religie

Chrześcijanie Dla Konopi wyjaśniają medyczne dobrodziejstwa marihuany!

Świat według McKenny

Człowiek ocaleje, jeśli przestanie być zwierzęciem i stanie się rośliną

Pejotyzm

W pejotystycznym kodeksie moralnym najistotniejszymi zasadami są wszechogarniająca braterska miłość, opiekowanie się rodziną, liczenie tylko na siebie oraz nieużywanie alkoholu.
Fałszują badania na temat MDMA, przekazują fałszywe informacje w środkach masowego przekazu, a teraz jak rozumiem, bedą też kontrolować, czy ludzie naprawde wierzą w to, w co wierzą?
"Narkotyki wsrod nieletnich" - artykuł z fachowego pisma "Msza Święta" dla profesjonalnych ministrantów znaleziony na stronach jezuitów.

Xochipilli: Aztecki bóg psychodelicznych podróżników.

Obok umieszczona jest aztecka statuetka aztecka figurka Xochipilego, Księcia Kwiatów (czyt. sziosipil) . Wykopano ją na stokach wulkanu Popocatapetl w południowym Meksyku, przyjmuje się że statuetka ta oddaje boga ubranego w królewskie szaty pogrążonego w psychodelicznym transie. Książe Kwiatów - Bóg Kwiatów, Sportu, Tańca, Zabawy, Piękna, Miłości i Młodości. Figurka wykonana ok 1500 r.n.e.

Tomasz Sikora: Synestezja

Fragment rozdziału IV z książki T. Sikory: `Użycie substancji halucynogennych a religia`.
Kościół Katolicki sprzeciwia się legalizacji nawet takich narkotyków jak marihuana oraz uważa, że zażywanie narkotyków jest sprzeczne z moralnością chrześcijańską.
Jamajka stara się jak może usankcjonować prawnie swoje święte rastafariańskie ziele, a tu Ameryka ostatni strażnik moralności wyciąga argumenty z grubej lufy. Nie damy wam kasy, mówi wuj Sam
Na Hawajach coraz bardziej uznaja prawo do palenia marihuany w ramach obrzadkow religijnych
Rastafarianin czeka na orzeczenie w sprawie wolnosci religijnej

Grzyby narkotyczne

Święte rośliny przyrządzane przez szamanów

by Bernard Roseman
Artykuł o człowieku, który zna prawo.. ;)
Rodzice zazwyczaj nie przychodzą na specjalnie organizowane dla nich spotkania dotyczące problemu narkomanii - wyjaśnia ideę szef koszalińskiego TZN Aleksander Markiewicz.

Kilka uwag na temat grzybów halucynogennych

Andrew Weil, "Reflections on Psychedelic Mycophagy"

Sen o ziemi obiecanej

Opowieść o rastamanach pióra Wojtka Jagielskiego.
Rasta w Malawii chcą legalnie palić gandzię, powołując się na swobodę religijną.

Halucynacyjne kościoły

Historia założenia kościoła brazylijskiego Santo Daime, gdzie eucharystią jest wywar z roślin zawierających halucynogenne substancje (harmalinę i DMT).

Maria Sabina i święte dzieci

Opowiadanie Alvaro Estrady. Odmienne stany świadomości - Antologia.

Narkotyki - przewodnik: Grzyby

Tekst z książki Roberta Palusińskiego "Narkotyki - przewodnik"
Zajawki z NeuroGroove
  • Narkoza

doświadczenie: zero


set und setting: jasne, sterylne pomieszczenie








no ja w sumie pierwszy raz mialem kontakt z dragami konkretnymi jakimis

wlasnie na stole operacyjnym. jak mialem 7 lat zlamalem sobie reke, a

tydzien wczesniej pies ugryzl mnie pod lewym okiem i jakby mnie dziabnal z

0.5 cm wyzej to bym byj jednookim bandytom :> bo na wsi bylem wtedy a tam

rozne rzeczy sie dzieja. i wlasnie ta reke sobie zlamalem, w trzecim czy

  • Grzyby halucynogenne
  • Retrospekcja

wszystko opiszę w tripie

Od małego miałem problemy ze sobą, a właściwie z rodziną. Napierdalali mnie ojciec, matka, siostra, brat, i w chuj osób w szkole. Bałem się wszystkiego i wszystkich, a wystarczyło żeby ktoś krzyknął i prawie sikałem w majtki. Szukałem miłości, akceptacji i ciepła. Chciałem pomagać, a czasami jak widziałem jak komuś dzieje się krzywda czułem niemal fizyczny ból. Byłem jednym z tych gości, którym zabieraliście kanapki, podstawialiście nogę w szkole na korytarzu, laliście w pysk, wyrzucaliście rzeczy do kibla w akademiku. Pizdą.

  • Marihuana

Otoz wszystko to co mam zamiar opisac, wydarzylo sie mniej wiecej 1,5 roku temu, we wczesna wiosne... jezeli mnie pamiec nie myli, byl to zapewne marzec lub kwiecien. Mielismy z jakiejs okazji (nie pamietam juz niestety dlaczego) kilka dni wolnych od budy, i zeby bylo smiesznie, na te kilka dni, moii starzy wybyli z domu na jakas wycieczke za granice... Szkoly nie bylo, chata wolna... czegoz jeszcze do szczescia potrzeba ??? Stwierdzilismy z moim najlepszym kumplem (psedonim Rochu), iz mozna by ten wolny czas wykorzystac i pokrecic sie troche na czyms naturalnym, a najlepiej na skunie.

  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie
  • Tytoń

Mnóstwo praktycznie nieznajomych ludzi wokół mnie, chęć przeżycia czegoś pozytywnego.