Jako ze opisywane wydarzenia działy sie ponad rok temu a moja pamięć nie należy do doskonałych to chronologia może nie być idealna, jednak postaram się oddać wrażenia jak najbardziej subiektywnie i autentycznie.
Pomiędzy 1990 a 1995 rokiem dr Rick Strassman przeprowadził zatwierdzone przez DEA badania kliniczne na Uniwersytecie Nowego Meksyku, podczas których sześćdziesięciu ochotników otrzymało DMT – jeden z najpotężniejszych znanych nam psychodelików. Niniejsza książka stanowi niezwykle szczegółowy opis owych sesji, stawiając przy tym pytania dotyczące natury ludzkiego umysłu oraz terapeutycznego potencjału psychodelików.
Narkotyki to w Polsce temat zakłamany, który obrósł mitami, stereotypami, myśleniem magicznym–czasem śmiesznym, częściej groźnym. Politycy, ideolodzy i rodzice próbują bowiem zaklinać rzeczywistość, przynosząc zwykle więcej szkód niż pożytku sobie, swym dzieciom, okazjonalnym użytkownikom, a zwłaszcza uzależnionym.
Znowu mnie brutalnie skarcili za zbyt śmiałe i wyzwolone wpisy w moim permanentnym i wszechobecnym emo blogusiu czyli hyperreal.info.
To pierwszą na rynku polskim książką o niezwykłych właściwościach ibogainy. "Przełamując umysł" to odyseja psychodeliczna człowieka, który ze świata wielkomiejskiego blichtru, szybkiego życia i gry pozorów trafił do afrykańskiej dżungli, gdzie zetknął się z ibogą, szamańską rośliną przynoszącą wizje i całkowicie odmienił swe życie.
Autor, czerpiąc z dorobku psychoanalizy i psychologii humanistycznej, podkreśla znaczenie odmiennych stanów świadomości w ciągłym formowaniu ludzkiej psychiki.
Jako ze opisywane wydarzenia działy sie ponad rok temu a moja pamięć nie należy do doskonałych to chronologia może nie być idealna, jednak postaram się oddać wrażenia jak najbardziej subiektywnie i autentycznie.
Nazwa substancji : Bromowodorek Dekstrometorfanu (DXM), dawka ok. 450 mg (półtora butalki Acodin'u 300) doustnie ;-).
Set&setting: własne mieszkanie, bez osob towarzyszących, stan ducha spokojny, pozytywnie
nastawiony.
Poziom doświadczenia: Alkohol na początku od impry do impry, pozniej średnio 5x/tydzień
przez rok (tak, uzależnia ;-)) MJ ok. 10 razy w życiu. Czyli doświadczenie zerowe w sferze
dragów (grzeczny chłopiec ? ;-)). Pierwszy raz coś "psycho".
Wyprawa kwasowa z bratem. Czyli pełen pozytyw.
Witam. Zaznaczam, jak zwykle, że poniższy tekst nie ma pokrycia w rzeczywistości... tej rzeczywistości;-)
Mój pokój. Mama spała w swojej sypialni. Jej sen był wyjątkowo głęboki. Nastrój psychiczny: Pozytywny, bezstresowy, byłam ciekawa, co mi się przytrafi jak do wilca dodam całą paczkę dxm.
Ta noc była dla mnie nadzwyczaj miłą niespodzianką. Do tej pory na myśl o niej wypełniam się falą radości. Wszystko zawdzięczam Peterowi Carollowi, który w swojej książce „Psychonauta”, doradził, aby spożycie substancji chemicznych poprzedzić inwokacją.
t – 10