Zlikwidowano plantację konopi indyjskich

Funkcjonariusze w podsłupskiej wsi znaleźli około 600 krzewów konopi indyjskich

Anonim

Kategorie

Odsłony

3234

Plantację marihuany wartą 10 tysięcy złotych zlikwidowali słupscy policjanci. Funkcjonariusze w podsłupskiej wsi znaleźli około 600 krzewów konopi indyjskich.

"Na plantację natknęliśmy się w poniedziałek w jednej z podsłupskich wsi. Konopie indyjskie rosły na gruncie rolnym. Ustalamy teraz, do kogo należy ziemia oraz kto mógł hodować te rośliny" - powiedział PAP we wtorek komisarz Piotr Sochacki z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.

Plantacja jest największą do tej pory zlikwidowaną na Pomorzu Środkowym. Zdaniem policji, czarnorynkowa wartość konopi indyjskich wynosi prawie 10 tys. zł. Jeżeli funkcjonariuszom uda się zatrzymać plantatora, grozi mu do 10 lat więzienia.

Jak powiedział komisarz Sochacki, policja z uwagi na dobro śledztwa nie chce zdradzić, w której wsi uprawiono konopie ani w jaki sposób trafiono na trop plantacji.

Rośliny w najbliższym czasie zostaną komisyjnie spalone.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

sobek (niezweryfikowany)

600 krzewów mariuhuany = 10 tyś zł?. <br>Biorąc pod uwage to, ze policja oznaczajac wartosc czarnorynkowa marihuany bierze 1g=30pln to 10000PLN=330g, wiec pol grama na &quot;krzew&quot;. Lepiej moze powiedziec drzew panowie policjanci. <br> <br>brawo brawo <br>
Anonim (niezweryfikowany)

nie no to fajnie być w takiej komisji co będzie tą plantacje spalać ;]
Zajawki z NeuroGroove
  • Pierwszy raz
  • Tramadol

zwyczajny wieczór, łożko, komputer

substancja - 600mg tramadolu z kapsułek tramalu, doustnie
s&s - zwyczajny wieczór, łożko, komputer
exp - z tramadolem to drugi raz, wcześniej był poltram, ale praktycznie nie zauważyłem jego działania.
data:2006

  • Grzyby halucynogenne
  • Miks

Pozytywny nastrój, oczekiwanie głębokiego doświadczenia psychicznego. Sam w lesie w piękny, słoneczny dzień.

 

13:00, Cudowny, słoneczny dzień. Umiejscowiłem się w pięknym, pagórkowatym, kolorowo-jesiennym lesie i przyrządzam wywar z 85 ususzonych grzybków. Kilkanaście metrów pode mną płynie mały wodospad, a ptaki dają znać o sobie w leśnym zaciszu. Zalewam grzyby gorącą wodą z termosu i po odczekaniu chwili do ostygnięcia powoli wypijam.

  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Nastawienie dobre, lekka głowa, bez problemów dnia codziennego, godziny po południowe. Ławeczki na boisku do koszykówki obok szkoły. Na początku dwie osoby, później samotnie.

Na wstępie chciałbym się przywitać, jako że jest to mój pierwszy trip raport na tym portalu. Może to być dla wielu osób raport lekko chaotyczny – opracowałem sobie taki styl pisania że piszę tylko gdy palę, pozwalając płynąć myślom i od razu je zapisując, bez używania „backspac’a” – dlatego jest to raport na temat palenia, na temat którego można by napisać osoby raport „Jak pisałem raport, będąc kompletnie zjaranym” – Pozdrawiam serdecznie i miłego czytania (mam nadzieję.)

Płyniemy! 

  • 4-HO-MET
  • Przeżycie mistyczne

Pogoda: Pierwszy naprawdę słoneczny i ciepły dzień roku Miejsce: środek lasu Nastawienie: raczej dobre, niewielki stres spowodowany oczekiwaniami i podnieceniem Ludzie: z przyjacielem

Prolog

Z G. Spotykam się wieczorem nad rzeką. Odpalamy jointa aby lepiej nam się planowało jutrzejszy wyjazd.

- Las? – pyta G.

Od dłuższego czasu obiecaliśmy sobie hometa w lesie. W sumie to ja zawsze na to naciskałem bo obawiam się psychodelików w mieście. Miasto jest królestwem paranoi, hałas, smród, zamknięci, smutni ludzie – samo w sobie jest złym set and settings. Co innego las – natura, miliony bodźców, miliony kolorów.

randomness