, u którego w kwietniu znaleziono narkotyki warte 5 milionów złotych. Prokuratura podejrzewa go o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Chciała, by został za kratami.

Wrocławski Monar dla młodzieży od sklepu z dopalaczami dzieli kilkaset metrów. Terapeuci nie kryją oburzenia, bo większość ich podopiecznych jest uzależniona właśnie od tych substancji.

Kokaina, amfetamina i marihuana o szacunkowej wartości pół miliona złotych, podrobione banknoty i dokumenty, a także broń - to przedmioty zabezpieczone przez policjantów z Dolnego Śląska.

220 tabletek metamfetaminy próbowała przemycić starsza kobieta do Zakładu Karnego nr 1 we Wrocławiu.

Do jednego z funkcjonariuszy podszedł nieznany mężczyzna z kapturem na głowie i wyciągnął do niego rękę na powitanie. Funkcjonariusz podał mu dłoń i w tym momencie wyczuł, że tamten podaje mu jakiś pakunek.

Policjanci CBŚP natrafili na kolejny kanał przerzutowy z Hiszpanii do Polski. W okolicach Zgorzelca zatrzymano kuriera, który przewoził fiatem ducato 28 kg marihuany. Oficjalnie mężczyzna wiózł kartony z chipsami.

Klęska wrocławskiej prokuratury. Sąd uniewinnia oskarżonych o przemycenie do Polski pół tony marihuany wartej kilka milionów złotych. Jednym z głównych oskarżonych był Jacek B. „Lelek” przed laty legenda dolnośląskiego półświatka.

Na jednej z ulic wrocławskiego Nadodrza od roku działa sklep z dopalaczami. W kamienicy na klatce schodowej cały czas czuć smród moczu i wymiocin. Wszędzie małe foliowe opakowania po dopalaczach. Jednego z mieszkańców ktoś gonił z nożem.

Prokurator oskarżył 37-letniego Rafała S. z Kłodzka o zabójstwo swojej żony. Zadał kobiecie kilkadziesiąt ciosów nożem. Okazało się, że był pod wpływem dopalaczy.

Nie pomogło tłumaczenie pracownika wypożyczalni kaset VHS, iż nie wiedział, że sprzedawane środki mogą zostać uznane za dopalacze.

Na skrytkę wybrał nietypowe miejsce. Amfetaminą i marihuaną nafaszerował gołąbki, a później staranie ułożył je w pojemniku na żywność.

Policjanci z Góry zatrzymali 25-latka, który uprawiał konopie indyjskie w donicach znajdujących się w koronie drzewa.

...tzn. zgadujemy tylko, że chodzi o 3-CMC, bo oficer prasowy pisze o "CMC", "chlorometkatynonie" i "krysztale".

Zajawki z NeuroGroove
  • LSD
  • Retrospekcja

Miałem być trip sitterem i nie miałem humoru na psychodeliki

Ogólnie trip był 2 lata temu ale chce napisać wkońcu jakiś raport. 

  • Mieszanki "ziołowe"
  • Szałwia Wieszcza
  • Tripraport

wolna chata koleżanki, ciekawa efektów substancji, pozytywnie, ale minimalny dyskomfort psychiczny spowodowany koleżanką 'X'

Uradowana wbijam do wolnej chaty koleżanki. Jesteśmy tylko we dwie. Jest zajebiście, siedzimy, gadamy, myjemy sie i 
w końcu zabieramy sie do jarania. Wieczór, koło 20h - kompletnie zapominam, że nabijam lufe dopem a nie zielonym i zaczynam podpalać. Ściągam buch za buchem i wszystko w porządku chill prawie jak zwykle, aż w końcu zawartość szkła się wyzerowała, powoli uświadamiam sobie, że grubszy festyn sie zaczyna [hell yeah!].

  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Chęć doświadczenia Cienia dostrzeżonego podczas poprzedniej podróży. Nie pierwszy raz taka dawka. Środek lasu, dom.

Jest 03.03.2019, 17:56. 

Powykręcanymi z bólu palcami, stawiając czerwone stemple o metalicznym zapachu zaczynam pisać sprawozdanie z podróży. Każde uderzenie w klawiaturę wysyła przez ciało falę ognia i lodu. Smak palonego mięsa i łez, ból w kościach, ogień w płucach.

Zacznę od tego czym kończę podróże, od dialogu z samym sobą.

- Jak myślisz czym to jest?

- Ciężko powiedzieć. Autonomicznym bytem, częścią jakiegoś większego, może całkowicie nieświadomym tworem.

- Wydaje mi się raczej, że to druga strona medalu, yin, brakujące ogniwo...

  • Bad trip
  • Kannabinoidy

Nastawienie do palenia jak zawsze dobre, ale czułem lekkie poddenerwowanie, nastrój dobry. Działo się to w parku miejskim, sporo w nim ludzi, pogoda genialna - bardzo ciepło, zero wiatru i chmur.

Zacznijmy może od tego, że cały trip spędzony był z moją lubą, którą tradycyjnie nazywać będę "X". W ramach wstępu wspomnę również o tym, iż za każdym razem po paleniu czułem się genialnie, opisywana przeze mnie sytuacja jest moim pierwszym (a był to mój +/- 30 raz) negatywnym wspomnieniem z tą substancją.