książki

"Myślałam sobie tak: Nie chcę być trzeźwa. Trzeźwość kojarzy mi się z nieustającą czujnością i napięciem, podczas gdy życzyłabym sobie z rozmachem mieć wszystko w dupie".

O książce "Medyczna marihuana. Historia hipokryzji" porozmawiają autorka Dorota Rogowska-Szadkowska i Magdalena Łuczyn (Krytyka Polityczna).

"Udając heroinistę miałem przewagę: zawsze mogłem pobiec szybciej, niż jeden z nich."

Sprawdzał się w swojej pracy, którą postrzegał jako ważne zadanie, "walkę w słusznej sprawie". Z czasem zaczął jednak wchodzić powoli w kolejną rolę — sceptyka wobec idei wojny z narkotykami, obracając zdolności analityczne, dzięki którym z takim powodzeniem ścigał dilerów, przeciw własnym mocodawcom.

Brytyjscy policjanci ujawniają, co naprawdę sądzą o wojnie z narkotykami

"Dobry glina, zła wojna" to opowieść Neila Woodsa, pracującego pod przykrywką policjanta, który spędził ponad dekadę, infiltrując największe gangi narkotykowe w Wielkiej Brytanii. Doświadczenia Woodsa doprowadziły go ostatecznie do całkowitego odrzucenia podejścia do narkotyków, jakie forsowane jest w Wielkiej Brytanii.

Dawid Krawczyk z Narkopolityki o książce Roberta Rutkowskiego, którego możecie pamiętać z niedawno publikowanego u nas wywiadu ;)

O strachu przed marihuaną, społecznej potrzebie racjonalizowania lęków i tym jak środki psychoaktywne wpływają na naszą kreatywność autor Dzikiej Bandy rozmawia z profesorem Jerzym Vetulanim, który niedawno wydał nową książkę „A w konopiach strach”.

Robert Rutkowski: Mózg to najlepsza fabryka narkotyków

Jak pisze w swojej książce: "Sam od razu wpadłem pod pędzący pociąg towarowy, i to z naprawdę dobrym towarem, bo z heroiną. To był pierwszy narkotyk, jaki poznałem - jeden z najsilniejszych narkotyków na Ziemi". Dziś Robert Rutkowski jest psychoterapeutą pomagającym osobom uzależnionym.

"W Polsce panuje zbiorowa marihuanofobia, podsycana przez władze. Ludzie ulegają jej, ponieważ nie mają wiedzy. Działa tu ten sam mechanizm jak w przypadku zbiorowego strachu przed uchodźcami. W prosty sposób utożsamiamy nagle muzułmanina z terrorystą. Arabowie z kolei chrześcijanina uznają za krzyżowca. To złe uproszczenia" - twierdzi neurobiolog, prof. Jerzy Vetulani w rozmowie z Onetem

Jerzy Vetulani, profesor nauk przyrodniczych, neurobiolog i biochemik, w swojej najnowszej książce „A w konopiach strach” rozprawia się z mitami narosłymi wokół konopi i marihuany.

Dopiero co życzyliśmy Wam (i sobie) wszystkiego najlepszego na okoliczność uczczenia rocznicy historycznego tripu z Albertem Hofmannem w roli głównej, a już przyszła kolejna okazja. 63 lata temu Aldous Huxley udał się w podróż, która zaowocowała opisującym jej meandry fenomenalnym esejem, dzięki któremu zespół The Doors mógł swą pozornie banalną nazwą czynić znaczącą aluzję.

Vetulani: Historia hipokryzji

Przedmowa autorstwa prof. Jerzego Vetulaniego do książki Doroty Rogowskiej-Szadkowskiej pt. "Medyczna marihuana. Historia hipokryzji", która ukazała się nakładem Wydawnictwa Krytyki Politycznej.

Ciekawy fragment książki "Medyczna marihuana. Historia hipokryzji", która ukazała się właśnie nakładem Wydawnictwa Krytyki Politycznej. Warto sprawdzić!

Dzięki nim kobiety mogą osiągnąć to, o czym marzą, bez względu na cenę. Drogi Miss Piękności, szczególnie w Ameryce Łacińskiej, niejednokrotnie przecinały się z przedstawicielami świata przestępczego.

Czego kartele narkotykowe mogą nauczyć się od McDonald's i Walmartu?

Tom Wainwright, redaktor brytyjskiego The Economist, opublikował ostatnio książkę zatytułowaną "Narkonomia: Jak prowadzić kartel narkotykowy", w której traktuje rynek narkotykowy jako zwykły biznes, znajdując wspólne  płaszczyzny pomiędzy podziemiem i legalnie działających korporacjami, takimi jak Walmart, McDonald's czy Amazon. Wainwrighta uderzyło to, w jak znacznym stopniu "El narcotráfico" to po prostu biznes jak każdy inny, o którym jednak zwykle pisze się tak, jakby chodziło o wojnę. 

Narkotykowy baron-nazista, który zrewolucjonizował przemyt kokainy

Chepesiuk, w celu napisania pierwszej biografii Lehdera, poświęcił lata na zbieranie informacji i rozmowach z prokuratorami, obrońcami, policją i osadzonymi kryminalistami. Redakcja VICE spotkała się z nim, żeby odbyć pogawędkę na temat „Szalonego Charliego" i kokainowego kartelu.

"Kampania oparta jest na prawdziwych losach ludzi. Napisaliśmy książkę – reportaże o piekle dopalaczy, nakręciliśmy filmy o życiu uzależnionych, wysłuchaliśmy rodziców, którzy ratowali swoje dzieci oraz terapeutów, pracujących z ofiarami dopalaczy..."

Kiedy słyszysz od neurobiologa, że uzależnienie to nie choroba, a odwyk to ściema

Marc Lewis przebył długą, mroczną drogę uzależnienia od opiatów, ale z króliczej nory wyszedł jako pisarz, neurobiolog i autor publikacji naukowych. Jego bestseller "Wspomnienia uzależnionego mózgu" to kronika popadnięcia w nałóg narkotykowy przeplatana lekcjami z neurobiologii, tłumaczącymi reakcje mózgu na każdą z substancji chemicznych. Jego ostatnie dzieło "Biologia pożądania: dlaczego uzależnienie to nie choroba" zakłada, że nazywanie uzależnienia chorobą jest nie tylko zwodnicze, ale też zwyczajnie szkodliwe.

Der Totale Rausch [Rausz totalny], najnowsza książka Normana Ohlera, opowiada o nawykach narkotykowych nazistów. Jak się okazuje, wielu hitlerowców, od Wehrmachtu aż po najwyższe szczeble dowództwa, było mocno wkręconych w narkotyki. Ohler uzyskał dostęp do zapisków doktora Theo Morella, osobistego lekarza Hitlera, z których dowiedział się, że na przestrzeni lat Führer przyjął ponad 800 zastrzyków.

O tym, jak rząd USA wyprodukował w latach 70-tych przewodnik po fantastycznonaukowych narkotykach

Wydaje się, że powszechne stosowanie narkotyków w znaczących dziełach kultury takich jak "Diuna"(gdzie dzięki "przyprawie" bohaterowie osiągają haj pozwalający im zaginać czasoprzestrzeń), powieści Philipa K. Dicka czy "Nagi Lunch", zaintrygowało organy ochrony zdrowia publicznego na tyle, że postanowiły one zatrudnić pisarza SF, aby pomógł im zrozumieć sens tego wszystkiego.

Oto praca, która zwyciężyła w konkursie Hyperreal i wydawnictwa Officyna

Od Redakcji [H]: Przypomnijmy, że zadaniem konkursowym było odpowiedzenie na pytanie "Czy Twoim zdaniem wpływ działań doktora Leary'ego na kwestię społecznej percepcji środków psychedelicznych był finalnie raczej pozytywny, czy negatywny, a jeśli uważasz, że popełnił on jakiś zasadniczy błąd, to w którym miejscu?"

"Osaczyłem Amerykę. Timothy Leary" - recenzja

Nasza redakcyjna recenzja najnowszej biografii Timothy'ego Leary'ego :)

Konkurs z nagrodami SIN + kolejne materiały wideo z konferencji "W obliczu zmian"

Studencka Inicjatywa Narkopolityki ogłasza konkurs, w którym dzieląc się swoimi doświadczeniami/obserwacjami związanymi z korzystaniem z lokalnego rynku dopalaczy można pomóc w opracowaniu strategii redukcji szkód, a także wygrać książki o treści ciekawej i pouczającej.

Konkurs Hyperreal i wydawnictwa Officyna - do wygrania biografia człowieka, który osaczył Amerykę!

Timothy'ego Leary'ego przedstawiać Wam chyba nie trzeba, słyszał o nim pewnie każdy. Przypuszczamy też , że dla niektórych z Was może być z takiego czy innego powodu postacią szczególnie znaczącą. Wydana właśnie przez wydawnictwo Officyna jego biografia dla niejednego będzie w takim razie zapewne nie lada gratką... a jeśli powiemy Wam jeszcze, że można ją zdobyć względnie niewielkim wysiłkiem, po prostu dzieląc się swoimi myślami na temat tej niezwykłej postaci?

Juliusz Strachota: Xanax jest szybszy niż wiara. Dzięki lekom człowiek udaje, że sobie radzi [wywiad]

Zaczęło się od napadów paniki. Lekarz przepisał na nie xanax, lek błyskawicznie wygłuszający lęki. Pisarz Juliusz Strachota miał go brać krótko i dzięki niemu rozwiązać swoje życiowe problemy. Ale wpadł w coś znacznie gorszego. W nałóg, który częściowo pozbawił go pamięci, doprowadził do dwóch prób samobójczych, przysporzył mnóstwa cierpień jemu i jego bliskim. Echa tych wydarzeń znaleźć można w książce "Relaks amerykański". Jej bohater, podobnie jak Strachota, odbija się w końcu od dna. Wcześniej przechodzi jednak przez wszystkie kręgi piekielne.

O ludzkim mózgu, wizjach, duchowości i umieraniu - wywiad z Rickiem Strassmanem, ekspertem od DMT

Od Redakcji [h]: niniejszy bardzo ciekawy wywiad z Rickiem Strassmanem publikujemy nieznacznie okrojony o pytania, w których dość rozwlekłe zagajenia pytającego spotykały się z odpowiedziami w rodzaju "nie znam się na tym".
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Etanol (alkohol)

S&S Miejsce: Dom, Praca, Miasto Substancja: Alkohol, Marihuana, Amfetamina, Mefedron, Viagra, Kokaina, MDMA, LSD, Oksykodon, Klonozepam Nastawienie: Depresja z licznymi powikłaniami psychicznymi

 

 

Otwieram swoje ciężkie oczy i zerkam na neonowy wyświetlacz mojego budzika.

5:43.

Cholera - myślę sobie i na spokojnie wygrzebuję się z legowiska. Nawet nie próbuję się oszukiwać że uda mi się zdążyć na poranną odprawę.

- Kurwa mać - mruczę do siebie -który to już raz w tym miesiącu ? Piąty ? Szósty ?

Nie jestem w stanie sobie przypomnieć jak wyglądał wczorajszy dzień a co dopiero to.

  • Dekstrometorfan

Nazwa substancji: dekstrometorfan (acodin)


Poziom doswiadczenia: ziele, galka, benzydamina, aviomarin no i dxm wczesniej oczywiscie :p


Dawka: 800 mg (dokladniej 802,5 mg - 53,5 tabletki ;> )


Set&setting: (mam 17 lat, 64 kg wagi), wieczor, sam w pokoju przed kompem, starsza w domu :P, niezle samopoczucie ale po glowie biegaly mi mysli o beltaniu (co wczesniej mi sie nigdy niezdarzylo przy dxm)

  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

Cel: "Refleksja nad egzystencją w wielkim mieście" - odchamienie się odrobinę. Otoczenie: zmienne

Geniusze jednogłośnie zaznaczają, że przełomowe teorie i pomysły spadają na człowieka w jednym momencie niczym uderzenie błyskawicy. Moje przeżycie, które tutaj opisze, również było dla mnie przełomowe. Ok. godz. 16 przyszedł do mnie pomysł, aby wsiąść w pociąg i pojechać do "wielkiego miasta" w celu zakupienia skromnych 450 mg specyfiku jakim jest DXM. Była niedziela, więc nie było sposobności zakupienia go w rodzimej miejscowości. Nie spodziewałem się jakoś cudów po tym tripie.

  • Damiana
  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne
  • Tytoń

Dzionek był przepiękny, humor też. Jedynie zmęczenie to minus.

Do czytania poniższego tekstu najlepiej puścić sobie tę składankę https://www.youtube.com/watch?v=eu_MZy84dUc - w dziwny sposób nadaje płynności i pozwala mi się utożsamiać z sobą z tamtej chwili, kiedy to piszę. Może i wam nada rotacji.

>>>Jak doszedłem do tego stanu<<<<

[Przejdź od razu do nagłówka "Uderza!", jeśli się śpieszysz ;)]