Posiadanie i udzielanie środków odurzających - takie zarzuty usłyszało pięciu żołnierzy 12. Brygady Zmechanizowanej w Szczecinie, których zatrzymano w środę. Wcześniej zatrzymano dwóch żołnierzy w powiecie goleniowskim - im postawiono zarzuty przemytu i handlu narkotykami, które mieli sprowadzać do Polski. Prokuratura zaprzecza jednak, żeby sprawy były połączone.
Na teren szczecińskiej "Dwunastki" funkcjonariusze żandarmerii weszli w środę. Zatrzymali w sumie pięć osób. Z naszych informacji wynika, że to żołnierze z długoletnim stażem. Mieli handlować narkotykami i sterydami. Prokuratura potwierdza, że doszło do zatrzymań, jednak nie chce ujawniać szczegółów związanych ze sprawą.
- Zatrzymanym żołnierzom przedstawiono zarzuty związane z posiadaniem i udzielaniem środków odurzających - odpowiada na pytania Onetu mjr Łukasz Jakuszewski, prokurator del. do Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. - Ze względu na dobro śledztwa inne informacje dotyczące tego śledztwa nie mogą być przekazane do opinii publicznej - dodaje.
Przypomnijmy, że w październiku Żandarmeria Wojskowa zatrzymała dwóch innych żołnierzy z powiatu goleniowskiego, którym zarzucono działanie w zorganizowanej siatce przestępczej zajmującej się nie tylko handlem narkotykami, ale również sprowadzaniem ich na teren Polski.
- W sumie ujawniono i zabezpieczono środki odurzające i substancje psychotropowe, amunicję bez wymaganego pozwolenia, przedmioty wykorzystywane do przestępczego procederu, sprzęt teleinformatyczny wykorzystywany do nawiązywania łączności oraz środki finansowe - poinformował wówczas rzecznik Komendanta Oddziału ŻW w Szczecinie, kpt. Piotr Lipka. - Charakter sprawy jest rozwojowy, a w najbliższym czasie możliwe są kolejne zatrzymania w środowisku wojskowym oraz cywilnym - dodał.
Prokuratura zaprzecza jednak, by ostatnie zatrzymania miały związek z tamtą sprawą. - Na obecnym etapie śledztwa nie jest brana pod uwagę wersja o istnieniu zorganizowanej grupy przestępczej - dodaje prok. mjr Jakuszewski.
Nieczysta walka o stanowiska?
W sprawie zatrzymanych żołnierzy pojawiają się też głosy, które mówią, że to część wewnętrznej walki w polskiej armii. - Ostatnio zdarzają się donosy, pomówienia. Są starcia między żołnierzami - mówi nam jeden z wysoko postawionych żołnierzy. - Chodzi o awanse, które w ostatnim czasie miały miejsce. Nie zdziwiłbym się, gdyby tak było w tym przypadku - dodaje.
Za posiadanie i handel narkotykami zatrzymanym żołnierzom grozi od roku do dziesięciu lat więzienia.