Albert Hofmann

„W stanie podobnym do snu, z oczami zamkniętymi, chłonąłem zmysłami nieprzerwany strumień fantastycznych obrazów i niezwykłych kształtów z mocną, kalejdoskopiczną grą kolorów”. Tak wyglądał opis pierwszego tripu na LSD w historii świata. Fragment książki „Jak zmienić swój umysł?” Michaela Pollana.

... bo jakże moglibyśmy o tym nie napisać? :)

Kolejny wartościowy materiał z napisami zrobionymi przez hyperrealowicza - zapraszamy na seans :)

Na okoliczność przypadającej dziś wiekopomnej rocznicy - mała galeria wariacji na temat :)

Poznaj jedynego lekarza uprawnionego do leczenia medycznym LSD

Przed wami dr Peter Gasser – szwajcarski psychiatra, który poświęcił temu psychodelicznemu zagadnieniu prawie dziesięć ostatnich lat, kontynuując tym samym badania Alberta Hofmanna – pierwszego człowieka, który zsyntetyzował i zażył LSD. W 1966 Hofmann musiał zaprzestać badań, gdyż LSD zostało zdelegalizowane, natomiast wszelkie naukowe prace nad nim niemalże całkowicie ustały. Obaj badacze spotykali się wielokrotnie – próby Gassera w eksperymentalnym leczeniu przy użyciu psychodelików otrzymały błogosławieństwo Hofmanna.

Kwasowe archiwum Alberta Hofmanna w trakcie porządkowania przez hodowcę krów mlecznych

Albert Hofmann jest znany wzdłuż i wszerz jako odkrywca LSD-25. Nie wszyscy wiedzą jednak, że szwajcarski chemik prowadził również osobiste archiwum, które po jego śmierci trafiło do Instytutu Historii Medycznej w Brnie…gdzie opiekuje się nim lokalny hodowca bydła mlecznego, Beat Bäche, który pisze także w wolnym czasie książkę o magicznych grzybach. A to dlatego, iż pan Bäche jest jedynym użytkownikiem archiwum od 2013 roku.

Psychodeliki – substancje o unikatowym działaniu i ogromnym potencjale

Kontrowersji wokół psychodelików jest tak wiele, że nie sposób ich wszystkich wymienić. Wiele się mówi o zaburzeniach psychotycznych wynikających z zażywania tych substancji, nawet o indukowanej schizofrenii. Z drugiej strony uważa się, że psychodeliki to narzędzie do zgłębiania psychiki umożliwiające osiągnięcie wyższych stanów świadomości i samopoznania. Gdzie leży prawda?

Psychodeliki pomogą nam umierać bez strachu?

Badania pokazują, że psychodeliki mają ogromny potencjał jako leki mogące pomóc zaakceptować śmierć i ułatwić proces umierania.

Psychodeliki w psychoterapii

Psychodeliki to niektóre z występujących w przyrodzie (włączając w to organizm ludzki) lub syntetyzowanych laboratoryjnie środków wywołujących stany psychodeliczne. Zalicza się do nich wiele halucynogenów lub enteogenów. Konsekwencją naturalnej dostępności jest fakt, że stały się one dla społeczności pierwotnych katalizatorem doświadczeń duchowych i stanów ekstatycznych. Do takich środków należą m.in. występująca w grzybach halucynogennych psylocybina czy znajdowana w wielu gatunkach roślin dimetylotryptamina (w skrócie DMT).

Tajemnicza historia psychiatrii psychedelicznej

15-go sierpnia 1951 przez miasteczko Saint-Pont-Espirit w południowej Francji przeszła fala halucynacji, ataków paniki i epizodów psychotycznych, wysyłając do szpitali dziesiątki mieszkańców i pozostawiając pięć osób martwych - tłumaczenie tekstu z Neurophilosophy.

LSD uleczy lęki?

Psychiatrzy znowu eksperymentują z LSD. Po 30 latach przymusowej przerwy próbują stosować ten narkotyk do łagodzenia lęków.
W piękne piątkowe popołudnie szwajcarski chemik Albert Hofmann poczuł się nagle źle w swoim laboratorium. Kręciło mu się w głowie i czuł dziwne podniecenie. Zdołał jeszcze wsiąść na rower i wrócić do domu o własnych siłach...

"LSD to narzędzie potrzebne ludzkości do rozwoju" - twierdzi Albert Hofmann. Człowiek, który wynalazł jeden z najsilniejszych halucynogenów obchodzi setne urodziny. Podobnie jak pół wieku temu, także dziś budzi liczne kontrowersje.
W zwykłych jajkach, a nie w LSD tkwi sekret długowieczności - twierdzi 100-letni szwajcarski chemik Albert Hofmann, twórca LSD - silnego środka halucynogennego, popularnego w hippisowskiej subkulturze lat 60.
Był nieznanym szwajcarskim chemikiem, dopóki nie stworzył psychodelicznej substancji, która trwale wpłynęła na kształt kultury masowej. Właśnie obchodzi setne urodziny.
Szwajcarski chemik Albert Hofmann, twórca jednego z najsilniejszych środków halucynogennych - LSD, popularnego w ruchu hipisowskim lat 60., ukończy w środę 100 lat

Największa jawna tajemnica - Wszechświat

LSD-25 po prostu zostało odkryte jako kolejny z związków. How about it...Przeczytajcie co o tym tak naprawdę wiadomo. NIEZWYKLE INTERESUJĄCE.
"(...) jestem zmuszony przedwcześnie opuścić ten świat, gdyż to ja wprowadziłem do świata dwuetyloamid kwasu lizergowego." Przeżył. Substancja, którą testował, okazała się fizjologicznie niegroźna.

Michael Gossop o LSD

Fragment z książki Michaela Gossopa "Narkomania - mity i rzeczywistość".

Wyprawa do wnętrza duszy

LSD to najsilniejsze paliwo hipisów. Szczyt fascynacji narkotykiem przypadał na lata 60.-70. Artykuł Olivera Fuchsa z Suddeutsche Zeitung, ukazał się w Tygodniku Forum

Dlaczego powinniśmy przestać się bać środków zmieniających świadomość czyli krótka opowieść o społecznym statusie halucynogenów

Conradino Beb - Dlaczego powinniśmy przestać się bać środków zmieniających świadomość czyli krótka opowieść o społecznym statusie halucynogenówConradino Beb
Zajawki z NeuroGroove
  • MDMA (Ecstasy)

Moja przygoda z XTC jest bardzo dluga i barwna, jednakze pragne podzielic sie z wami wrazeniami z mojego pierwszego

doswiadczenia z fantastycznym zwiazkiem zwanym MDMA.

A bylo to tak....



  • Benzydamina
  • Pozytywne przeżycie

pozytywne nastawienie, ekscytacja. Niepewność i lekki strach. Bardzo chciałem doświadczyć halucynacji które odbiorą mi mowę, liczyłem na przyjaznego tripa bez szkieletów, zombie i innych straszydeł. Najdłuższą i najistotniejszą część tripa spędziłem w lesie. Wziąłem ze sobą tylko papierosy, wodę, coś do jedzenia i koc. Spotkałem (jak mi się wydawało) parę osób.

Halucynacje są dla mnie czymś naprawdę intrygującym. To z jednej strony duże pole do popisu wspaniałego organu jakim jest mózg, a z drugiej duża zagadka. Pod wątpliwość podchodzi czym jest świat i wszystko wokoło, gdy ich doświadczamy. Możnaby powiedzieć, że dla ludzi świat jest reakcją chemiczną w ich mózgach. Takie rozumowanie towarzyszyło mi przy podejmowaniu decyzji o zakupie opakowania tantum rosa po uprzednim przeszperaniu hypera i neurogroove.

 

  • Inhalanty

Opiszę jedno z ciekawszych przeżyć, które doświadczyłem po kleju. Osiagałem je stopniowo (za każdym kiraniem coraz bogatsze w szczegóły, głębsze, ciekawsze tym bardziej, iż był to cev.)


  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Na pierwszy raz wzielem 375 mg kodeiny (w formie 25 tabletek thiocodinu). Mija właśnie 6 godzin od zażycia. Efektów kompletnie żadnych. Jeśli chodzi o fazę, to nic. Odruchy wymiotne? ból brzucha? Zero. Na szczęście też bez żadnych uczuleń, problemów na sercu, problemów z oddechem, nie było niczego. Nawet tego efektu swędzenia, ani trochę.

randomness