Kraków. Dopalacze na telefon. Policja zatrzymała 13 osób

Policjanci na tropie grupy byli od kilku miesięcy. Przestępcy dopalacze oferowali na portalach internetowych. Następnie towar był rozwożony klientom przez kurierów.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Gazeta Krakowska
Piotr Ogórek

Odsłony

817

Krakowscy policjanci rozbili grupę przestępczą, która sprzedawała dopalacze na telefon. Zatrzymano w sumie 13 osób.

Policjanci na tropie grupy byli od kilku miesięcy. Przestępcy dopalacze oferowali na portalach internetowych. Następnie towar był rozwożony klientom przez kurierów. Funkcjonariusze Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu Komendy Miejskiej Policji w Krakowie ustalili cały skład grupy przestępczej i sposób jej działania. Odkryli magazyny, gdzie ukrywane były groźne dla życia i zdrowia substancje, a także pojazdy, którymi kurierzy dostarczali klientom nielegalny towar.

Łącznie krakowscy policjanci zatrzymali 13 osób w wieku od 22 do 73 lat zaangażowanych w nielegalny proceder i zabezpieczyli 76 g suszu marihuany oraz ponad 1200 g substancji psychoaktywnej, która znajdowała się w przygotowanych do sprzedaży woreczkach. Ponadto funkcjonariusze m.in. zarekwirowali wagi elektroniczne, młynki do rozdrabniania substancji, arkusze z etykietami stosowanymi w dystrybucji dopalaczy.

Zatrzymani usłyszeli m.in. zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, zajmującej się wytwarzaniem oraz wprowadzaniem do obrotu zagrażających życiu i zdrowiu substancji psychotropowych, a także posiadania znacznych ilości środków odurzających.

Na wniosek Prokuratury Rejonowej Kraków-Podgórze, wobec pięciu podejrzanych, sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy, a wobec pozostałych – policyjny dozór.

Sprawcom grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

/

Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

Opisane we wprowadzeniu do raportu.

 

Przeżyłem podróż wgłąb siebie.

Tam i z powrotem.

 

Gdy dziś się obudziłem i chciałem podsumować moją wczorajszą przygodę, w moich myślach było tylko jedno zdanie:

 

<strong>Byłem na krańcu Wszechwymiaru, gdzie czas i materia przestały mieć jakiekolwiek znaczenie, zgniecione w papkę sensu istnienia.</strong>

 

<strong>Rozdział 1: Preludium</strong>

 

  • Benzydamina
  • Pierwszy raz

Nie planowane. Ciekawość i chęć doświadczenia halucynacji. Brak specjalnego nastawienia, oczekiwałem tylko i wyłącznie halucynacji.

Poniedziałkowy, jesienny wieczór, godzina 18:00, Sam w mieszkaniu (blok komunalny, parter)

Z nikąd wzięła mnie ochota na zmianę swojej świadomości. Po krótkim namyśle padło na Benzydaminę, bo byłem ciekaw jak to jest z tymi halucynacjami.
Napisałem sobie karteczkę na "jakby co" gdyby aptekarz był podejrzliwy. Wchodzę do apteki pytając się tak jakbym wogóle nie wiedział co kupuję i kupuję 2 saszetki leku "Tamtum Rosa".
Poszło lekko, bez żadnych problemów a w dodatku wyszło mnie to tylko 6 złotych, więc byłem póki co zadowolony.

  • Bad trip
  • Grzyby Psylocybinowe
  • hawajskie trufle
  • high hawaiians

relaksujący weekendowy wyjazd, pełne roślin mieszkanie znajomych, pozytywne nastawienie i miła atmosfera, brzydka pogoda za oknem

Grzybów halucynogennych nie traktuję jako rozrywkę, a raczej katalizator rozważań filozoficznych. Do tej pory korzystałem z psylocybiny raz na kilka lat. Tym razem wybraliśmy się z żoną na wycieczkę do Amsterdamu, aby spróbować polecanych przez znajomych trufli High Hawaiians.

randomness