Paragraf na boisku

Julian Pasek, szef sędziów piłkarskich: "Nie wiedziałem, że mój arbiter miał wyrok"

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wrocławska

Odsłony

2305

Anonim podpisano "Dla dobra polskiej piłki, KIBICE".

- Zgodnie z regulaminem praw i obowiązków sędziowskich, arbiter musi się charakteryzować nienaganną postawą moralną. Narkotyki to doping, który jest sprzeczny z zasadami sportu - mówi Julian Pasek, przewodniczący wydziału sędziowskiego OZPN w Legnicy.

Po otrzymaniu anonimu, w sierpniu ub. roku Adrian K. został wezwany na posiedzenie zarządu OZPN. Przedstawiono mu zarzuty "kibiców". Sędzia zaprzeczył, a na dowód swojej niewinności napisał oświadczenie, że nie był karany.

Anonim dotarł też do nas. Sprawdziliśmy w sądzie i okazało się, że Adrian K. poświadczył nieprawdę. Sąd Rejonowy w Lubinie 31 maja 2000 roku skazał go za sprzedaż narkotyków, za co groziło mu nawet 10 lat więzienia! W jego przypadku uznano mniejszą wagę popełnionego przestępstwa, łagodząc karę. Sąd wymierzył mu –0 zł grzywny.

- Jestem zaskoczony, że mój sędzia oświadczył nieprawdę. Zgodnie z regulaminem, w przypadku skazującego wyroku sądu za czyn nieetyczny, powinien być skreślony z naszej organizacji. Nie mogę teraz podejmować decyzji w tej sprawie. Zajmie się nią zarząd na najbliższym posiedzeniu - dodaje przewodniczący Pasek.
- Miałem złego doradcę - mówi sędzia Adrian. K. - Któryś z adwokatów powiedział mi, że kara grzywny nie oznacza, iż jestem osobą karaną. Sprawa w sądzie była konsekwencją błędów młodości. Uważam, że zostałem w nią niesłusznie zamieszany i przy tym pomówiony.
- Wymierzenie kary grzywny nie jest uniewinnieniem, ale w tym przypadku, złagodzeniem kary - mówi sędzia Jerzy Kula, rzecznik Sądu Okręgowego w Legnicy.

Sędzia Adrian N. należy do Okręgowego Związku Piłki Nożnej ponad cztery lata. Od dwóch lat jest sędzią głównym klasy A. Jest ich zaledwie 25 na całym Dolnym Śląsku. Sędziuje na meczach w Legnicy, Lubinie, Polkowicach, Górze Śląskiej. Za prowadzenie jednego meczu otrzymuje 60 zł.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

brak (niezweryfikowany)
nawet jak ktoś komuś nasrał w papiery, wcale nie świadczy to o życiu osoby
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-MET
  • Klonazepam
  • Tripraport

Daleko od domu, tak jakbym po prostu wyszedł na spacer... Nastawienie psychiczne przed zażyciem bardzo pozytywne, ale chyba nie miało to wielkiego znaczenia.

To była bardzo nieodpowiedzialna akcja, która zaowocowała trudnym, aczkolwiek ostatecznie owocnym doświadczeniem...

T+???? : Noc, siedzę na przystanku autobusowym. "Co się, kurwa, stało?", mniejsza z tym. "Która godzina?", mniejsza z tym. Dookoła pusto, nic się nie dzieje. Wstaję, jestem w stanie chodzić. Przez chwilę, bo potem zauważam dziwne przyciąganie od strony wiaty przystanku. To grawitacja, ale wówczas o tym nie wiedziałem. Dziwne uczucie wywoływało poruszanie się dookoła wiaty będąc non stop do niej przyklejonym.

  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

P: podniecenie, zadowolenie z perspektywy spróbowania czegoś nowego, chęć zrelaksowania się z nową substancją psychoaktywną. A: spokój, ciekawość i podniecenie. Otoczenie: wolny dzień w wynajmowanym pokoju w bloku, od właściciela mieszkania dzielił nas przedpokój. Pogoda raczej średnia. Dobre oświetlenie i muzyka gatunku "stoner rock", lecz nie tylko. Generalnie warunki nasilające atmosferę bezpieczeństwa.

Zacznijmy od tego, że słowa są puste. Nie opiszą tego, nie mają sensu ani znaczenia. Potężny trip wymyka się ludzkim miarom i pojęciom, język człowieka jest zbyt ubogi, żeby oddać chociaż 1/100 przeżytych doświadczeń. Próbowaliśmy jednak z A jakoś ubrać w litery nasze doświadczenie. Oto reultat - "... pustynia, kosmos, pustynia". Nasze mózgi pracowały na zbyt wysokich obrotach, aby nadążyć z opisywaniem co się dzieje. Jeżli jesteś zainteresowany właściwym tripem i tak zwaną "ostrą" jazdą przejdź od razu do T+5h.

  • Kodeina
  • Pozytywne przeżycie

Dobre nastawienie psychiczne, długo wyczekiwany trip. Dobrzy znajomi wokół

Około 14 widzimy się u A i M w mieszkaniu A. Spaliliśmy jointa, pogadaliśmy o czymś mało konkretnym i wyruszyliśmy nad jezioro. Wszyscy zadowolenia, w końcu czekaliśmy na ten moment z miesiąc. Jechaliśmy tam dwoma autobusami i tramwajem, jeziorko około 50km od miasta.

  • Gałka muszkatołowa

Na samym początku chciałbym się podzielić moją nabytą wiedzą w związku z gałką. Otóż, na rynku możemy wyróżnić 4 ''rodzaje'' tego specyfiku:

-pierwszą i za razem najlepszą z dostępnych gałek jest oczywiście ta w całości (orzechy), jednak sami musimy wyciągnąć tarke i zmielić nasze maleństwa. Tak przygotowana gałka jest najlepsza, gdyż jest świeża i żadne z jej cennych substancji (w tym przypadku mirystycyny) nie zwietrzały. Za 2/3 takie orzechy zapłacimy od 3zł do 8zł.

randomness