zachodniopomorskie

Relacja nieco obszerniejsza niż poprzednie. 16 młodych osób z podobnymi symptomami trafiło do szpitali w Zachodniopomorskiem. Wszyscy mieli wziąć dopalacze kupione od tego samego dilera. Objawy - nienaturalne pobudzenie, duszności, zaburzenia świadomości i konwulsje...

Informacja wprost z Gorącej Linii RMF FM ;) Kilkanaście osób - głównie nastolatków z Trzebiatowa w Zachodniopomorskiem - trafiło do szpitali po zatruciu najprawdopodobniej dopalaczami.

Bardzo dynamiczny charakter miały działania przeprowadzone przez policjantów CBŚP z Zarządu w Szczecinie, którym wsparcia udzielili antyterroryści z KWP. W efekcie zatrzymano dziesięć osób, z czego osiem aresztowano.

Jeżeli dzięki temu, co robimy uda się wyrwać z nałogu choć jedną zagubioną duszę, to już będzie sukces - tak o spektaklu „Dzieci z dworca Zoo” mówi Jacek Jekiel, dyrektor Opery na Zamku. To najnowsza premiera repertuarowa tej instytucji – pierwsza na świecie baletowa adaptacja słynnej książki Christiane F.

Policjanci z Pyrzyc zatrzymali 20-letniego mieszkańca gminy Pyrzyce, który prowadził samochód pod wpływem narkotyków. W trakcie kontroli wyszło również na jaw, że ma przy sobie również marihuanę.

Ponad 70 donic z pozostałościami konopi zabezpieczyła kołobrzeska policja na terenie Ekoparku Wschodniego.

Rośnie liczba przypadków poważnych zatruć wśród dzieci i młodzieży. W ubiegłym roku na oddział toksykologiczny szpitala w Szczecinie Zdrojach trafiło 370 pacjentów. To o ponad 1/4 więcej niż rok temu. Zatrucia dopalaczami to tylko ułamek. Najtrudniejsze przypadki to zatrucia tym, co trzymamy w domowych apteczkach, a przede wszystkim środkami przeciwbólowymi.

Codziennie na oddziale Nefrologii Dziecięcej, Dializoterapii i Leczenia Ostrych Zatruć w Szczecinie przebywa kilkudziesięciu małych pacjentów. Zajmują kilkanaście nowoczesnych sal. Wszystkie poza jedną. Dziś jest ona pusta. "Trafiają tu w piątek, sobotę, czasem w niedzielę".

Na teren szczecińskiej "Dwunastki" funkcjonariusze żandarmerii weszli w środę. Zatrzymali w sumie pięć osób, byli to żołnierze z długoletnim stażem. Mieli handlować narkotykami i sterydami. Pojawiają się głosy, że to część wewnętrznej walki w polskiej armii.

Jak podaje Żandarmeria Wojskowa - to było długie śledztwo, które zakończyło się zatrzymaniem w sumie ośmiu osób zaangażowanych w przemyt i handel narkotykami. Wśród nich są żołnierze z jednej z jednostek wojskowych na terenie województwa zachodniopomorskiego.

Udaremniono próbę przewozu przez Polskę 16 tys. litrów kwasu gamma-hydroksymasłowego (GHB) zwanego pigułką gwałtu obejmuje śledztwo prowadzone m.in. prze szczecińską prokuraturę krajową - poinformowała PAP prokuratura. Czarnorynkowa wartość towaru to 1,6 mln euro.

Podczas przeszukania mieszkania 32-latka znaleziono w kominie wentylacyjnym blisko 500 gramów amfetaminy, marihuany, LSD. Mężczyzna miał przy sobie woreczki strunowe z amfetaminą.

Walizkę miał wypchaną narkotykami, ale zaprzecza, że miał coś z tym wspólnego. Prokurator mu nie wierzy, a taksówkarz najadł się strachu

W związku z popełnieniem przestępstw z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii obaj obywatele Niemiec zostali zatrzymani w policyjnej izbie zatrzymań.

Marihuana, amfetamina, mefedron – wprowadzała na zachodniopomorski rynek zorganizowana grupa przestępcza rozbita przez policjantów koszalińskiego CBŚP. Funkcjonariusze zatrzymali 8 osób.

W ciągu zaledwie trzech dni policjanci zatrzymali w sumie 46 osób z narkotykami - mefedronem, amfetaminą, tabletkami ecstasy i innymi.

10 kilogramów haszyszu przewoził 43-letni Piotr P. zatrzymany przez policjantów szczecińskiego CBŚP we współpracy z funkcjonariuszami KMP. Mężczyzna wpadł w ręce funkcjonariuszy po pościgu, podczas którego potrącił policjantkę i padły strzały ostrzegawcze.

Najpierw uciekł, a potem, wiedząc, że policjanci mają niezbite dowody (50 gramów amfetaminy i blisko 10 gramów marihuany) następnego dnia sam zgłosił się do komendy.

Mundurowi dokonywali kontroli przy ul. Wąwozowej w Koszalinie. 34-letni kierujący autobusem miejskim podczas sprawdzania stanu trzeźwości był bardzo pobudzony...

Z ustaleń śledztwa wynika, że sprawcy w wieku od 24 do 32 lat działali na terenie Szczecina, Międzychodu i innych miejscowości w Polsce, w okresie od września do listopada 2015 r.

2-letnie dziecko znalazło torebkę z białym proszkiem. Zainteresowane znaleziskiem, polizało zawartość woreczka... Nie jest to niestety pierwszy w kraju przypadek tego typu.

Wykorzystała moment, gdy samochód stał na skrzyżowaniu. Bez pytania usiadła na tylnym fotelu, twierdząc że bardzo się śpieszy. Okazało się, że wsiadła do nieoznakowanego radiowozu, którym jechali nieumundurowani policjanci wydziału kryminalnego.

Lekarze alarmują, że zatrucia lekami są większym problemem niż dopalacze. Według statystyk średnio co drugi dzień do szpitala w Zdrojach trafia dziecko z zatruciem lekami.

19-latek zatrzymany przez policjantów z Wałcza. Miał przy sobie prawie kilogram amfetaminy. I byłaby to historia jak wiele, gdyby nie to, że narkotyki udawały pyzy z mięsem. Mężczyzna trafił do aresztu.

10 osób usłyszało zarzuty w sprawie wprowadzenia na rynek 1,8 tony dopalaczy – poinformowała szczecińska Prokuratura Krajowa. W tle śledztwa jest śmierć mężczyzny, który zatruł się dopalaczami.
Zajawki z NeuroGroove
  • Alkohol
  • Benzydamina
  • Benzydamina
  • Pierwszy raz

Dzień całkiem normalny, posiłek spożyty kilka godzin przed zażyciem substancji. Głównym powodem, że był to idealny czas na halucynacje było to, że miałem wolne mieszkanie na kilka dni. Oczekiwałem po prostu miłego doświadczenia, czegoś innego gdyż wcześniej miałem doświadczenia tylko alkoholem i thc.

Jako, że to pierwszy raz z benzydaminą to zdecydowałem się na dwie saszetki Tantum Rosa. Przeprowadziłem ekstrakcje a następnie uzyskany osad zalałem jak najmniejszą ilością soku pomarańczowego. O godzinie 23:30 spożyłem specyfik. Smak bardzo intensywnie słony, okropny ale płynu na tyle mało że było to do przeżycia. Brzuch od razu się odezwał ale zapiłem jeszcze sokiem pomarańczowym i winogronowym żeby zabić smak i jakoś zatrzymałem całość w żołądku.

  • Metoksetamina
  • Przeżycie mistyczne

Wielki mętlik i wszechogarniający smutek w głowie po dość traumatycznych przeżyciach, które miały miejsce parę dni wcześniej. Żal i niemożliwość wybaczenia bliskim osobom pewnych czynów. Totalne załamanie, zagubienie i brak chęci do życia. Noc, łóżko we własnym pokoju. Ok. 2 tygodnie temu odstawiłem antydepresanty.

Ramy czasowe podane przeze mnie są umowne, ale zbytnio nie odbiegają od rzeczywistości.

  • 4-ACO-DMT
  • Pierwszy raz

Wszystkie próby badawcze dokonano we własnym pokoju (często nazywanym laboratorium). Testowano na szczurze. Łóżko; dobra muzyka na słuchawkach. Wieczór jako podstawowa pora badań. Aplikowano zwykle w okolicach 19-20 godziny.

 

Bazując na kilkukrotnym doświadczeniu z tryptaminami, badany obiekt postanowił swoje pierwsze doświadczenie spisać i zawrzeć w bardzo krótkim (after) trip reporcie. Będzie to TR z perspektywy szczura laboratoryjnego.

 

Próby badawcze zostały popełnione w 2010 roku w maju i wrześniu. Tekst oparto na podstawie zaobserwowanych, zapisanych, zapamiętanych odczuć w trakcie (i tzw. wrażeń „po”) psychodelicznej eksploracji.

 

 

 

  • 4-HO-MIPT
  • Pierwszy raz

podescytowanie, siedziała u jednego kolegi, potem u drugiego, po jakiś 3h wróciłam do domu.

Wczoraj odbył się mój pierwszy kontakt z psychodelikami. Przyjaciel dał mi 30mg 4ho-mipt. Brał to dzień wcześniej i mówił że miał delikatne efekty wizualne i cudowny humor ale nic więcej (jest możliwe że to dlatego że pomieszał z alkoholem?)

 

Podjęłam szybką decyzje i już godzinę póżniej zażyłam całość.

Musze dodać, że jestem dość drobna, waże ok. 40kg i większosć substancji działa na mnie 3 razy mocniej niż na innych wiec była to dla mnie ogromna dawka.

randomness