dolnośląskie

Obszerna policyjna relacja. O udział w zorganizowanej grupie podejrzanych jest 18 osób, z czego 2 zarzuca się kierowanie grupą. Z ustaleń śledczych wynika, że grupa mogła wprowadzić na rynek 480 tys. szt. dopalaczy, wartości nie mniejszej niż 14,4 mln zł.

- Część osób najpierw kupuje alkohol w sklepie, spożywa go w bramie, a dopiero potem idzie do klubu - mówi przedstawicielka wrocławskiego wydziału zdrowia. Alkoholu w nocy nie sprzedają już Poznań i Kraków.

Zabrali mu telefon, portfel, klucze do mieszkania i karty bankomatowe. Potem jeden z nich poszedł kupić dopalacze ale natknął się na policyjną zasadzkę.

Szefostwo policji uważa, że to normalna sprawa i nie rozumie skąd zamieszanie wokół tego rozkazu.

Lokal z dopalaczami przy ulicy Stawowej we Wrocławiu zamknięty. Przestało działać jedno z najbardziej znanych w mieście miejsc handlujących szkodliwymi dla zdrowia i życia substancjami odurzającymi. Rzeczywiście, na drzwiach wejściowych od ulicy Stawowej i od podwórka wisi kartka z napisem „zamknięte”.

W jednym z mieszkań w Bogatyni przebywało trzech mężczyzn; wszyscy znani dobrze miejscowej policji. Ich nazwiska pojawiały się w sprawach dotyczących produkcji lub handlu narkotykami. W pewnym momencie do lokalu wpadł zamaskowany mężczyzn i zaczął strzelać do domowników.

Na trzy miesiące aresztował Sąd Rejonowy w Lubaniu 32-letniego mężczyznę, podejrzanego o posiadanie ponad 100 litrów substancji, służącej do produkcji metamfetaminy, oraz znacznej ilości tego narkotyku.

"Ostatnio antyterrorystom zajęło 40 minut otwieranie drzwi. Następnym razem chyba trzeba będzie użyć materiałów wybuchowych" – mówił szef wrocławskiego Sanepidu Paweł Wróblewski na specjalnej, nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej poświęconej walce z dopalaczami.

Wśród kilku rodzajów pustych opakowań dominowały pudełka po dwóch. To Cirrus i Acatar. Oba dostępne bez recepty. Oba stosowane w przypadku wystąpienia kataru zarówno u dzieci, jak i dorosłych. Oba zawierają też pseudoefedrynę.

Starszy pan wpadł w ręce policji w ubiegły czwartek, 5 kwietnia w Dzierżoniowie (woj. dolnośląskie). Znaleziono przy nim sporą ilość narkotyków. Jeszcze więcej miał zgromadzone w domu. Jak udało się ustalić, 70-latek dodatkowo sam zajmował się sprzedażą nielegalnych substancji. Między innymi osobom nieletnim.

Ogród Botaniczny Uniwersytetu Wrocławskiego otrzymał do testów metr sześcienny kompostu z konopi siewnych od jednego z największych polskich producentów tej rośliny i wyrobów z niej. W pierwszych dniach wiosny Ogród zbada, jak sprawdza się konopny kompost na zewnątrz i w szklarniach. To pierwszy taki projekt w Polsce.

Mieszkańcy, przedsiębiorcy, nauczyciele, nawet parafianie włączyli się w walkę z lokalem od lat sprzedającym dopalacze przy ulicy Stawowej.

Kandydat na prezydenta Wrocławia, poseł Nowoczesnej Michał Jaros zadeklarował, że po wygranych wyborach zamierza skupić się m.in. na walce z dopalaczami. Według niego w stolicy Dolnego Śląska miesięcznie na rynek trafia ok. 20 tys. porcji tych niebezpiecznych substancji.

Sprzedawcy śmierci, omijajcie Lwówek Śląski! Mają determinacje mają spektrometr, bez problemu wykryją marihuanę chrzczoną kokainą...

Już 29 osób usłyszało zarzuty udziału w gangu handlującym dopalaczami we Wrocławiu. Dziewiętnaście już oskarżonych a ich proces toczy się przed sądem a kolejne dziesięć policjanci zatrzymali kilka dni temu. Pięć z nich trafiło do aresztu. Ale to jeszcze nie koniec sprawy.

Biegli uznali, że prowadził pod jej wpływem, a sędzia, że tylko po zażyciu i wymierzyła mu karę w zawieszeniu. Uzasadniając wyrok miała powiedzieć, że przeczytała w internecie, że amfetamina poprawia koncentrację.

Jest wielkości pilota od telewizora, ale potrafi znacznie więcej. Analizatory w kilka sekund rozpoznają badaną substancję, bez konieczności przekazywania jej do laboratorium.

Opowiada bajkę o prowadzonej przez siebie sprawie starszych osób dorabiających do emerytury sprzedawaniem narkotyków.

Policjanci z CBŚP zlikwidowali na Dolnym Śląsku laboratorium chemiczne, w którym usiłowano wytwarzać BMK, prekursor do produkcji np. amfetaminy.

Sędzia Małgorzata Skiba ma już swoją kartę w historii największych bzdur polskiego wymiaru sprawiedliwości. To ona ona stwierdziła, że amfetamina to nie narkotyk. Skazała naćpanego taksówkarza, który zabił na pasach kobietę, na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat.

22-letnia Klaudia U., ciotka 14-miesięcznego chłopca, który połknął niebezpieczną tabletkę, usłyszała dwa prokuratorskie zarzuty. Pierwszy dotyczy narażenia dziecka na bezpośrednią utratę zdrowia lub życia, a drugi posiadania środków psychotropowych.

Dramat w Legnicy. 13-miesięczny chłopiec, wykorzystując nieuwagę dorosłych, wyjął z torebki swojej ciotki tabletkę ecstasy. Malec połknął narkotyk.

"Po zapaleniu tracili kontakt z rzeczywistością. Niszczyli sobie życie. Sprzedawałem, bo ludzie wiedzieli, co kupują. Było mi to obojętne. Ci, co zażywali, mieli niesamowitą bombę" – zeznawał wcześniej jeden z oskarżonych. Tych wyjaśnień w sądzie nie podtrzymał. Dość obszerna i ciekawa relacja.

W piątek po raz pierwszy we Wrocławiu zapaść mogą wyroki bezwzględnego więzienia za handel dopalaczami. Siedem osób oskarżonych o udział w tym procederze chce się dobrowolnie poddać karze.

Zajawki z NeuroGroove
  • 25C-NBOMe
  • Pozytywne przeżycie

Nastawienie pozytywne, chęć przeżycia lekkiego tripu w lesie.

 Swoją przygodę z psychodelikami rozpocząłem od NBOMe 25c. Z racji wielu przypadków hospitalizacji po NBOMach oraz tego że jestem bardzo podatny na wszystkie używki postanowiłem zacząć od bardzo małej dawki stopniowo ją zwiększając. Na pierwszy raz w domu zarzuciłem około 1/6 kartonika 1mg. Poczułem wtedy tylko lekkie wyostrzenie i nasycenie kolorów, niewielką euforię i empatię do członków rodziny i zwierząt.

  • Amfetamina
  • Pozytywne przeżycie
  • Tytoń

Beztroska, intymna atmosfera, noce na powietrzu. Samotne nocki w ciepłym, przytulnym mieszkaniu. Nastawienie od umiarkowanie pozytywnego do bardzo pozytywnego.

Jedną z moich oficjalnych diagnoz jest schizofrenia paranoidalna z objawami afektywnymi, nieco przybliżając - objawy psychozy, czyli paranoi mieszają się z symptomami choroby afektywnej dwubiegunowej (depresja popsychotyczna, mania, subtelna mania czyli tzw. hipomania). Drzwi do prawdziwego epizodu manii psychotycznej otworzyły mi amfetamina i metamfetamina w 2014 roku. Epizod przepięknego "zawieszenia" LSD ze stymulantami trwał blisko pół roku, po których mój mózg wyglądał jak spalony, blady step, a żniwo zebrała depresja. Spędziłam bity rok w szpitalu.

 

  • Grzyby halucynogenne

Ogólnie neutralne samopoczucie, nijakie. Miejsce: dzika przyroda, jezioro.

Pojechałem samotnie nad mało uczęszczane jezioro z cudownym soczkiem z wywarem z ostatnich kilku gram grzybków które mi zostały. Rozbiłem namiot nad samym brzegiem, perfekcyjnie osłonięty przed obserwacją z naprzeciwległej strony brzegu dzięki gałęziom drzew uginającym się w stronę wody i tworzącym swoisty parasol. Jest tam też spróchniała stara wędkarska kładka na którą dało się wejść. Moim sąsiadem był bóbr, około 15 metrów ode mnie, co okazało się dopiero na drugi dzień po zażyciu. Często odwiedzały mnie też różne ptaki (o których bardzo dziwną obserwację napiszę później).

  • 4-HO-MET
  • Pierwszy raz

Set: Lekki strach i niepewność przed nieznaną substancją i związanymi z tym efektami, uczucie ciekawości, ekscytacja generalny nastrój dobry, lekko zmęczony, nastawiony na przeżycia mistyczne. Setting: Wraz z przyjacielem, puste mieszkanie, lekko zacieniony pokój z niewielkim punktowym źródłem światła, w tle leci cicho spokojna muzyka.

          Jako że jest to mój pierwszy raport, nie mam jeszcze wyuczonego schematu opisu doświadczenia, zatem poniższy tripraport może wydawać się niepełny lub napisany bardzo chaotycznie. Pomijając fakt, że od momentu doświadczenia minęło ponad dwa tygodnie (w momencie pisania tego tekstu, a pięć tygodniu w dniu publikacji) i nie wszystko już pamiętam, wiele z rzeczy, które widziałem lub doświadczyłem, jest mi niezmiernie ciężko wyjaśnić lub sensownie przedstawić.  No, ale do rzeczy: