Newsweek

Dzieci z dworca ZOO na polskim podwórku – problem narkomanii w PRL

Niedawno na platformie HBO GO pojawił się serial „My, dzieci z dworca ZOO”, stanowiący ekranizację kultowej książki Christiane Very Felscherinow o tym samym tytule. Autorka przybliżyła w niej problem narkomani wśród młodzieży w Berlinie Zachodnim w latach 70. XX wieku. Jak kwestia ta wyglądała w PRL-u? Czym i na jaką skalę narkotyzowali się nasi dziadkowie?

„Idea coffee shopów była szaleństwem w latach 70. i pozostała nim do dziś”.

Raz spróbował marihuany i fatalnie się to skończyło – zabawna anegdotka opowiedziana przez ministra Łukasza Szumowskiego podbija internet. Ale inne wypowiedz szefa resortu zdrowia na temat legalizacji marihuany już tak zabawne nie są. Wręcz odwrotnie – pojawia się pytanie, skąd minister czerpie wiedzę.

Ludzie, którzy uczą jak zażywać narkotyki. Kim są „partyworkerzy” i jak wygląda ich praca?

Walczą ze stereotypami i uświadamiają, że problem narkotyków nie zniknie tylko dlatego, że przestaniemy o nim mówić. Edukatorzy narkotykowi działają na imprezach, organizują konferencje, prowadzą działalność w sieci. Niestety już wkrótce ich działania mogą zostać poważnie ograniczone.

„Tylko 10 procent ludzi zażywających narkotyki ma problem z uzależnieniem?”

Oto człowiek, który bierze narkotyki, przyznaje się do tego i w dodatku opowiada o tym w internecie. Mestosław to założyciel popularnego na YouTubie kanału „Wiem co ćpiem”. W rozmowie z Newsweekiem pyta: Dlaczego wciąż demonizujemy narkotyki?

Wpisanie w wyszukiwarkę Google frazy „przepis na szczęście” daje w 0,67 sekundy 687 tysięcy odpowiedzi. I pewnie długo moglibyśmy dyskutować o tym, co komu sprawia prawdziwą przyjemność. Jednak dla naszego organizmu odpowiedź na to pytanie jest tylko jedna.

Tak, tytuł (z Newsweeka) oryginalny. Tak, chodzi o Urugwaj. Jesteście ciekawi, co mądrego po takim dictum napisali? O dziwo, artykuł dość ciekawy i całkiem do rzeczy.

Lampka wina przed snem albo piwo podczas meczu pomagają chronić mózg? Naukowcy ponoć rozprawili się z tym mitem. Wyniki nie nastrajają optymistycznie.

Najnowsze badania pokazują, że najlepsi uczniowie i studenci chętniej sięgają po używki niż ich rówieśnicy z przeciętnymi wynikami w szkole.

Czytelników lojalnie uprzedzamy: nie miejcie złudzeń, Newsweek traktuje temat w stylu Newsweeka. Bzdura pogania bzdurę, aczkolwiek są i ciekawostki.

No cóż, sformułowania "syntetyczna marihuana" nie da się już chyba wykorzenić... przed Wami syntetyczny tekst z Newsweeka.

Dopalacze: Podróż do piekła

Autorki Newsweek Polska kreślą ponurą panoramę Polski na dopalaczach....

Producenci energetyków przekonują, że ich napoje likwidują zmęczenie, poprawiają wydolność organizmu, a nawet sprawność seksualną. Ani słowa o tym, że mogą doprowadzić do zawału. I że uzależniają.

Zielona alternatywa, czyli jak Amerykanie radzą sobie z marihuaną

Ponad połowa Amerykanów ma dostęp do medycznej marihuany. W tej sytuacji ciekawie wyglądają statystyki przedawkowania tej substancji. Przez ostatni rok nadużyło jej ze skutkiem śmiertelnym 0 (słownie: zero) mieszkańców USA.

Wśród Polaków przeważa opinia, że nieznaczna ilość marihuany nie przekracza pół grama – pokazał sondaż SW Research dla „Newsweeka”.
Czasem przywożą nam człowieka w poniedziałek, a uspokaja się dopiero w czwartek. Szał może działać kilka dni. Przez 36 lat pracy nigdy nie widziałem takiej agresji - mówi dr med. Jacek Rzepecki z oddziału toksykologii Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi.
Amerykanie mają coraz większy problem z afgańskimi hodowlami opium. Plantacje rosnące w tym kraju zajmują powierzchnię równą 400 tys. boisk futbolowych i ciągle się powiększają. A to wszystko w kraju, w którym w politykę antynarkotykową USA zainwestowało 8,4 mld dolarów.

Odmienne stany świadomości. Czas przywrócić dobre imię LSD?

Niebezpieczny narkotyk czy cudowny lek? Grupa naukowców walczy o przywrócenie dobrego imienia LSD. Chcą by „kwas” można było stosować jako lek na na stany lękowe i depresję.

Ćpam sobie sam

Oman wpisał w formularz: Zobaczyłem nad sobą postać. Była uformowana z lodu. Uznałem, że to Bóg. "Czy chcesz czuć się wolny?" – zapytał Bóg.

Marihuana będzie legalna

Świat coraz wyraźniej dostrzega, że kosztownej globalnej wojny z marihuaną nie można wygrać. A demonizowana marycha jest w istocie mniej szkodliwa niż tolerowane alkohol i tytoń.

LSD uleczy lęki?

Psychiatrzy znowu eksperymentują z LSD. Po 30 latach przymusowej przerwy próbują stosować ten narkotyk do łagodzenia lęków.

Kościół scjentologiczny może próbować zdobyć przyczółek w Polsce przez powiązaną z sobą organizację Narconon, która oficjalnie zajmuje się zwalczaniem uzależnienia od narkotyków.

Rush Limbaugh – piskliwy, seksualnie dwuznaczny prawicowy bigot i guru dla dziesiątek milionów amerykańskich „białych śmieci” okazał się być ćpunem. Jego ulubionym środkiem jest OxyContin – znany w białej, wiejskiej Ameryce jako "hillbilly heroin".

Kokaina biedoty

Od 1994 r. zmagamy się, podobnie jak ościenne stany, z problemem kokainy biedoty - skarży się Kyle Smith, zastępca dyrektora Biura Śledczego stanu Kansas. - Ale władze federalne dostrzegły go dopiero po dziesięciu latach, gdy ten najniebezpieczniejszy narkotyk dotarł na wschodnie wybrzeże USA. Nowa epidemia, którą Newsweek opisał latem 2005 roku, wykiełkowała na zachodnim wybrzeżu Stanów, wśród białej ludności, głównie fanów motocykli. Wędrując na wschód, na dłużej rozgościła się w - słabych ekonomicznie - środkowych stanach. Oczarowała nawet ludność wiejską, tradycyjnie stroniącą od syntetycznych używek.

W dziedzinie walki z narkotykami USA są coraz odleglejsze od liberalizującej swą politykę Europy i Kanady.
Zajawki z NeuroGroove
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pozytywne przeżycie

Dom, cisza i spokój

  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

ciekawość, spotkanie ze znajomymi, podniecenie, strach

Witam :)

  • 25C-NBOMe

wewnętrzny i zewnętrzny spokój, dom, pora zimowa. Nastawienie: chęć lekkiego zresetowania codzienności w mózgu i zabawy swoją wyobraźnią.

Pierwszy karton przyjęty o 22:40, drugi o 23:40, podróż trwała do ok. 05:00 (intensywniejsze efekty to właśnie 5 godzin).

Nie wiem z jakiego powodu nikt jeszcze nie opisywał 25C-NBOMe na NG, więc co mi szkodzi, ja to zrobię pierwszy. Specjalnie nie mierzyłem zbyt dokładnie czasu działania, ponieważ chciałem o nim zapomnieć i jak najdłużej cieszyć się osiągniętym stanem.

  • Grzyby halucynogenne
  • Inne
  • Pierwszy raz

Ciepły letni dzień, pierwsza połowa czerwca, podróż z kolegą (D), z którym zdarzyło mi się już kiedyś wybrać na skromnego tripa na połowie kartona. Grzyby własnoręcznie wyhodowane przez D z growboxa przywiezionego z Amsterdamu. Pierwszy test owoców jego pracy jak i mój pierwszy raz z grzybami. Swobodne, bezstresowe podejście do psychodelików po niedawnych próbach z LSD. Nastawienie na wrażenia podobne do kwasu, ale krótsze. Spacer po lasach niedaleko domu D.

 

Wstęp: Podobnie jak wszystkie poprzednie moje raporty, TR pisany po upływie dłuższego czasu. W tym wypadku jest to 2,5 roku. Podawane czasy nie są więc dokładne. Podróż była raczej krótka. Rozmów też nie prowadziliśmy zbyt wiele. Zdarzyło się jednak kilka niecodziennych rzeczy, których nie było mi dane doświadczyć na kwasie. Raport nie będzie więc taki znów najkrótszy.

randomness