Kolejną odsłonę programu "Czyste dźwięki" zapowiada Małgorzata Pobłocka, pełnomocnik prezydenta Sopotu ds. uzależnień. Tym razem partyworkerzy pracujący w sopockich klubach i już niedługo także w lokalach sezonowych upowszechniać będą wiedzę dotyczącą tzw. pigułki gwałtu. To specyfik, który - wrzucony do napoju - sprawia, że ofiara staje się kompletnie bezwolna i traci pamięć wsteczną, czyli nie pamięta, co stało się na kilkanaście minut przed wypiciem drinka z narkotykiem.
- Zbliżające się lato sprzyjać będzie ryzykownym zachowaniom i dlatego też warto już teraz informować, zwłaszcza dziewczyny, o czekających ich niebezpieczeństwach - mówi Małgorzata Pobłocka. W związku z tym przygotowywane są specjalne materiały, które będą rozdawane wśród młodzieży. Mają być one przystępne, czytelne i dobrze kojarzone przez odbiorców. Zostaną więc wydane np. w formie komiksów.
- Chcemy, aby informacje, które rozpowszechniamy, były faktami, a nie ogólnymi stwierdzeniami - mówi Pobłocka. - Dlatego też nawiązaliśmy współpracę z lekarzami z Akademii Medycznej, którzy zajmują się toksykologią i mieli do czynienia z przypadkami zażycia tzw. pigułek gwałtu. Materiały tradycyjnie już rozdawać będą partyworkerzy. Tym razem apelować będą, zwłaszcza do dziewczyn, aby podczas zabawy nie zastawiały drinków bez nadzoru, by wybierały raczej napoje zamknięte fabrycznie niż te rozlewane na miejscu oraz aby zwracały uwagę na to, z kim się bawią i w jakich okoliczność znajomość ta była zwierana. Akcja prowadzono będzie w ramach programu "Czyste dźwięki", który w sopockich dyskotekach i klubach realizowany jest od początku lutego. Jego celem jest pokazanie młodym ludziom, że można bawić się bez narkotyków, alkoholu i ryzykownych zachowań.
Partyworkerzy nie mówią nikomu, czego nie robić, ale podpowiadają co robić, aby impreza, na której właśnie się bawią, nie miała tragicznych w skutkach konsekwencji. Informacja jest potrzebna nadkom. Ryszard Sadkowski, komendant Policji Miejskiej w Sopocie - Do tej pory na szczęście nie mieliśmy przypadku, w którym doszło do przestępstwa po zażyciu tzw. pigułki gwałtu. Owszem, zgłosiły się dwie osoby, które łączyły wydarzenia właśnie z tą pigułką, ale zbadanie spraw nie potwierdziło takich wersji. Główny apel w tej sytuacji może być tylko jeden - nie zostawiać drinków "pod opieką" przygodnie poznanych znajomych. Należy pamiętać, że wszelkiego rodzaju kontakty właśnie z przygodnie poznanymi osobami mogą przerodzić się w sytuacje niebezpieczne.
Komentarze