Pisałem gdzieś już o tym, jednak myślę, że warto podzielić się swoją przygodą również tutaj.

Chciał odjechać bez konsekwencji, więc zaoferował funkcjonariuszom łapówkę: po 200 zł lub po 10 gramów marihuany.
Policjanci zatrzymali samochód, którego pasażer ukrył w nogawce paczkę z marihuaną. Jego kolega chciał odjechać bez konsekwencji, więc zaoferował funkcjonariuszom łapówkę: po 200 zł lub po 10... gramów marihuany. Teraz obaj mają poważne kłopoty. Grozi im nawet do 10 lat więzienia.
Do interwencji policji doszło na ulicy Chłopskiej w Jeleniej Górze. Mundurowi zatrzymali tam samochód do rutynowej kontroli drogowej. Osobowym audi jechało dwóch mężczyzn w wieku 26 i 28 lat.
Czujność kontrolujących wyostrzył wydobywający się z wnętrza auta charakterystyczny zapach marihuany. Ponadto podczas przeszukania 26-letni pasażer zachowywał się bardzo nerwowo.
- Okazało się, że powodem takiego zachowania była ukryta w nogawce spodni paczka z marihuaną. Gdyby ją podzielić, można by uzyskać blisko 320 porcji handlowych - informuje podinspektor Edyta Bagrowska, rzecznik prasowy policji w Jeleniej Górze.
Kierowca audi nie posiadał przy sobie prawa jazdy, został więc ukarany 50-złotowym mandatem. Policjanci poinformowali go wówczas o zatrzymaniu kolegi, u którego znaleziono narkotyki.
- Gdy to usłyszał w zamian za odstąpienie od wykonanych przez funkcjonariuszy czynności zaproponował im po 200 zł łapówki lub po 10 gramów marihuany - mówi policjantka.
Obydwaj mężczyźni ostatecznie znaleźli się w policyjnym areszcie.
- Młodszy jest teraz podejrzany o posiadanie znacznych ilości narkotyków, a jego kolega odpowie za próbę wręczenia funkcjonariuszom korzyści majątkowej - dodaje Bagrowska. Policjanci próbują ustalić źródło pochodzenia narkotyków.
Grzybowa polanka, samochód, nadmorskie miasteczko, wolne popołudnie spędzane z ziomkami, zero obowiązków, zero problemów, lekcje odrobione. ;)
Pisałem gdzieś już o tym, jednak myślę, że warto podzielić się swoją przygodą również tutaj.
wieczór spokojny, noc z zaufanym sąsiadem z bloku, następny dzień już gorzej i pojutrze. Waga: 105 kg.
Ten TR jest kontynuacją poprzedniego (nie wiem, czy przejdzie przez moderację). Po południu zszedłem do sąsiada kontynuować fazę. To stary pijak i ćpun. Pozwala mi u siebie chillować więc jest OK. Jest bardzo wyrozumiały i spokojny. OK. Zaczynamy.
20.00
Miejsce : Woodstock, las, koncert Nastawienie/miejsce: Miejsce przepiękne, ludzie niesamowici, atmosfera nieziemska ( Słowa które w 100% opisują atmosferę panującą na polu woodstockowym)
Na wstępie dodam, iż cały ten bałągan który zaraz opiszę zdarzył się przypadkowo, nie był planowany. (Ekipa 10 osób, 8 osób pierwsza styczność z tym środkiem + 2 osoby bawiące się tylko przy alkoholu i MJ.
Podróz ta moge jedynie przyrównac do chwilowej inkarnacji z czyms co wydawac by sie moglo nadnaturalne, a okazalo sie zwykla chemiczna mutacja mojego mózgu. Eksperyment trwal dwa dni; pomine godziny i daty, gdyz nie nosze zegarka a subiektywizm doznan sprawia, ze czas jest niewazny. Dodam, iz me dragowe doswiadczenia byly raczej nikle (konopie, haszysz, efedryna, szczypta amfy, nieco DXM, etanol).