Zdecydowana walka opolskiego CBŚP z przestępczością narkotykową

Zlikwidowanie laboratorium narkotyków syntetycznych, dwóch plantacji konopi oraz przejęcie dużych ilości amfetaminy, to efekt tylko ostatnich działań policjantów z opolskiego zarządu CBŚP.

Zlikwidowanie laboratorium narkotyków syntetycznych, dwóch plantacji konopi oraz przejęcie dużych ilości amfetaminy, to efekt tylko ostatnich działań policjantów z opolskiego zarządu CBŚP. Do spraw zatrzymano dwóch podejrzanych, którzy zostali tymczasowo aresztowani. Śledztwa nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Opolu. Podczas likwidacji laboratorium CBŚP zostało wsparte przez policjantów z KPP w Kołobrzegu.

Policjanci z Zarządu w Opolu Centralnego Biura Śledczego Policji najpierw dotarli do miejsca produkcji amfetaminy. Nielegalne laboratorium znajdowało się w wynajmowanym mieszkaniu na terenie gminy Kołobrzeg, w województwie zachodniopomorskim. Z ustaleń policjantów wynika, że w produkcję narkotyków może być zamieszany 42-latek. Wszystko wskazuje na to, że chcąc szybko zarobić, mężczyzna postanowił produkować narkotyki, a następnie je sprzedać. Jego plany przekreśliło wkroczenie funkcjonariuszy opolskiego CBŚP i policjantów z Komendy Powiatowej Policji w Kołobrzegu. Podczas działań zlikwidowano laboratorium amfetaminy i zatrzymano „chemika”.

Na miejscu policjanci zabezpieczyli odczynniki chemiczne, pełne wyposażenie laboratorium oraz 850 gramów amfetaminy w postaci stałej i 2,3 litra płynnej amfetaminy, z której można wytworzyć ponad 3 kg sproszkowanej amfetaminy. W Prokuraturze Okręgowej w Opolu podejrzanemu przedstawiono zarzuty wytworzenia znacznej ilości amfetaminy, celem dalszego wprowadzenia do obrotu, z czego uczynił sobie stałe źródło dochodu. Zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomani tego typu przestępstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności do 15 lat.

Kolejną realizację policjanci z opolskiego CBŚP przeprowadzili w województwie dolnośląskim. Tam zlikwidowali 2 plantacje konopi znajdujące się w wynajmowanych domach we Wrocławiu i jego okolicy. W specjalnych namiotach przeznaczonych do uprawy rosło 369 krzewów roślin, które były już w końcowej fazie wzrostu. Policjanci likwidując plantacje tuż przed zbiorem, zapobiegli wprowadzeniu narkotyków na rynek. Do sprawy zatrzymano 35-letniego mężczyznę. Z dotychczasowych ustaleń śledczych wynika, że podejrzany mógł zajmować się tym procederem od 2017 roku.

W obu przypadkach nadzorująca prowadzone postępowania przygotowawcze Prokuratura Okręgowa w Opolu wystąpiła z wnioskiem o zastosowanie wobec zatrzymanych osób środków zapobiegawczych w postaci tymczasowych aresztowań. Do wniosków tych przychylił się Sąd Rejonowy w Opolu aresztując obu mężczyzn na 3 miesiące.

Oceń treść:

Average: 4 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • MDMA (Ecstasy)



Pierwszego krazka zjadlem wlasnie wczoraj na TRESORZe 31... ale od poczatku....

Jest godzina 20:00, mnie juz kreci w dupie co mam robic, niewiem co ze soba zrobic, wiec biore kase i muwie matce ze juz ide na ta impreze i poszedlem sobie do kumpla z ktorym szedlem na impre i ktory mi zalatwial krazki, jestem u niego w chacie gadamy itd itd. no i decydujemy wyruszyc po 3 kumpla bierzemy go ze soba i na impreze, oni kupili cwiartke wodki wypili i doszlismy... jest godzina 21:30

za 30 min otwieraja eskulap... czekamy i widzimy znajomych.

  • Alkohol
  • Golden Teacher
  • Grzyby halucynogenne
  • Klonazepam
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Do samego tripa nastawiony byłem bardzo pozytywnie, przed zjedzeniem popytałem wielu znajomych, którzy wcześniej mieli kontakt z psychodelikami — szczególnie grzybami — o m.in. czas działania, przebieg, możliwe problemy, dawkowanie itd. Wszystkie informacje pokrywały się ze sobą, więc czułem się pewnie i zdecydowanie. Grzybki miały zostać zjedzone na terenie bardzo spokojnej dzielnicy na obrzeżach dużego miasta — kilka bloków, w większości szerokie ulice i domki jednorodzinne. Znajduje się tam niewielki park, wieczorem i w nocy praktycznie zawsze pusty, w którym często przesiadujemy paląc ziółko i nigdy nie było tam żadnego przypału, a więc idealne miejsce na początek tripa. Tamta noc była w miarę chłodna - około 10 stopni na plusie, ale byłem ciepło ubrany, miałem również plecak a w nim 3 litry wody, chusteczki do nosa i trochę jedzenia. Ulice w tej okolicy po zmroku są cały czas puste, rzadko spotyka się nawet pojedynczy samochód, a co dopiero pieszego. Jest to w miarę zielona okolica, przy prawie wszystkich ulicach rosną drzewa i krzaki, jest też kilka parków i skwerów.

Czekałem na tę chwilę od dobrych kilku dni, od kiedy kolega (dalej będzie nazywany B.), który swoją drogą zawsze bał się psychodelików, nigdy nie brał i unikał ich, po raz pierwszy przyjął u znajomego łącznie około 4 gramów nieznanego gatunku grzybów — najpierw 1,5g, a po wejściu fazy kolejno 1,5 i 1 na dorzutkę. Po tamtym wieczorze skontaktował się ze mną i oznajmił, że nigdy w życiu nie przeżył czegoś tak niezwykłego — że jest to stan nieporównywalny do MDMA, amfetaminy, koksu, zioła ani niczego innego co kiedykolwiek próbowałem.

  • 5-MeO-MiPT
  • Pozytywne przeżycie

Trip zupełnie nieplanowany, wynikł spontanicznie. Od kilku godzin byłam lekko rozbawiona, małe odbicie od złego humoru ostatnich dni. W mieszkaniu ja i siostra, większą część tripa spędziłam w moim pokoju.

Po pierwsze – to nie jest historia o tym, jak chciałam zaszaleć i na pierwszy raz zażyć mega dawkę 5-MeO-MiPT. Moim zamiarem było około 10 mg. Z tego, co w różnych źródłach czytałam, wywnioskowałam, że ta tryptamina jest wyjątkowo kapryśna i mściwa i lubi „karać” uzytkowników za niesubordynację.
Po drugie – cała ta akcja nie była planowana, wyszła całkowicie spontanicznie.
Po trzecie – nie byłam pewna, czy zakwalifikować tę opowieść do kategorii „Pozytywnych przeżyć”, ale mimo wszystko naprawdę przeżyłam coś cudownego.

  • Adrenalina


Czułem jak migdały i węzły chłonne mocno mi pulsowały po chwili złapał mnie straszny ból głowy.

Wyostrzyło mi narządy zmysłów szczególnie słuchu ,nie wiedziałem co się zemną dzieje chciałem

By kolega dzwonił po pogotowie bo tak miało nie być .

Ten ból strasznie mnie martwił zacząłem widzieć wszystko rozmazane to trwało gdzieś ze 3 minuty.

Potem mi przeszło mocne bicie serca i puls ustabilizował się tylko strasznie pulsował mi mózg.

randomness