Grupy religijne popierają legalizację marihuany

Chrześcijanie Dla Konopi wyjaśniają medyczne dobrodziejstwa marihuany!

Anonim

Kategorie

Źródło

ntdaily.com (North Texas Daily Online Edition)
Pablo Gaete

Odsłony

6050
Jennifer Wallace, zagorzała chrześcijanka i matka pięciorga dzieci, powiedziała, że zawsze była przeciwna zażywaniu marihuany.

Jej postawa uległa nagłej zmianie, gdy w wieku 35 lat zapaliła ze starym przyjacielem jointa. "Byłam zaskoczona, że nie czułam się zbytnio inaczej niż przedtem" - powiedziała w rozmowie telefonicznej Wallace, mieszkanka Springfield w Kalifornii. - "Wierzę, że to dało mi więcej do myślenia".

W rezultacie Wallace założyła Chrześcijan Dla Konopi, bezwyznaniową organizację promującą społeczną tolerancję dla marihuany.

Takie organizacje, włącznie z Kościołem Prezbiteriańskim (w USA), Stowarzyszeniem Kongregacji Unitariańskich i Sojuszem Żydów Postępowych, reprezentują wiele grup religijnych lobbujących na rzecz reformy polityki narkotykowej.

"Wojna z narkotykami jest ogromnym uchybieniem w każdym praktycznym sensie" - powiedział Thomas Jeavons, sekretarz generalny Religijnego Towarzystwa Przyjaciół, zwanych także Kwakrami. - "Wierzymy, że uleganie jej jest głęboko niemoralne".

Jeavons, mieszkaniec Fresno w Kalifornii, sądzi, że liczba osób które ucierpiały na skutek wojny z narkotykami jest wbudza dreszcze przerażenia. Obecnie walczy o zredukowanie przypadków skazania na więzienie za wykroczenia narkotykowe oraz zmianę prawa w tej kwestii.

"Ludzie będą dalej zażywać marihuanę bez względu na jakiekolwiek prawo" - uważa. - "Jest prawdziwym złem, aby prześladować i karać ludzi za używanie tej względnie bezpiecznej, danej przez Boga rośliny".

Jednakże inne grupy wyznaniowe nie podzielają poglądów Wallace i Jeavonsa. Mary Anderson ze Zjednoczonego Kościoła Metodystów w Waco powiedziała: "To wstyd, że ludzie nazywający się dziećmi Bożymi promują spożywanie narkotyków i przekonują innych, by poszli za nimi ich drogą ku potępieniu".

Wallace powiedziała, że przez większość swojego życia nigdy nie kwestionowała tego, dlaczego stowarzyszenia religijne są przeciwne marihuanie. Teraz poświęca swoją stronę internetową ChristiansForCannabis.com informowaniu o medycznych pozytywach konopi.

"Większość chrześcijan po prostu nie chce słyszeć o niczym, co nie zgadza się ze słowami ich kaznodziei lub sprawami, o których uczyli się przez całe życie" - mówi Wallace.

Uważa, że jednym z głównych sprzeciwów kierowanych do Chrześcijan Dla Konopi jest edukacja chrześcijan na temat medycznych plusów marihuany.

Jaskra, bezsenność czy niedożywienie to tylko kilka problemów zdrowotnych, które według niej możnaby leczyć za pomocą tej rośliny.

"Coraz więcej stanów wprowadza obecnie prawa dotyczące medycznego zastosowania marihuany i rezygnuje z wyroków dla konsumentów" - mówi Wallace. - "To pozwala mi wierzyć, że bierze się nas pod uwagę". Powiedziała też, że jest przekonana, iż upłynie jednak dużo czasu, zanim więcej chrześcijan i grup religijnych zmieni swoje poglądy.



tłum. luxx

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

ciemnosci (niezweryfikowany)

i dobrze!!!
kuzma (niezweryfikowany)

nigdy by mi nie przyszło do głowy, że palenie marihuany może być grzeszne... nie odczułem po niej moralniaka. po alkoholu owszem...
Armaggedon (niezweryfikowany)

A ja czuję się "zbytnio inaczej " i nadal jestem tolerancyjny dla palaczy marihuany i opium :)
serfer (niezweryfikowany)

prosta sprawa, w koncu to SWIETE ziele... wedlug mnie palenie jak najbardziej moze poglebic przezycia religijne.
Zajawki z NeuroGroove
  • Szałwia Wieszcza

nazwa rośliny - Salvia Divinorum


poziom doswiadczenia uzytkownika - mj, #, benzydamina, dxm, xtc, lsd


dawka, metoda zazycia - 0.5 grama palenie


"set & setting"-zrelaksowany, w dobrym nastroju i komfortowych warunkach

  • Grzyby halucynogenne

Wszystko, co zostanie napisane poniżej to wytwory mojej, będącej "pod wpływem" wyobraźni. Proszę o wyrozumiałość :-)

Zjadłem 20 grzybków. Może dla Was to mało, ale to moje pierwsze doświadczenie z halucunogenami. Jest po prostu zajebiście (boże, jakie to piękne słowo - zawsze oddaje całą głębię sprawy ;-) Jak sobie pomyślę, co by się stało, gdybym zjadł więcej... ech...

  • Katastrofa
  • Metoksetamina

Godzina ok. 22 Nastawienie pozytywne. Chęć na mocny, pełnowartościowy trip.

Moja perspektywa: 

Moje ego zostało rozbite na drobne cząsteczki tworząc chmurę miliona drobnych cząsteczek. Pomimo, że są one niemal nieruchome to czuje ogromne tarcie i twardość. Jest to strasznie nieprzyjemne uczucie, która narasta w sile. Gdy osiąga apogeum poszczególne cząsteczki zapadają się w sobie i przechodzą do innego wymiaru. Wtedy tarcie i twardość spada do zera. Po czym znowu zaczyna narastać aby po odpowiednim czasie sytuacja mogła się powtórzyć. Temu wszystkiemu towarzyszą błyski światła.

  • Bad trip
  • Grzyby halucynogenne

Poddenerwowanie, niepewność co do chęci na tripa,strach,złe nastawienie psychiczne, złe przeczucia.

Był grudzień 2015, wieczór.. śnieg. Było zimno na zewnątrz. Siedziałam z chłopakiem *Tomkiem i naszym kumplem *Przemkiem w mieszkaniu tego pierwszego i kosztowaliśmy sobie właśnie oparów ganji z bongo, gdy nagle jeden z nich dostał sms-a. Koleś proponował nam ususzone grzybki . Byliśmy już dosyć mocno ujarani,ale postanowiliśmy pojechać po nazwijmy to..temat. Gdy już byliśmy spowrotem odliczylismy sobie po okolo 50 (oni po trochę więcej z racji tego ,ze ja jestem drobna i podatna,a oni..faceci) .

randomness