Wiedza i Życie

Zadziwiająca historia koki

Piotr Daszkiewicz o historii jednego z najpopularniejszych narkotyków.

Gandzia leczy

Wiedza i Życie: Uwaga! Ten artykuł nie jest poprawny politycznie! Przekonujemy w nim, że marihuana powinna być zalegalizowana i... wydawana na receptę.
Jak twierdzą polscy naukowcy, skłonność do palenia dziedziczymy w genach wraz z upodobaniem do piwa, czekoladek i brukselki.
Wspomaganie ruchliwości plemników

Pigułka gwałtu

GHB to mała, prosta molekuła występująca naturalnie w ciele każdego człowieka. Strzeżcie się jej: może być narzędziem zbrodni doskonałej.

Pejotyzm

W pejotystycznym kodeksie moralnym najistotniejszymi zasadami są wszechogarniająca braterska miłość, opiekowanie się rodziną, liczenie tylko na siebie oraz nieużywanie alkoholu.

Zgodnie z koncepcją dr. Liebowitza, miłość i uzależnienie są tak blisko ze sobą spokrewnione, że niemal tożsame. Krótko mówiąc, miłość dostarcza organizmowi takich samych bodźców jak... amfetamina.
Ludzie listy piszą...

Co nas truje w papierosach?

Czy "lekkie" papierosy mniej szkodzą? Cała prawda o paleniu papierosów.

O nałogach bez emocji - tekst Jerzego Vetulaniego

Artykuł z "Wiedzy i Życia" o biologicznych podstawach uzależnienia.
Artykuł z Wiedzy i Życia o tzw. receptorze haszyszowym
Wiedza i Życie o szkodliwym wpływie THC na psychikę człowieka.
Donos z Wiedzy i Życia o udanym eksperymencie zastosowania szczepionki przeciwko kokainie. (1996 r.)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dimenhydrynat



  • Inne

ja mialem po paleniu 3 najwazniejsze przemyslenia (ktore

pamietam bo napewno bylo wiecej): wszystko, ale doslownie

wszystko sklada sie z drobniutkiego pylku. wszystkie rzeczy

i organizmy zywe skladaja sie z pylku, ktory jest taki sam

(chemicznie) , ale rozni sie odrobine wlasciwosciami

fizycznymi (gietkosc, elastycznosc). sprobujcie kiedys w

czasie podrozy na elektrykach (hasze, grasy, kwasy, kaktusy,

guma z zuzytych opon samochodowych....) popatrzec na cos i

  • Grzyby halucynogenne
  • Użycie medyczne

Codzienna depresja

Cześć wszystkim,

dzisiaj nie będzie o kosmitach, czy sigma Plateau. Dzisiejsza opowieść to opowieść o upadku i ponownych narodzinach. Opowiem Wam jak zaczęła i jak zakończyła się moja przygoda z amfetaminą, a na koniec jako bonus dorzucę historię o pożegnaniu z kodeiną. Mam nadzieję, że komukolwiek to pomoże, jeśli zobaczy, że nie jest sam i rozpozna u siebie pułapki myślenia, w które wpadałem ja.

Moja historia z amfetaminą

  • Etanol (alkohol)
  • Metoksetamina
  • Pierwszy raz

Pozytywnie, lekko zdenerwowany niepewnością posiadanego proszku. Oczekiwałem czegoś nowego, czegoś bardziej duchowego

Dwa dni przed moim odurzeniem dostałem od znajomego biały proszek, który teoretycznie ma być czystym MXE. Po sprawdzeniu małą dawką byłem skłonny w to uwierzyć.

Nadszedł ten dzień, a raczej wieczór - sam w domu przez całą srodową noc.

20:30 - Połowa posiadanego proszku wpada pod język. Gorycz rozpływa się w moich ustach, ślina zalewa jamę ustną, ale czakam, aż delikatna błona ścierpnie, co niestety się nie udaje, bo ilość śliny w mojej jamie ustnej już jest pełna - połykam i czekam na efekt.

randomness