Skrytki w ścianach, wizjery w drzwiach, na polecenie. Tak sprzedają dopalacze

Krakowscy policjanci zamykają kolejne lokale, które pod przykrywką salonów gier i sklepów z pamiątkami oferują dopalacze. Przez ostatnie trzy miesiące zamknięto cztery takie miejsca. Ich właścicielom grozi do 3 lat więzienia.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVN 24 Kraków
wini

Odsłony

647

Krakowscy policjanci zamykają kolejne lokale, które pod przykrywką salonów gier i sklepów z pamiątkami oferują dopalacze. Przez ostatnie trzy miesiące zamknięto cztery takie miejsca. Ich właścicielom grozi do 3 lat więzienia.

- Kilka dni temu zatrzymaliśmy 21-latka, który miał przy sobie 134 saszetki z substancjami odurzającymi. Znalezione przy nim środki przekazane do laboratorium – relacjonuje Mariusz Ciarka, rzecznik małopolskiej policji. Zachodzi podejrzenie, że mężczyzna mógł substancjami też handlować.

Okazało się, że 21-latek kupił nielegalne środki w jednym z lokali na terenie Krakowa. Dzięki temu policjantom udało się namierzyć kolejny punkt sprzedaży dopalaczy.

Jak działa sklep

Lokale oferujące dopalacze zazwyczaj „na zewnątrz” funkcjonują jako punkty z automatami do gier albo całodobowe sklepy z pamiątkami. – To są zazwyczaj tzw. hot spoty, jeden z takich lokali funkcjonował też jako całodobowy sex shop - wylicza rzecznik.  Jednak ich prawdziwy cel jest dostępny tylko dla niektórych klientów.

- Nie każdy może skorzystać z usług lokalu. W środku kamery weryfikują tożsamość klientów. Wpuszczani i obsługiwani są tylko ci zaufani bądź z polecenia – tłumaczy Ciarka. Taką selekcję ułatwiają też wizjery w drzwiach, mechanizm automatycznego zamykania drzwi oraz zakaz noszenia nakryć głowy wewnątrz budynku.

Kiedy już klient przejdzie tę weryfikację, może zapoznać się z oferowanym asortymentem. Saszetki z dopalaczami poukrywane są zazwyczaj w schowkach i w podwójnym dnie lady. Opakowania są opisane jako „talizmany” lub „amulety”.

- W punkcie, który odkryliśmy ostatnio, było w sumie kilkaset saszetek z substancjami, które wstępnie zidentyfikowaliśmy jako dopalacze – informuje Ciarka.

Grozi im do 3 lat

Wyniki ekspertyzy laboratoryjnej zadecydują o postawieniu właścicielom i pracownikom punktu zarzutów. Mogą oni odpowiedzieć za posiadanie narkotyków lub – jeśli znalezione produkty zawierają substancje trujące – za narażenie życia i zdrowia potencjalnych klientów. Grozi im do 3 lat więzienia.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Gałka muszkatołowa

Tak się zdażyło, że kilka dni przed opisywanymi wydarzeniami złamałem sobie nogę i z tego powodu siedziałem całymi dniami w domu. Codziennie wpadał do mnie kumpel, który pod pretekstem przynoszenia zeszytów zaopatrywał mnie również w inne ciekawe rzeczy :) Nasz poziom wtajemniczenia jest raczej niewielki, częste przygody z MJ, tabletki oraz fukanie ;]





piątek 25.02.2005



  • 25D-NBOMe
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie
  • Tytoń

Mieszkanie kumpla K, który przeżywał wtedy pierwszy raz na psychodelikach. W tripie biorą udział również Kurwik i J. W mieszkaniu jest również siostra i dziewczyna K. Trzeźwe. :) Moje nastawienie bardzo pozytywne, choć z lekką dozą niepewności po ostatniej przygodzie z 4-HO-METem.

Substancja w moim odczuciu jest bardzo psychodeliczna, z dużą dozą euforii i dość sporą czystością umysłu, łatwością komunikowania się nawet z trzeźwymi ludźmi zupełnie spoza klimatu. Cechuje się szybkim ładowniem się (po 15 minutach było już bardzo konkretnie), krótkim czasem działania -- efekty utrzymywały się na rozsądnym poziomie przez 5 godzin, ale takiej konkretnej psychodeli było tylko jakieś 3 godziny. Gdyby nie dość długi czas trwania potripowej zmuły byłaby to bardzo zajebista, rekreacyjna substancja, tak raczej nie ma groźby nadużywania jej.

  • Dekstrometorfan

  • 25C-NBOMe
  • Pozytywne przeżycie

Nastawienie pozytywne, chęć przeżycia lekkiego tripu w lesie.

 Swoją przygodę z psychodelikami rozpocząłem od NBOMe 25c. Z racji wielu przypadków hospitalizacji po NBOMach oraz tego że jestem bardzo podatny na wszystkie używki postanowiłem zacząć od bardzo małej dawki stopniowo ją zwiększając. Na pierwszy raz w domu zarzuciłem około 1/6 kartonika 1mg. Poczułem wtedy tylko lekkie wyostrzenie i nasycenie kolorów, niewielką euforię i empatię do członków rodziny i zwierząt.

randomness