[UK] Coraz więcej upraw konopi indyjskich

Policja brytyjska wykrywa obecnie i likwiduje trzy razy więcej upraw konopi indyjskich niż przed kilku laty, co najmniej trzy takie "farmy" dziennie.

syncro

Kategorie

Źródło

Gazeta.pl

Odsłony

1014
Policja brytyjska wykrywa obecnie i likwiduje trzy razy więcej upraw konopi indyjskich niż przed kilku laty, co najmniej trzy takie "farmy" dziennie. Tylko w Londynie zlikwidowano w ostatnich dwóch latach 1500 upraw konopi indyjskich - poinformowała we wtorek organizacja charytatywna DrugScope, informująca o zagrożeniach narkotykowych i oferująca narkomanom pomoc w walce z uzależnieniem. Dziesięć lat temu tylko 11 proc. marihuany sprzedawanej w Wielkiej Brytanii pochodziło z krajowych upraw - obecnie jest to ponad 60 proc. - informuje DrugScope w najnowszym numerze swojego pisma "Druglink". Według informacji policji, ok. 75 proc. upraw konopi indyjskich w Wielkiej Brytanii jest w rękach wietnamskich grup przestępczych. W wielu wypadkach grupy te powierzają opiekę nad uprawami nielegalnym imigrantom, którzy "płacą" w ten sposób za przerzut na Wyspy Brytyjskie. Policja okazuje się coraz skuteczniejsza w walce z uprawami konopi indyjskich, co podobno prowadzi do braków marihuany na czarnym rynku w niektórych regionach Wielkiej Brytanii.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Maniak_17 (niezweryfikowany)

<b>"Podobno prowadzi do braków marihuany na czarnym rynku w niektórych regionach Wielkiej Brytani". Pewnie Ci przestępcy siedzą sobie najarani czytając to i sie z was śmieją. ;)</b>
Anonim (niezweryfikowany)

w Birmingham niczego nie brakuje mozna sobie odmianami kupywac :D
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Mieszanki "ziołowe"
  • Tytoń

letni poranek, własne mieszkanie, nastrój dobry

Choć miewałam już nieprzyjemne stany po paleniu, zarówno ziółka jak i ziołopodobnych syntetyków, to jednak przejść z tego dnia nie można porównać z niczym, co przeżyłam do tej pory.

Osoby dramatu: ja oraz mąż mój, dalej zwany X.

Jest niedziela, późny ranek, ale jeszcze przed śniadaniem. X. od kilku dni zawzięcie gra w The Last of Us popalając przy tym sowicie wyrób marihuanopodobny o nazwie Mocarz.

  • Inne

Bezgraniczna ciemnosc, cisza wkolo

Nic, tylko czern! Beznadziejna
sytuacja, strach, lek. Wokol czuc
zapach bezsilnosci, smak katastrofy.
Nicosc!
Ciemnosci otaczaja moje cialo. Widze
jedynie czern. Sam nie wiem czy mam
jekies cialo poniewaz nie czuje go, nie
widze go.
Slysze wiatr w oddali, lecz nie czuje go.
Jedynym moim pragnieniem jest czuc.
Gdzie jestem? Czyzbym umarl?
Czyzby ta bezsilnosc
mialaby towarzyszyc mi do konca? Do
konca czego? Mnie? Swiata? A moze
swiat juz sie skonczyl?

  • LSD-25
  • Pozytywne przeżycie

Absolutny spokój umysłu wynikający z pobytu w bajkowej lokalizacji położonej w górach. Oczekiwania ograniczały się do chęci przeżycia refleksyjnego doświadczenia.

Obudzony po 4 godzinach snu o godzinie 0:15 przyjmuje kartonik serii Voidrealm w między czasie przygotowując niezbędne przedmioty : kartke, kredki , butelke wody i słuchawki. Pamiętając swoją pierwszą podróż, która okazała się być okrutną konforntacją mojego ego. Postanawiam poddać się medytacji w intencji spokoju oraz totalnemu poddaniu się nadchodzącym przeżyciom. 

  • Banisteriopsis caapi
  • DMT
  • Marihuana

Słoneczny, letni dzień. Opuszczony dom na odludziu, wakacje, kilka litrów wody, trochę zioła i changi, a do tego zjawiskowe bongo.

Dzień zapowiadał się wspaniale. Miał być to mój, K i Johnny’ego pierwszy raz z DMT i byliśmy wszyscy nieźle zestresowani. Było to w godzinach popołudniowych, około 16.-18. Pogoda dopisywała, było niesamowicie gorąco. W drodze do naszej sekretnej placówki wymienialiśmy się jeszcze nadziejami i obawami wobec tego, czego mieliśmy doświadczyć. Gdy już dotarliśmy na miejsce, szybko odpalone zostało bongo. Zioło miało zlikwidować lęki i wzmocnić doświadczenie i w tym raczej się sprawdziło.

randomness