Dilerzy w mundurach

Będą kolejne zatrzymania dolnośląskich policjantów zamieszanych w handel narkotykami - dowiedziała się nieoficjalnie Polska The Times Gazeta Wrocławska.

syncro

Kategorie

Źródło

Marcin Rybak
Gazeta Wrocławska

Odsłony

1354
Będą kolejne zatrzymania dolnośląskich policjantów zamieszanych w handel narkotykami - dowiedziała się nieoficjalnie Polska The Times Gazeta Wrocławska. Przypomnijmy. W piątek do aresztu trafiło dwóch funkcjonariuszy z oddziałów prewencji dolnośląskiej komendy wojewódzkiej. Biuro Spraw Wewnętrznych wpadło na trop grupy wrocławskich policjantów handlujących narkotykami i okradających radiowozy z paliwa. - W tę aferę zamieszani są jeszcze inni funkcjonariusze - potwierdza rozmówca gazety z prokuratury okręgowej, znający szczegóły śledztwa. - Sprawa jest rozwojowa. Dla dobra śledztwa więcej nie mogę ujawnić - ucina rzeczniczka prokuratury Małgorzata Klaus. Według informacji gazety, narkodilerów namierzano już od dawna. Pracowali w oddziale prewencji i w jednym z podwrocławskich komisariatów. Przez ich ręce przechodziła marihuana, amfetamina, tabletki ecstasy i sterydy. - Zdarzało się, że policjanci byli na służbie pod wpływem narkotyków - twierdzi informator gazety. - Zamiast łapać dilerów, robili z nimi interesy. W piątek urządzono przeszukania w służbowych pomieszczeniach dwójki zatrzymanych funkcjonariuszy w koszarach przy ulicy Księcia Witolda we Wrocławiu. Śledczy zdobyli dowody, że Tomasz Ż. co najmniej sześć miesięcy w 2006 roku zajmował się dilerką. Na dodatek ukradł 150 litrów oleju napędowego z radiowozów. Drugi z zatrzymanych to Marcin F.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

Okradali samochody z paliwa? Skandal! ;) Narkotyki biorą sędziowie, prokuratorzy, politycy, policjanci. Nie zdziwiłbym się, jakby okazało się, że ten prokurator, który będzie ich oskarżał, a sędzia skazywał, też mieli lub mają jakieś przygody ze środkami odurzającymi. Hipokryzja, fałsz i obłuda.
Anonim (niezweryfikowany)

Gdy jednak przyłapią tylko młodego amatora ze skrętem w kieszeni, to wołają: -- Przestępstwo! Jedziesz na dołek! Dajemy ci sanki i idziesz siedzieć!. I potem delikwent jedzie w kowbojkach na 48 (PIZ) albo na niesławne "sanki" (AŚ), żeby w spokoju poczekać na wyrok. Kto mu da gwarancję, że to będą zawiasy? Bezwzględne pasiaki orzekano już tu za mniejsze "przewiny". Dlatego policjanci polscy są to nienormatywne wprost pedały, najgorsza szumowina społeczna, a ich służba od dawna nie ma nic wspólnego z praworządnością. Doprawdy, godni kontynuatorzy MO z poprzedniej epoki. Miło wiedzieć, że ujrzą światło dzienne fakty uzasadniające te opinie. Dufam, że czytelnicy Hyperreala to ludzie godni i nie mają pośród swoich znajomych żadnego niebieskiego zaganiacza. Dumając o tym, można mieć małe nadzieje, że sytuacja się poprawi-- raczej konserwuje się to patologiczne status quo i dlatego o przestępcach w mundurach będzie się słyszeć zawsze, lub jeszcze bardzo długo. Dlatego choćby, że do policji lgną w największej liczbie looserzy o szczątkowej konstytucji moralnej.
Anonim (niezweryfikowany)

bardzo pieknie napisapane slowa
pfff (niezweryfikowany)

Popieram przedmówce. Kunszt słowa, poetyka oraz elokwencja.
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Plan był prosty, raczej nic nie odbiegało drastycznie od tego co testowałem kilka razy w przeszłości. Mianowicie 675mg DXM, rozłożone na 3 równe dawki po 225mg, a także jakaś lufka filis, bądź dwie.
Zimowy ponury dzionek czwartego kwietnia, ni to wyjść na miasto bo pizga, ni polatać w plenerze. Zostało mieszkanie. Mieszkanie, które od prawie dwóch dekad jest ze mną przez większość mojego życia, które

  • Grzyby halucynogenne
  • Grzyby Psylocybinowe
  • psylocybina
  • Tripraport

Podczas wyjazdu z rodziną w okolice Słowacji, wejście na górę z żoną i zejście ...:) oderwanie od opieki na dzieckiem :)

Hej to mój 1 trip R, ale mam zamiar wiecej napisać  wydarzeń z przeszości :)

Najpierw chcialbym opisać swój trip po grzybach stosunkowo niedawno bo z  końca wakacji 2023. Chce napisać, że mam 37 l, dziecko, rodzinę, prace itd i wszystko ok :) (jaram trawe cały czas, nie pije alko wogóle,).

  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Moja pierwsza podróż (może i ostatnia), bo nie miałem jeszcze do czynienia z psychedelikami, jedynie z Maryjane. Nastawienie - oczekiwałem wejrzenia i przygotowałem się porządnie do akcji (ale jak się okazało nie do końca). Bałem się, ale nie jakoś bardzo, kto się nie boi jest głupcem. Miejsce - Kamieniołom w Kozach, woj. śląskie, nie jest to jednak bezpieczne miejsce o czym później. Dzień bezchmurny, warunki atmosferyczne perfekcyjne, nie polecam podróży jeśli ktoś jest podatny na nieidealną pogodę. Nie miałem kompana który (która by mnie przypilnowała) co okazało się ryzykiem.

    Czas - sclerotia zjadłem o 12:10, po godzinie drugą paczkę.

  • Echinopsis Peruviana
  • Pierwszy raz

Samotnie w mieszkaniu. Podekscytowany, spokojny, jednak z lekkimi obawami. Miałem chyba nadzieję, że Don Mescalito pomoże mi rzucić tytoń.

   Witajcie duszyczki. Don Mescalito wołał mnie od chyba dwóch lat. Zapraszał do siebie, a ja chyba nie czułem się godzien. Od maja leżała u mnie paczuszka z 32g listków wyschniętej kory peruvian torch. Jarałem się tym faktem, choć nie czułem się gotowy. Jakiś miesiąc temu śniła mi się ta wyprawa, na którą w końcu się wybrałem... sam.