literatura

Podesłane nam przez jednego z czytelników info na temat ponoć ciekawej powieści traktującej o tytułowym zielu ;)

O tym, jak austriaccy wieśniacy szukali kopa w arszeniku

Aż do lat 50. XX wieku mieszkańcy wiejskiego regionu w Austrii konsumowali toksyczne związki wydobywanego lokalnie arsenu jako lek i zarazem swoisty stymulant.

Tysiące obiektów: plakatów, ulotek, zapisków, ilustracji, komiksów i książek, dokumentujących kontrkulturowe dążenia do transgresji, znalazło swoją drogę do wystawy „Odmienne Stany Świadomości: Sex, Narkotyki i Transcendencja w Zbiorach Biblioteki Ludlow-Santo Domingo”, zorganizowanej przez należącą do Uniwersytetu Harvarda Bibliotekę Houghtona.

"Nie zajmowałem się również LSD. Ten narkotyk za bardzo walił po berecie. Trudno było ocenić jego wartość, więc nie porywałem się na towar, co do którego nie byłem pewien. Dobrze szło nam z ecstasy. (...) Byłem jak Jesse Pinkman z Breaking Bad, tyle że działaliśmy w mieszkaniach, a nie w zdezelowanym wozie."

Słowacki, Krasiński i używki. Co zażywali polscy wieszczowie?

Krasiński nałogowo wdychał eter. Mickiewicz chętnie zaglądał do kieliszka. Ale gdzie im do Słowackiego…

Mikrodozowanie LSD bezpieczniejsze niż zażywanie antydepresantów? Neurobiolog potwierdza

"Myślę, że kiedy dojdzie wreszcie do badań, to stosunkowo łatwo będzie tu wykazać pozytywne efekty, lepsze niż związane z konwencjonalnymi lekami przeciwdepresyjnymi, które są naprawdę straszne".

Fragment tekstu pt. "Sześć rzeczy, których ci nie powiedzą o Miłoszu w szkole", który może Was zainteresować ;)

Kolejna obszerna recenzja książki Stuarta Waltona "Odlot. Kulturowa historia odurzenia"

Łukasz Kamieński o książce Stuarta Waltona "Odlot. Kulturowa historia odurzenia", która niedawno ukazała się po polsku - i z którą najwyraźniej warto się zapoznać.

9 czerwca na Placu Defilad odbędzie się premiera "Narkotyków" Stanisława Ignacego Witkiewicza w reż. Oskara Sadowskiego. Spektakl skierowany jest widzów dorosłych.

Zapaliłam zioło trzy razy i skończyłam w odwykowym piekle

Mimo że zapaliła marihuanę zaledwie trzykrotnie, matka umieścił ją w placówce Straight – miało to miejsce w roku 1985, gdy Cyndy miała 14 lat — po usłyszeniu, jak program chwalony jest przez Nancy Reagan i księżną Dianę. Cyndy spędziła tam 16 miesięcy. Program opierał się głównie na terapii przez atak, której celem było psychologiczne łamanie młodzieży poprzez ciągłe napaści słowne i fizyczne.

Kiedy alkohol nie szkodzi?

Majowe weekendy kojarzą się w Polsce z grillowaniem i piwem. Ale modne stały się też śniadania przy Prosecco. W jakich okolicznościach przyrody alkohol nie szkodzi?

Zaproszenie na spotkanie z dr. Markiem Bachańskim i Dorotą Mirską-Królikowską poświęcone książce "Marek Bachański, doktor od spraw niemozliwych. Cała prawda o medycznej marihuanie". Data: 23.04.2017. Wstęp wolny.

Człowiek, który stał się symbolem walki o pacjentów nawet za cenę własnej kariery. Lekarz, który odwagę w starciu z urzędnikami przypłacił zniesławieniem, wykluczeniem ze środowiska i upadkiem, po którym niewielu zdołałoby się podnieść. Marek Bachański, uparty doktor od spraw niemożliwych, jak nazywa go w swojej książce Dorota Mirska-Królikowska.

Wywiad z Maciejem Sikorskim, założycielem teatru "EXIT", autorem książki "Byłem w piekle. Nie polecam". Wywiad poniekąd interesujący, acz lojalnie uprzedzamy: klimaty moralizatorsko-nawróceniowe w stężeniu znacznym.

29 lat temu odszedł Leo Zeff - "Tajny Wódz", pionier psychodelicznej terapii

29 lat temu zmarł Leo Zeff – amerykański psycholog i psychoterapeuta, kolejna z nieco przesłoniętych przez ikony pierwszego rzędu, jak Leary czy Grof, postaci ważnych dla wczesnych badań nad możliwościami terapeutycznego stosowania psychodelików i empatogenów.

"Czułem silną potrzebę, by napisać historię mojego taty i ostrzec wszystkich, by taka historia się nie powtórzyła. Powstało dużo kłamstw na temat mojego ojca i chciałem to wyjaśnić. Serial „Narcos” trochę upiększył całą historię i mógł powodować to, że młodzi ludzie będą chcieli zażywać narkotyki'

Kilka miesięcy po publikacji klasycznej dystopijnej powieści "1984" George Orwell otrzymał list od Aldousa Huxleya, który 17 lat wcześniej wydał swoją własną książkę podejmującą temat koszmaru przyszłości, "Nowy wspaniały świat".

... i znów Pablo :) Tym razem na okoliczność opublikowania po polsku traktującej o nim książki, której fragment za Interią przedrukowujemy.

Garry Fraser przeżył narkotykowe uzależnienie i przemoc na ulicach Edynburga, więc jak mało kto zna tę rzeczywistość i wie jak ją oddać na ekranie. W 1996 roku, gdy do kin trafił pierwszy „Trainspotting”, nie różnił się niczym od postaci ukazanych w filmie.

Alternatywna historia Amerykańskiej Wojny z Metamfetaminą

Wywiad z ekspertem, który spędził lata w centrum wydarzeń, a następnie porównał przekaz płynący z mediów i od policji z tym, co sam widział i czego doświadczył, po czym stwierdził, że coś tu się mocno nie klei...

O "bagnie, które wciąga i ruchomych piaskach, na które trzeba uważać" opowiada - znów - psychoterapeuta Robert Rutkowski.

Co biorą żołnierze?

Owszem, temat wielokrotnie wałkowany, ale tu w fajnym ujęciu - rozmowa Dawida Krawczyka z "Narkopolityki" z Łukaszem Kamieńskim, autorem książki "Nowy wspaniały żołnierz. Rewolucja biotechnologiczna i wojna w XXI wieku"

"W jednej recenzji przestrzegano, że to prawdopodobnie Niemcy zalewają Polskę narkotykami, żeby nas zdegenerować, jednocześnie recenzent dodawał, że Witkacy napisał znakomitą książkę"

Powieści pulpowe święciły szczyt swojej popularności w latach 20. i 30. XX wieku, a era ich świetności pokryła się z okresem pojawienia się i wzrostu histerycznej propagandy antymarihuanowej, o czym naocznie możecie się teraz przekonać.
Zajawki z NeuroGroove
  • Klonazepam



Wstęp

  • Marihuana
  • Powój hawajski
  • Przeżycie mistyczne

Wieczór/noc, pokój, muzyka (kompilacja psychedeliczna).

Całkiem niedawno, bo kilka dni temu, po śmierci mojej mamy, wybrałem się w nocną wyprawę pod przewodnictwem tej rosliny. Pestki dotarły do mnie z Holandii, w sumie ponad 30. Wcześniej próbowałem na nich podróżować, ale było to stosunkowo krótko po wyprawie na LSD, więc efekt był tamtym razem mocno wypłaszczony. Po zachowaniu odpowiedniego czasu odpoczynku postanowiłem ponownie przywitać się z Duchem tej rośliny.

  • LSD-25
  • Marihuana
  • MDMA

luźny, wakacyjny wieczór w moim ukochanym polskim mieście, wszystko pod stuprocentową kontrolą

Kolejna noc pod znakiem chaosu w połączeniach mózgowych. W zasadzie wiedzieliśmy, że tak to wyjdzie, choć cel wycieczki do mojego ulubionego zakątka pozornie był inny; ot, kilka spraw trzeba było pozałatwiać, niemniej okazji na zresetowanie sobie makówek i nastawienie odbiorników na przygotowania do nadchodzącego zapieprzu mogłoby już potem nie być, więc polecieliśmy w otchłań między stare kamienice.

  • DPT

Set & Setting: Wieczór, dobre nastawienie. Najpierw impreza u kumpla, potem przez chwile dwór, na koniec własne łóżko.

Dawkowanie: Mniej więcej 3 x 33,(3)mg "Dipropyltryptamine" wciągane do nosa, średnio co 1-1.5h od pierwszego zarzucenia (gdy schodził peak).

Wiek i doświadczenie: 21 lat, z psychodelików to: Alkohol, MJ, Gałka, DXM, Benzydamina, 2C-E, jakieś piperazyny/dopalacze i teraz DPT.