Najdalsza podróż (Stanisław Grof)

Najdalsza podróż (Stanisław Grof)

Autor, czerpiąc z dorobku psychoanalizy i psychologii humanistycznej, podkreśla znaczenie odmiennych stanów świadomości w ciągłym formowaniu ludzkiej psychiki.

Grof proponuje nowy model psychiki, który obok wymiaru biograficznego uwzględnia znaczenie doświadczeń okołoporodowych i transpersonalnych. "Najdalsza podróż" jest jednym z ostatnich dzieł tego wybitnego myśliciela, dotyczącym zagadnienia śmierci w kontekście dawnych i współczesnych mitologii, rytuałów, praktyk religijnych i magicznych, a także eksperymentów psychodelicznych z ludźmi umierającymi, prowadzonych przez niego w latach siedemdziesiątych XX w. w Marylandzkim Ośrodku Badań Psychiatrycznych.

Książka dostępna jest od 24 czerwca. Zamówić można ją na stronie wydawnicwa (link poniżej).

Stanislav Grof (ur. 1931) - amerykański psychiatra czeskiego pochodzenia, twórca (razem z Abrahamem Maslowem) psychologii transpersonalnej, nowego kierunku psychologicznego podkreślającego znaczenie transcendentalnych obszarów ludzkiej egzystencji. Autor przełomowych dzieł na temat nowego modelu ludzkiej psychiki i odmiennych stanów świadomości, m.in. wydanych w Polsce Obszarów nieświadomości, Przygody odkrywania samego siebie i Poza mózg.

Wydawca

Okultura, Warszawa 2010

Tłumaczenie

Maciej Lorenc
Dariusz Misiuna

Źródło

okultura.pl

Źródło internetowe

Kategorie

Zajawki z NeuroGroove
  • Etanol (alkohol)
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pozytywne przeżycie

dyskoteka

15.04.2007

Wraz z dosyć pokaźną grupą znajomych postanowiliśmy się wybrać na dyskotekę w klimatach house i techno. Wszyscy byli pozytywnie nastawieni i każdy miał ze sobą ładunek magicznych kółeczek, w ilości od jednego do trzech. Udaliśmy się najpierw do baru. Zamówiłem ze znajomym herbatkę, przy której zjadłem połówkę koniczynki. Po 15 minutach postanowiliśmy wejść już do środka, na disco. Będąc już w środku i czując już działanie pierwszej połówki, dojadłem drugą połowę... i wtedy się zaczęło...

  • Metoksetamina
  • Przeżycie mistyczne

To była bodajże środa, kolejny z jesiennych deszczowych dni, ja i 3 kumpli około godziny 22, po popołudniowej stymulacji pentedronkiem postanowiliśmy wszamać 0,5g MXE. W cudownym nastroju, z dyso znając tylko DXM na miejscówce znajdującej się u kumpla (P.) na strychu oczekiwałem aż zapadnę się w dysocjacji.

W moim trip raporcie postaram się streścić to co podarowało mi MXE. Same dysocjanty uważam za niebezpieczną grupę psychodelików (oczywiście zależy to od człeka, itp. , itd. ale tak czy siak wg.

  • Metkatynon (Efedron)
  • Metylokatynon
  • Metylokatynon
  • Tripraport

Pusty dom, sam, komputer, muzyka, internet (jaki był 15 lat temu), dużo wolnego czasu, popołudnie.

Zakupione w 3 róznych aptekach 3 opakowania Acataru Acti-Tabs, a więc łącznie 2160mg pseudoefedryny zmielone na pył, rozpuszczone w wodzie o odpowiedniej temperaturze, po pewnym czasie nierozpuszczony syf odsączony przy pomocy strzykawki 20ml z watą, raz, drugi, trzeci, następnie spora ilość nadmanganianu potasu rozpuszczona w wodzie, również osad odsączony, dalej - wiadomo - odpowiednia ilość octu, dodałem nawet kwasku cytrynowego (niedużo), zmieszanie, lodóweczka, czekanie, przygotowane strzykawki 5ml i 2ml oraz igły 0,4 do wkłuć dożyłnych, spirytus, waciki i pasek parciany. Czekanie.

  • Ayahuasca

Tekst zamieszczony niżej jest fragmentem

obszerniejszej publikacji i pochodzi z "Biblii Szamanów"

autorstwa Wojciecha Józwiaka(c);

zamieszczono go tu za zgodą autora. Tę i inne książki można

pobrać do lektury offline spod adresu
href="http://www.most.org.pl/taraka/">http://www.most.org.pl/taraka/.