Witam wszystkich zgromadzonych, siedze na przyjemnym afterglowie i podzielę się z wami moją dzisiejszą przygodą z królem homiptem.
Ja (V) i mój tripowy kumpel Grześ (Z) odbieramy nasze zielone tabletki od mojego znajomego.
JAK już wcześniej wspomniałem jest to zapis nie jednego, lecz kilku doświadczeń ze środkami zmieniającymi świadomość, zamknięty, dla zwiększenia wyrazu, w ramach jednego dnia. Starałem się jednocześnie zachować formę każdego z eksperymentów - cyklu, w którym osobowość rozpada się, by
POWOLI staje się jasne, że jednym z największych przesądów naszych czasów jest pogląd, że istnieje umysł, który jest oddzielony od ciała. Nie zmusza nas to do przyjęcia, że jesteśmy tylko ciałami, lecz wymaga raczej stworzenia nowej, całkowicie odmiennej koncepcji ciała. Ciało oddzielone od umysłu jawi się jako ożywione zwłoki, coś w rodzaju zombie, gdy jednak połączymy ciało i umysł otrzymamy obraz, na opisanie
W "Drzwiach Percepcji" Aldous Huxley przedstawił opis działania meskaliny na wysoce subtelny umysł. Było to pierwsze jego doświadczenie psychodeliczne i teraz, patrząc z perspektywy dalszych eksperymentów, stało się dla niego jasne, że możliwe są wglądy głębsze niż te, które zawarł w swej książce. Mimo, iż nie mogę mieć nadziei na prześcignięcie Aldousa Huxleya w kunszcie prozatorskim, to jednak uznałem, że nadszedł odpowiedni moment na próbę opisania doświadczeń uzyskanych przy pomocy dragów zmieniających świadomość na
Po szkole z dobrym tripowym kumplem pozytywne nastawienie, piękna pogoda wręcz idealna
Witam wszystkich zgromadzonych, siedze na przyjemnym afterglowie i podzielę się z wami moją dzisiejszą przygodą z królem homiptem.
Ja (V) i mój tripowy kumpel Grześ (Z) odbieramy nasze zielone tabletki od mojego znajomego.
Dobry nastrój, podekscytowanie. Dom kolegi.
Jestem po mojej pierwszej podróży. Wspomnę od razu, że na początku trip miał odbyć się w lesie, ale nie wypalił przez parę czynników. To nie ma znaczenia, natomiast wybór miejsca padł na dom kumpla.
Słowem wstępu: tego, co doświadczyłem przez 4h podróży, tak mocno skondensowanych odczuć wręcz szaleństwa, nie dostarczyła mi żadna inna substancja. Odkryłem też, że jestem bardzo podatny na psylocynę i psylocybinę, ponieważ przy pierwszych wejściach już czułem, że będzie ostro i było. Mój trip był bardzo kontrastowy - dobra/zła strona, ale o tym zaraz.
Autor: nautic
Substancja.: 0.5g susz i 0.8g ekstrakt x5 Salvia Divinorum
Wiek: 21 lat
Własny pokój, spokój i cisza...
Jest godzina 12:30. Wstałem i wpadło mi do głowy, że zarzucę dziś mieszankę kody i DXM. Wczoraj próbowałem ale za małe dawki wziąłem więc powtarzam to wszystko pisząc ten TR. Napisałem nawet pokażnego TR ale komp postanowił się zaktualizować i wszystko poszło w dupę... Więc dziś od nowa to samo. Może nawet lepiej, ze tak się stało bo mam bardziej poukładane w głowie co i jak. Dziś przede wszstkim robię co jakś czas kopię w pliku TXT tego co napisałem.
No to jedziemy...
Godzina 13:00.
Wziąłem 300 mg Kody + 300 mg DXM na pusty żołądek. Zapiłem zimną Colą.