„Nie ma granic między mózgiem, a kosmosem”
Zawsze miałam tego świadomość, ale dopiero po ostatniej podróży w pełni tego doświadczyłam.
lekka desperacja i tęsknota za przeżyciami po ketaminie, niepewność co do miejsca w jakim przyjdzie mi ostatecznie tripować.
„Nie ma granic między mózgiem, a kosmosem”
Zawsze miałam tego świadomość, ale dopiero po ostatniej podróży w pełni tego doświadczyłam.
Na wstępie pragnę poinformować, że jest to mój pierwszy TR, który napisałem wspólnymi siłami z 'jak napisać trip raport' także proszę o wyrozumiałość
Do rzeczy:
...
SET & SETTING: Dobrze znany park, pobliskie osiedle, towarzyszem był kolega
(w dalszym tekście oznaczany jako K.) na końcówce tripu, czerwcowe popołudnie, całość wynikła na spontanie, w planach miałem po prostu spotkanie ze starym kolegą, nastrój raczej dobry,