Narkotyki z dziury w ścianie

Klient podchodził do ściany pewnego łódzkiego pubu i - niczym z bankomatu - wyciągał z otworu w ścianie zawiniętą w folię paczkę z narkotykami.

a.

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

962
Klient podchodził do ściany pewnego łódzkiego pubu i - niczym z bankomatu - wyciągał z otworu w ścianie zawiniętą w folię paczkę z narkotykami. W ten sposób działała grupa przestępcza, zajmująca się przemytem z Holandii i wprowadzaniem do obrotu znacznej ilości narkotyków. Łódzcy celnicy i policjanci z Centralnego Biura Śledczego zatrzymali Michała K., 23-letniego właściciela jednego z łódzkich pubów podejrzanego o udział w tej grupie przestępczej. W ręce policjantów wpadło także dwóch innych mężczyzn podejrzewanych o handel narkotykami. Grupa działała od 2004 roku. W tym czasie przemyciła co najmniej kilkaset tysięcy tabletek ekstazy i kilkanaście kilogramów marihuany. Handlowała także innymi narkotykami, które później rozprowadzane były w łódzkich pubach i dyskotekach. Pierwsze zatrzymania w tej sprawie nastąpiły we wrześniu ub. roku, a dotąd do aresztu trafiło 25 osób. Wszystkim grozi kara do 15 lat więzienia.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Muchomor czerwony

17.02.2007

Tym razem naprawdę doświadczyłem najpotężniejszego tripa w życiu, a jeśli miałbym go do czegoś porównać to raczej do historii w rodzaju śmierci klinicznej z wątkami pobocznymi, niż do działania jakiejkolwiek substancji... przy czym nie mam na myśli jakiegoś psychodelicznego harmidru nie do ogarnięcia i spamiętania. Po prostu nieprawdopodobnie potężna, logiczna, emocjonalna, euforyczna i przerażająca podróż do- i z- pewnego miejsca z którego nie chciałem wracać.

  • 4-HO-MET
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Ogromna ciekawość, dobry humor, miła atmosfera, towarzystwo współlokatorki, ogółem wszystko normalnie:)

Słowem wstępu, zdecydowałyśmy się z D.  na metocynę, bo lubimy próbować nowych rzeczy. A LSD nie było, więc z braku laku homecik zawitał w domciu. W tym raporcie opiszę właściwie tylko swoją przygodę, bo D. za bardzo nie miała fazy (a przynajmniej żadnych fizycznych objawów - po prostu siedziała i wkręcała się w muzykę, nie wiem co jej po głowie chodziło).

  • Grzyby halucynogenne

60 lancetek polskich rodzimych :) (psilocybe semilanceata)

spozyte w kanapce z pasta rybna dla zabicia smaku i zapachu, na pusty zoladek.





bylo to w pazdzierniku 2002 i jush troche sie pozapominalo...





mialem isc na spotkanie integracyjne z moja grupa z 1 roku studioow do klubu studenckiego.


teraz wiem ze jedzenie psychodelikoow w otoczeniu ludzi nie jest najlepszym pomyslem...za to zdecydowanie (jeszcze nie wyproobowane w pelni) wskazana jest przyroda i natura...

  • LSD-25


Start :



Wieczor zapowiadal sie mily i spokojny, ksiezyc na niebie jasno swiecil i "nadszedl czas aby dotknac nieznanego"
.... to znaczy moze lekko znanego / ale z cala pewnoscia byl to moj 1-szy kwasik i zdecydowalem
dobrze sie nastawic do niego ...



Byla pelnia, poswiata ksiezycowa dawala jasne i wyrazne swiatlo, chociaz wokol "zaroweczki nocnej"
piekne swiatlo sie rozpraszalo dajac naprawde niesamowity efekt lekko rozmytej bialej poswiaty.



Otoczenie :