Polskie uderzenie w kartel z Medellin, czyli CBŚP wspomina chwile chwały

Wspominkowy artykuł z numeru czasopisma "Policja 997" poświęconego w całości osiągnięciom CBŚP ;)

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Policja 997, nr 17
Andrzej Chyliński

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

571

W grudniu 2019 r. funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji z Gdańska i Krajowej Administracji Skarbowej udaremnili największy przemyt narkotyków do Polski od co najmniej 30 lat. Przejęli 1850 kg kokainy z Kolumbii o wartości ponad 2 mld zł, zatrzymali siedmiu przestępców, zlikwidowali magazyn do przechowywania narkotyków oraz laboratorium, w którym była przetwarzana i wytwarzana kokaina.

KOKA ZA 2 MILIARDY

O wielkim sukcesie polskich służb poinformował 5 grudnia ub.r. premier Mateusz Morawiecki, który powiedział: „Uratowaliśmy od łez, tragedii, od złamanych życiorysów i od śmierci nie tylko wielu Polaków, ale również wielu Europejczyków”. Akcja rozpoczęła się w listopadzie 2019 r. Trwała dwa tygodnie, bo po ujawnieniu narkotyków w Polsce funkcjonariusze przystąpili do ustalania odbiorców przesyłki.

– Nasza praca rozpoczęła się od uzyskania informacji o tym, że do gdyńskiego portu wpłynął ładunek z Kolumbii, w którym są dwa kontenery z węglanem wapnia (czyli kredą), w których może być ukryta kokaina. Cały transport składał się z 1600 worków zło- żonych wielowarstwowo na paletach. Aby sprawdzić, co się w nich naprawdę znajduje, musieliśmy najpierw wszystkie ręcznie rozła- dować – mówi funkcjonariusz CBŚP. – Warto dodać, że kontenery te wcześniej były kontrolowane przez służby w Kolumbii i Holandii, i nic podejrzanego nie znaleziono. My byliśmy bardziej zdetermi- nowani, a po raz kolejny nie zawiódł nas pies kolegów z KAS – Edek. Oznaczył trzy worki. Pobraliśmy z nich próbki, jednak badane zwykłymi testerami nic nie wykazało, więc przekazaliśmy je do policyjnego laboratorium. Dopiero ta zastosowana metoda dała wynik pozytywny.

Kontrola wszystkich worków wykazała, że w aż 82 z nich jest kokaina. Zmieszana z kredą, ale wciąż o niebywałej czystości około 90 proc. Oznaczało to, że w ręce polskich służb wpadły blisko dwie tony kokainy wartości 2 mld zł. Takiej ilości nie wchłonąłby tylko polski rynek, to była dostawa dla całej Europy! Sprawa mogła zakończyć się w porcie na zabezpieczaniu transportu narkotyków, ale policjanci postanowili pójść za ciosem.

– Naszym nadrzędnym celem stało się ustalenie miejsca doce- lowego przesyłki oraz zatrzymanie osób za tym stojących – mówi oficer CBŚP. – Ponieważ narkotyk był wymieszany z inną substancją chemiczną, mieliśmy świadomość, że gdzieś, być może w Polsce, musi być przygotowywane laboratorium do odzyskania czystej ko- kainy z tego przemytu.

Cały ładunek kredy wraz z ukrytymi w niej narkotykami trafił do Obrzycka pod Poznaniem i został rozładowany w niepozornym magazynie.

– Nie tylko pilnowaliśmy ładunku, ale także śledziliśmy człon- ków grupy. Początkowo było to dwóch Polaków, w tym właściciel legalnie działającej firmy transportowej. Swoją siedzibę mieli w wynajętym domu 4 km od podpoznańskiej miejscowości w środku lasu. Po kilku dniach do tego domu przyjechał samochód, a w nim pięciu obcokrajowców: czterech Kolumbijczyków i jeden Irańczyk zamieszkały na terenie Niemiec – mówi funkcjonariusz CBŚP. W czynności operacyjne dzień i noc przez dwa tygodnie było zaangażowanych kilkudziesięciu funkcjonariuszy. Utrzymanie w ta- jemnicy obecności tylu obcych osób na terenie wiejskim było nie- zwykle trudne, ale policjantom sprzyjały pewne okoliczności, o któ- rych z racji ich pracy nie można opowiedzieć.

4 grudnia 2019 r., gdy wszyscy przestępcy przebywali w wynajętym domu, funkcjonariusze CBŚP podjęli decyzję o ich zatrzymaniu. Wiedząc, że w środku zostały zgromadzone duże ilości chemikaliów, zdawali sobie sprawę z grożącego ryzyka wybuchu. – Ryzyko zagrożenia wybuchem było bardzo duże, ale byliśmy na to przygotowani. Mieliśmy do swojej dyspozycji cztery zastępy straży pożarnej, w tym specjalistyczną jednostkę chemiczną, oraz pogotowie ratunkowe. W momencie zatrzymania przestępców czynna była linia produkcyjna, która stworzyła bezpośrednie za- grożenie dla życia ludzi biorących udział w czynnościach. Wiedzieliśmy, że nie może paść żaden strzał, a nawet nie będziemy mogli użyć tasera, bo przeskok iskry elektrycznej też mógłby zainicjować wybuch – mówi funkcjonariusz CBŚP.

Zaskoczenie przestępców było całkowite, nawet nie próbowali stawiać oporu. Ale sytuacja wciąż była groźna. Strażacy przez 4 go- dziny wentylowali pomieszczenia i neutralizowali procesy chemiczne zachodzące w laboratorium.

– Dopiero gdy strażacy wyszli z budynku, mogliśmy przystąpić do swoich kolejnych działań. Ujawniliśmy czynną linię produk- cyjną, świeżo wyprodukowaną kokainę, paczki z tym narkotykiem ukryte w głośniku samochodowym i gotowe już do transportu, matrycę logo BMW 777, którą przestępcy znakowali „towar”.

W ten sposób swoją kokainę oznacza kartel z Medellin w Kolumbii, dzięki czemu jest rozpoznawalna na świecie – mówi oficer CBŚP. Po analizie chemicznej 10 kg zabezpieczonej kokainy biegli stwierdzili, że jest ona czystości rzędu 97–98 proc., czyli porównywalna do tej powstającej w laboratoriach chemicznych ukrytych w południowoamerykańskiej dżungli. Tak czysta nigdy nie trafia do odbiorców, bo wcześniej dilerzy mieszają ją z różnego rodzaju wypełniaczami.

Zatrzymani przestępcy zostali przewiezieni do Sądu Rejonowego w Gdańsku, który zadecydował o ich tymczasowym aresztowaniu. – Takie zabezpieczenia, nawet na terenie Europy, zdarzają się niezwykle rzadko, a tylko nam, i w czerwcu zeszłego roku Holen- drom, jako jedynym udało się zatrzymać osoby podczas produkcji i przetwarzania kokainy pochodzącej z Kolumbii – mówi funkcjo- nariusz CBŚP. – Prawdopodobnie po wpadce laboratorium w Ho- landii produkcja została przeniesiona do Polski. Udało nam się przeciąć szlak kokainy do Europy przez Polskę. Wszyscy zatrzymani Kolumbijczycy pochodzą z okolic Medellin, a jeden z nich praw- dopodobnie znał barona narkotykowego Pablo Escobara. Po za- trzymaniu osoby pochodzenia irańskiego zamieszkującej na stałe w Niemczech skontaktowaliśmy się z kolegami ze służby niemiec- kiej, którzy w miejscu jego zamieszkania znaleźli około 20 kg opium, z którego uzyskuje się heroinę.

HASZYSZ W POŚCIELI

W maju 2018 r. funkcjonariusze CBŚP zapobiegli wielkiemu prze- mytowi narkotyków wartego 60 mln zł. Podczas działań polscy policjanci współpracowali ze służbami zagranicznymi: amerykańską Drug Enforcement Administration (DEA) oraz pakistańską Pakistan Anti-Narcotics Force (ANF). Prowadzone od kilku miesięcy ustalenia policjantów CBŚP już w lutym 2018 r. doprowadziły do przechwycenia przesyłki z Chin. Zawierała ona kartony wypełnione proszkiem o wadze 517 kg. Po przeprowadzeniu badań laboratoryjnych ustalono, że zabezpieczona została substancja chemiczna, z której można uzyskać ponad 310 litrów płynnego BMK, prekursora amfetaminy. Towar był wart niemal 1,2 mln zł.

Policjanci zatrzymali wówczas także dwie osoby, do których ad- resowana była przesyłka z Chin. Na ich posesji znaleźli i zabezpieczyli kolejne substancje chemiczne, w tym kwasy nieorganiczne wykorzystywane w procesach syntezy prekursorów i substancji psychotropowych, a także urządzenia mogące służyć do wytwarzania nielegalnych substancji. Wszystko wskazywało na to, że zatrzymani mogli wspólnie z innymi osobami produkować amfetaminę oraz metamfetaminę z przemyconych prekursorów.

sa tranzytowa dla narkotyków między Pakistanem a Europą, do portu w Gdyni ma przypłynąć kontener z narkotykami. Przesyłka na terenie naszego kraju miała być podzielona na mniejsze partie i rozesłana dalej do Europy Zachodniej – mówi oficer CBŚP. – Współpracując ze służbami amerykańskimi i pakistańskimi, ustaliliśmy trasę przesyłki, z przeładunkiem w Antwerpii.

Gdy dotarł on w maju 2018 r. do Gdyni, sprawdziliśmy zawartość podejrzanego kontenera. Znaleźliśmy ponad 3 tony haszyszu ukrytego w 100 kartonach za opakowaniami z pościelą. W wyniku prowadzonych dalej działań policjanci CBŚP na terenie województwa dolnośląskiego zatrzymali cztery osoby. Łącznie w sprawie zatrzymano sześć osób, zabezpieczono 3 tony haszyszu, jak również 517 kg substancji o nazwie APAA. Szacunkowa czarnorynkowa wartość zabezpieczonych substancji to 61,2 mln zł.

– Rekordowe zabezpieczenie narkotyków było rezultatem bardzo sprawnej pracy operacyjnej i bardzo ścisłej współpracy międzynarodowej między służbami antynarkotykowymi Polski, Pakistanu i Stanów Zjednoczonych. Operacja ta jest doskonałym przykładem wspólnego działania organów ścigania różnych krajów. Ściganie i zwalczanie międzynarodowych siatek przemytników narkotyków, którzy nie respektują granic ani prawa, jest ogromnie ważnym zadaniem, które podejmujemy każdego dnia – powiedział szef Oddziału DEA w Warszawie Jason Schumacher.

MAGAZYN W MECZECIE

CBŚP prowadzi działania nie tylko w kraju, ale także poza granicami. Funkcjonariusze CBŚP ustalili magazyn narkotykowy na terenie Niderlandów. Tę informację przekazano do holenderskich funkcjonariuszy, którzy w kwietniu 2018 r. przeszukali halę, zabezpieczając około 3,6 tony haszyszu oraz około 2,5 tony prekursorów do produkcji amfetaminy.

Kolejna sprawa dotyczy międzynarodowej przestępczości narkotykowej. Funkcjonariusze CBŚP w trakcie wykonywanych czynności uzyskali informacje, że w Holandii, w miejscowości Geleen znajduje się magazyn narkotykowy. Poinformowali o tym policję w Niderlandach, która wkroczyła do obiektu i znalazła zakazane substancje.

– Ciekawostką w tej sprawie jest to, że magazyn narkotykowy znajdował się na terenie meczetu, a miejscowa policja, by tam wejść, musiała uzyskać zgodę prokuratora i sądu – mówi funkcjonariusz CBŚP.

– Dlatego nasze informacje musiały być absolutnie pewne, bo gdyby okazało się, że na miejscu nic nie znaleziono, dużo osób miałoby nieprzyjemności. Wartość narkotyków i substancji przeznaczonych do ich produkcji oszacowano na 200 mln zł.

Oceń treść:

Average: 5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

własny dom, po kilku wartościowych lekturach, chęć poznania siebie, bez przypałów, 1 piwko, neutralne nastawienie jakby przytłumione

Spokojne popołudnie, zarezerwowane na mój "mały" seans ze znaczkiem pod językiem.. 

Zaznaczam, że LSD zawsze traktowałam zawsze z szacunkiem i niezmiernie cieszyłam się, że tym razem sama go wypróbuję i dziękuję mojemu dostawcy. Do tego ciągle poszukiwałam swojej drogi, byłam pełna rozsterek, niepogodzona z wewnętrznym JA, otoczeniem i tęskniąca za prawdą, ważne pytania wręczm mnie przygniatały. Nastawiłam się twórczo.

  • 4-HO-MIPT
  • Pierwszy raz

podescytowanie, siedziała u jednego kolegi, potem u drugiego, po jakiś 3h wróciłam do domu.

Wczoraj odbył się mój pierwszy kontakt z psychodelikami. Przyjaciel dał mi 30mg 4ho-mipt. Brał to dzień wcześniej i mówił że miał delikatne efekty wizualne i cudowny humor ale nic więcej (jest możliwe że to dlatego że pomieszał z alkoholem?)

 

Podjęłam szybką decyzje i już godzinę póżniej zażyłam całość.

Musze dodać, że jestem dość drobna, waże ok. 40kg i większosć substancji działa na mnie 3 razy mocniej niż na innych wiec była to dla mnie ogromna dawka.

  • 4-HO-MET

Autor: Newbe

Set & Settings: W pokoju, cisza, spokój, muzyka (shpongle) i brat śpiący w tym samym pokoju.

Doświadczenie: DPT, LSD, łysiczki, ruta stepowa, bromo-dragonfly, salvia divinorum, haszysz, marihuana, yopo, ecstasy, BZP, DXM, benzydamina, amfetamina, poppers, efedryna, kofeina, nikotyna, alko.

  • Grzyby halucynogenne
  • Tripraport

Świętowanie sukcesu, perspektywa ogromu pracy w niedalekiej przyszłości.

Ostatnio wrzuciłem swój raport tutaj 3 lata temu. Niesamowite jak ten czas szybko upyłnął.  A więc tym razem - trip po grzybkach. 

Rzecz działa się wczoraj po 25 nóżkach i kapeluszach łysiczki lancetowatej. Pełne spektrum efektów rozwinęło się nim wskazówka minutowa zdążyła zatoczyć koło. 

 

randomness