Szekspir pisał na "dopalaczach"? Naukowcy zbadali jego fajki

Szekspir, podczas pisania swoich sztuk wspomagał się marihuaną - twierdzą naukowcy. Uczeni dokładnie bowiem zbadali fajki słynnego twórcy. Okazało się, że zawierały resztki narkotyków.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

dziennik.pl
IAR

Odsłony

901
Szekspir, podczas pisania swoich sztuk wspomagał się marihuaną - twierdzą naukowcy. Uczeni dokładnie bowiem zbadali fajki słynnego twórcy. Okazało się, że zawierały resztki narkotyków.

 

Czy William Szekspir był odurzony ziołami, gdy pisał swoje sztuki? Kulisy pracy twórczej swojego narodowego barda rozważa "The Independent', cytując artykuł z branżowego "South African Journal of Science". Przyczynek do rozważań dał postęp technologii, który nastąpił także w dziedzinach kryminalistycznych. Dzięki nowatorskiej metodzie chemicy z Republiki Południowej Afryki zbadali fajki znalezione w ogrodzie domu Szekspira w miejscowości Stratford-upon-Avon. Wypożyczyła je fundacja dbająca o dziedzictwo pisarza.

Zbadano w sumie 24 elementy fajek, w ośmiu z nich znaleziono ślady marihuany. Są dowody na to, że w elżbietańskiej Anglii palono także liście koki, którą miał sprowadzić z Peru korsarz sir Francis Drake. "Szekspir mógł być świadomy ubocznych efektów stosowania kokainy" - spekuluje "South African Journal of Science". Dlatego - jak dodaje - bard prawdopodobnie wolał marihuanę, jako środek mający właściwości stymulujące umysł. Autorzy artykułu na poparcie swoich spekulacji cytują fragment Sonetu 76, w którym poeta wspomina o "odkryciu we wspaniałym zielu". Miałoby to według nich dowodzić, że autor "Hamleta" zażywał ziół, by rozwinąć swoje moce twórcze.

Oceń treść:

Average: 9 (2 votes)

Komentarze

Wkq (niezweryfikowany)

<p>czytałem o tym 6-7 lat temu na kopalni wiedzy</p>
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

Ciemny pokój, późna noc.

Wszystko zaczęło się od wypadku, albo wypadek był pewnego rodzaju katalizatorem. Słoneczna pogoda, rześki, sierpniowy poranek i ja na rowerze, jadący do pracy. Ja kontra samochód.
Diagnoza: uszkodzone nerwy w ramieniu i połamany palec.
Wiare porzuciłem już dawno, ale leżąc na sorze przez moment pomyślałem, że bóg chyba na prawdę na mnie spogląda, przynajmniej od czasu do czasu.
Po wyjściu ze szpitala, po czterodniowym pobycie, mimo że ręka napierdalała jak szalona, cieszyłem się, że w końcu odetchnę od roboty.

  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Napalony na przeżycie inne niż znane mi już tabletki wróciłem pośpiesznie do domu i w pośpiechu zacząłem zabawę, piszę to w czasie teraźniejszym więc jestem bardzo podekscytowany

Zacznę od małego wprowadzenia, więc wiecie że w Stanach i ogólnie jest moda na kodeine,double cupy,dirty sprite itp. prawda? Ja jako doświadczony kodeiniarz biorący jednak tylko thiocodin poczułem wielką chęć skosztowania takiego "leana" no ale u nas w polsce niestety nie ma tego sławnego fioletowego syropu więc zadowoliłem się zwykłym syropem Thiocodin za 9.99zł 100ml.

  • Pierwszy raz
  • Pseudoefedryna

62kg Dom, zmęczenie i senność wyjątkowo dają o sobie znać, nastawienie neutralne, nie wiedziałem czego się spodziewać ze względu na bardzo odmienne TR’y, oczekiwałem przypływu chęci do życia i pracy.

Paczkę znanego wszystkim leku sudafed miałem zakupioną dzień wcześniej, oczekiwałem ciekawego efektu bo wydałem 2 razy więcej niż normalnie ze względu na najdroższą aptekę w mieście.

16:20
4 tabletki (240mg) zapiłem filiżanką kawy, ogarnąlem mieszkanie i siadłem do książek.

  • aviomarin
  • Dekstrometorfan
  • Difenhydramina
  • DXM
  • Przeżycie mistyczne
  • tussidex

Druga styczność z dexem w takiej ilości. Popołudnie spędzone u mojego chłopaka w domu. Spodziewałem się trochę mocniejszego tripa, ale bez szału.

Wszystko działo się w sobotę, byłem u mojego chłopaka w domu, plan był prosty, zjeść coś, obejrzeć film a po filmie wziąć po 300 mg dxm na głowę. Tak też zrobiliśmy. To nie był u żadnego z nas pierwszy raz z dexem, za to u mnie po raz drugi miałem styczność z taką ilością, ponieważ tylko parę dni wcześniej w nocy zarzuciłem 300mg i większość tripa przespałem. Po wcześniejszym doświadczeniu byłem pewny, że nic mi nie będzie, że efekt nie będzie ekstremalnie trudny do zniesienia. Mój chłopak (nazwę go S.) nie był co do tego przekonany.

randomness