mikrodozowanie

Niedawne badanie wykazało, że małe dawki LSD mogą zwiększyć złożoność aktywności mózgu. Odkrycie to ma znaczące implikacje dla poszerzenia naszego zrozumienia świadomości i potencjalnych terapeutycznych zastosowań LSD.

Grzybki, kwasy, ayahuasca. Jak Polacy biorą psychodeliki

Ten artykuł miał opisywać, jaki doping stosuje Dolina Krzemowa w biurach. Popularne jest tam mikrodozowanie narkotyków, leków i środków psychodelicznych. Gdy jednak zapytałem publicznie w social mediach, czy ktoś w Polsce ma podobne doświadczenia, okazało się, że szczególnie popularne są u nas właśnie psychodeliki. Każda z osób, z którymi rozmawiałem, zaznaczała wyraźnie, że substancje psychodeliczne to nie zabawa, lecz niebezpieczne narzędzie w rękach niedoświadczonej osoby. Nie pochwalamy stosowania nielegalnych środków, ale naszą misją jest opisywanie rzeczywistości.

Jak donosi brytyjski Dailymail, trująca substancja, dokładnie psylocybina, znajdująca się w niektórych grzybkach, zyskuje wielu zwolenników w różnych środowiskach, również wśród młodych mam. Dziennik opisuję historię Tracey Tee, 48-letniej mamy z Colorado, która “przygodę” z mikrodawkowaniem grzybów zaczęła podczas pandemii: do tej pory przyjmuje ok. 0,3 grama psylocybiny co kilka dni. Twierdzi, że to czyni ją lepszym rodzicem, uspokaja. Tracey prowadzi grupę wsparcia dla matek, które chciały czegoś głębszego i bardziej duchowego niż “zwykłe picie wina”.

Różne badania wskazują, że joga i mikrodozowanie psychodelików mogą prowadzić do lepszego zdrowia psychicznego. Interesująca jest kwestia różnic i podobieństw wywoływanych przez nie efektów. Z pytaniem tym spróbowali się zmierzyć australijscy badacze, chcąc porównać jogę i mikrodozowanie pod kątem wpływu tych praktyk na poprawę dobrostanu psychicznego.

Mikrodawkowanie, to przyjmowanie niewielkiej ilości psychodelików w celu poprawy koncentracji i kreatywności. Mikrodawkowanie LSD jest popularne wśród pracowników firm z Doliny Krzemowej od lat, mimo że narkotyki takie są nielegalne w USA. Teraz okazało się, że praktyki te są popularne również na najwyższych stanowiskach - dyrektor generalny startupu o wartości 2 miliardów dolarów eksperymentował z LSD, co kosztowało go utratę pracy.

Mikrodozowanie a osobowość

Mikrodozowanie psychodelików ma prowadzić do większej efektywności, kreatywności i lepszego samopoczucia, co potwierdza większość dotychczasowych badań. Tym niemniej badania te wykazały też niespójny wzór zmian cech osobowości, a niektórzy użytkownicy donosili o niekorzystnych efektach.

Niedawno zamieszczony w czasopiśmie Therapeutic Advances in Psychopharmacology przegląd badań powraca do ważnej kwestii, która, mimo rosnącego zainteresowania i grona popleczników, w dalszym ciągu nie jest poparta odpowiednią ilością badań naukowych przez co trudno określić jednoznacznie jej skuteczność. Mowa tu u mikrodawkowaniu psychodelików, a konkretnie o jego potencjale w terapii depresji i zaburzeń afektywnych.

- W największym kontrolowanym teście klinicznym środków psychodelicznych z użyciem grupy kontrolnej biorącej placebo odkryto, że małe dawki LSD faktycznie dają wspomagający efekt – czytamy w informacji prasowej na stronie brytyjskiej uczelni.

Mikrodawkowanie psychodelików takich jak dietyloamid kwasu lizergowego (LSD) czy psylocybina (grzyby halucynogenne) skutkuje poprawą nastroju i wzrostem kreatywności nie powodując przy tym zbyt wielu skutków ubocznych. Do takiego wniosku doszli autorzy badania, które właśnie ukazało się w Journal of Psychopharmacology.

Według nowych badań, niewielkie dawki LSD, jednej z najaktywniejszych substancji psychodelicznych, mogą być skutecznym środkiem przeciwbólowym - być może nawet równie silnym, jak konwencjonalne opioidy, takie jak morfina.

Najnowsze badania wskazują, że niewielkie dawki LSD mogą być skutecznym środkiem przeciwbólowym - równie silnym co konwencjonalne opioidy, np. morfina.

Amerykanie biorą coraz więcej LSD, czemu winne mogą być ponure prognozy dla świata

Fali przewodzą milenialsi i starsi, podczas gdy pokolenie Z się dystansuje.

Stworzył program badania mikrodawkowania psychodelików

Dr James Fadiman jest psychologiem, który od ponad pięćdziesięciu lat zajmuje się badaniem oddziaływania psychodelików na ludzki potencjał. Wywiad z uczonym, który prezentujemy pochodzi z książki "Czy psychodeliki uratują świat", Macieja Lorenca, wyd. Krytyka Polityczna

Wstępne badania opublikowane na łamach "Psychopharmacology" sugerują, że mikrodowkowanie psychedelików może zwiększać zdolność twórczego rozwiązywania problemów.

Czyli - raz jeszcze o mikrodawkowaniu, tym razem w opracowaniu "Focusa".

Tekst z Planeta.fm, więc nieco kulfoniasty, niemniej same sygnalizowane badania ciekawe.

Mikrodozowanie LSD bezpieczniejsze niż zażywanie antydepresantów? Neurobiolog potwierdza

"Myślę, że kiedy dojdzie wreszcie do badań, to stosunkowo łatwo będzie tu wykazać pozytywne efekty, lepsze niż związane z konwencjonalnymi lekami przeciwdepresyjnymi, które są naprawdę straszne".

Mikrodawki. Jak to się robi w Polsce?

Dawid Krawczyk z Krytyki Politycznej sprawdził dla Was polską wersję najnowszego trendu z Doliny Krzemowej. Grzybki, LSD i w polskiej wersji również amfetamina. A wszystko w mikrodawkach, żeby żyć lepiej, mocniej, głębiej.

Żadne z przeprowadzonych dotąd badań nie wyjaśnia naukowych podstaw efektywności mikrodozowania – teraz ta luka może zostać wypełniona, na co liczą naukowcy i pasjonaci z Fundacji Beckley.

Krótki, esencjonalny wywiad z Jamesem Fadimanem, badaczem i ekspertem od mikrodozowania środków psychedelicznych, wyjaśniający podstawowe kwestie.

Poznajcie mikrodozującego grzybki i LSD korpobankiera, nagrodzonego jako sprzedawca roku

Mikrodozowanie, jeśli wierzyć entuzjastom, może potencjalnie pomóc myśleć nieszablonowo każdemu, nawet jeśli chodzi o odwalanie mdłej korporacyjnej pańszczyzny. Tak to przynajmniej wygląda w świetle rozmowy z facetem, który wrzucając kwas i grzybki zdobył National Sales Award w dziedzinie bankowości korporacyjnej.

Pora na śniadanie. Czy zdecydujesz się raczej na (A) filiżankę herbaty, czy może (B) zaaplikowanie sobie potężnego halucynogenu, który zainspirował większość najbardziej odjechanej muzyki lat sześćdziesiątych? Jeśli wybrałeś (B) - jesteś w doborowym towarzystwie.

O korzyściach płynących z mikrodozowania LSD i grzybów psylocybinowych

Jeśli w teorii "naćpanej małpy" Terence'a McKenny kryje się jakaś cząstka prawdy, to ewolucja człowieka może wiele zawdzięczać mikrodozowaniu psychodelików – praktyce przyjmowania progowych/sub-percepcyjnych (zbyt małych, aby produkować typowo pojmowane efekty psychodeliczne) dawek substancji takich jak LSD czy psylocybina. Jak wiadomo tym, którzy czytali "Pokarm bogów", McKenna sugeruje, że zbiorową podróż naszego gatunku od Homo erectus od Homo sapiens mogły zapoczątkować złożone z wczesnych naczelnych grupy myśliwych, przyjmujących niskie dawki grzybów psylocybinowych, celem poprawienia swoich umiejętności łowieckich.
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne

Wszystko, co zostanie napisane poniżej to wytwory mojej, będącej "pod wpływem" wyobraźni. Proszę o wyrozumiałość :-)

Zjadłem 20 grzybków. Może dla Was to mało, ale to moje pierwsze doświadczenie z halucunogenami. Jest po prostu zajebiście (boże, jakie to piękne słowo - zawsze oddaje całą głębię sprawy ;-) Jak sobie pomyślę, co by się stało, gdybym zjadł więcej... ech...

  • Etizolam
  • Katastrofa
  • Kodeina

Ochota odpoczęcia od problemów rodzinnych,zdenerwowanie,problemy ze snem. Szkoła(nienawidze tam osób) i dom.

Wstęp:
Z powodu kłótni w domu, chcąc uciec od problemów psychiczny i problemów ze snem zamówilem 10 tabletek Etizolamu.

15:30 (około):
Odbieram paczkę z paczkomatu gdzie są moje niebieskie tableteczki, w tramwaju zarzucam jedną, wysiadając z tramwaju zacząłem czuć pierwsze działanie, przed treningiem polozylem sie na chwile do łóżka, zasnąłem.

16:45:

  • LSD-25
  • Marihuana
  • Tripraport

Trip report przeniesiony z forum hyperreal.info

 

  • LSD-25
  • Marihuana
  • MDMA
  • Pierwszy raz

S&S dobry, trip zaczął być planowany już wiele dni wcześniej i zadbaliśmy o dobre otoczenie i parę dni wolnego, oczekiwania jak najbardziej dobre, chęć miłego spędzenia wspólnych urodzin oraz z mojej strony poznania działania LSD i MDMA

Dzień 1

Przyjechałem do pewnego miasta w sobotę wieczorem. Z peronu odebrała mnie XYZ. Zaczęliśmy od przygotowania do tripa. Zrobiliśmy zakupy na kolację i kupiliśmy słodycze na niedzielę. Wspólne sprzątanie było ważnym elementem dla mojego S&S, bo pomogło mi bardziej poczuć się jak w domu. Jak już wszystko było gotowe to XYZ poczęstowała mnie ziołem, walnąłem jedno wiadro i po chwili zrobiło mi się miękko. Miałem potrzebę się położyć, a następnie zaczęło się nasilać działanie.