"Na parkingu karton, w pizzerii reklamówkę". Wpadli po narkotykowej transakcji

Dwa samochody podjeżdżają na parking, jeden z kierowców zabiera od drugiego paczkę i odjeżdża. Tak wyglądała transakcja narkotykowa w krakowskiej dzielnicy Prądnik Biały, którą zauważyli policjanci.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVN24 Kraków
wini

Odsłony

302

Dwa samochody podjeżdżają na parking, jeden z kierowców zabiera od drugiego paczkę i odjeżdża. Tak wyglądała transakcja narkotykowa w krakowskiej dzielnicy Prądnik Biały. Zauważyli ją policjanci.

Funkcjonariusze zatrzymali kierowcę i pasażera samochodu, który po wymianie został na parkingu. W bagażniku mercedesa znaleźli ponad 10 kilogramów marihuany.

Następnie ruszyli na poszukiwania odbiorcy tajemniczej paczki, który z parkingu odjechał zaraz po jej odebraniu. Znalezienie go nie było trudne, ponieważ za kierownicą opla siedział znany organom ścigania 31-latek.

- Jak się okazało, nie była to jego jedyna transakcja tego dnia – relacjonuje Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej komendy policji.

Z parkingu do pizzerii

Funkcjonariusze obserwowali 31-latka. - Zaraz po tym jak wrócił do mieszkania z paczką, ruszył na rowerze do pobliskiej pizzerii, gdzie od pewnego mężczyzny przyjął białą małą reklamówkę. Następnie wrócił do mieszkania – mówi dalej Gleń. Wtedy zatrzymali go policjanci. Podczas przeszukania mieszkania i garażu mężczyzny funkcjonariusze znaleźli ponad pięć kilogramów marihuany, ponad 30 gramów kokainy, 34 gramy haszyszu, a także różnego rodzaju sprzęt służący do konfekcjonowania narkotyków. Marihuana znajdowała się również w reklamówce, którą mężczyzna odebrał w restauracji.

Okazało się, że reklamówkę pełną suszu przekazał mężczyźnie 51-latek, który od 2004 roku był poszukiwany przez policję. - Podczas legitymowania mężczyzna podał policjantom fałszywe dane personalne, podawał się za swojego brata - informuje rzecznik. Prawdziwe dane zatrzymanego udało się jednak ustalić.

Zarzuty i areszt

25-letni pasażer i 30-letni kierowca mercedesa, którzy uczestniczyli w transakcji na parkingu usłyszeli zarzuty posiadania znacznych ilości narkotyków oraz przygotowania do wprowadzenia ich do obiegu. Taki sam zarzut postawiono 51-letniemu mężczyźnie z pizzerii.

31-latek, który odbierał paczki, odpowie za posiadanie znacznych ilości narkotyków, przygotowania do wprowadzenia ich do obiegu oraz posiadania przyrządów do produkcji narkotyków.

Wszystkim zatrzymanym grozi do 10 lat więzienia. Zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Szałwia Wieszcza

Chyba dobre

Zastanawiałem się- jak to będzie?

Spodziewałem się mniej więcej czegoś w stylu DXM x100

Ale srogo się myliłem.

Oczekiwanie podniecało mnie niemiłosiernie. Dzięki pewnemu człowiekowi (świat niech Ci błogosławi :D) paczka z Divinorum gnała do mnie kurierem. Dzisiaj zadzwonił około godziny dwunastej, że zaraz będzie. To był dla mnie Święty Graal.

  • Bad trip
  • Dekstrometorfan

Było to w święto 3 króli bierzącego roku, godzina 21. Mając tylko jednego jointa na sen postanowiłem, że pójdę do apteki i kupie thiocodin (uwielbiałem urządzać sobie seanse koda+marja+choppedandscrew) Jak się okazało z racji tego, że było święto apteki były zamknięte. W internecie znalazłem apteke dyżurującą. Była ona oddalona spory kawałek od mojego domu, ale chęć zażycia kody była tak wielka, że to nie był żaden problem.

  • Amfetamina
  • Benzydamina
  • Bufedron
  • Etanol (alkohol)
  • Heroina
  • Ketamina
  • Kodeina
  • Kokaina
  • Marihuana
  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)
  • Mefedron
  • Metamfetamina
  • Mieszanki "ziołowe"
  • Opium
  • Retrospekcja
  • Temazepam

Nie będzie to typowy tr,będzie to retrospekcja jak od niewinnego "dawaj na 1" kończysz na "nie dam rady bez".

Opowiem wam dzisiaj o najlepszej i jednocześnie najbardziej destrukcyjniej w skutkach przyjaźni w moim życiu.

 

 

-Zaczęło się niewinnie miałem jakieś 14 lat chodziłem do gimnazjum i był tam gość,sprawca całego zamieszania nazwę go X.

  • Katastrofa
  • Mefedron

Katastrofa życiowa, przegięcie z braniem benzo, Mdma, fety, generalnie wszystkiego co się dało. Doprowadziło to do mojej wyprowadzki od chłopaka, z którym mieszkam ponad 3 lata. "Trip" odbył się w nocy, trwał 6 godzin, był to wynajęty przeze mnie pokój. 4 dni później wróciłam do DOMU i mojej miłości, którą do tej pory ranię.

23:00 wchodzi kreska. Mało, może 50 mg. Nie działa. Nie ma w tym nic dziwnego, byłam benzodiazepinowym zombie

 

23:15 kreska, może 100 mg

 

24:00 biorę się za pracę. Roznosi mnie a jednocześnie przygniata. Zaczynam myśleć o życiu. 

 

00:15 wrzucam do szklanki z pepsi z 200mg

 

01:00 Na zmianę wpadam w panikę, płaczę, wbijam paznokcie w skórę i myślę o tym jak będzie wyglądała moja przyszłość. Boję się, pragnę być blisko mojej najbliższej osoby, wzoru, wsparcia, sensu życia. Tęsknię za nim a jednocześnie go ranię - ćpając.