Ślady kokainy na 94 proc. hiszpańskich banknotów

Według ostatnich badań, na 94 proc. hiszpańskich banknotów odnaleźć można ślady kokainy - podała we wtorek agencja Reutera.

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

1988
Według ostatnich badań, na 94 proc. hiszpańskich banknotów odnaleźć można ślady kokainy - podała we wtorek agencja Reutera. Naukowcy uwzględniają jednak możliwość, że tylko część banknotów była używana do zażywania narkotyku, a na reszcie ślady kokainy znalazły się pośrednio, w wyniku zetknięcia ze stosowanymi w tym celu banknotami. Cena kokainy w Hiszpanii w ostatnich latach drastycznie spadła. Gram tego narkotyku można nabyć nawet za 60 euro, a jednorazową dawkę już za 5 euro. Rząd hiszpański szacuje, że 1,6 proc. mieszkańców kraju zażywa tę substancję, podczas gdy jeszcze w 1999 r. odsetek ten wynosił 0,9 proc. Hiszpańskie służby bezpieczeństwa łączą wzrost podaży kokainy z sytuacją w Kolumbii, gdzie rebelianci potrzebujący coraz więcej pieniędzy na broń, zwiększają produkcję tego narkotyku. Hiszpania jest zaś głównym punktem na szlaku przemytu kokainy z Kolumbii do Europy. Opublikowane w niedzielnym wydaniu dziennika El "Mundo" badania zostały przeprowadzone przez laboratorium Sailab.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

W Holandii za spacepack (0,5 g) placilem niedawno 20 E.
Anonim (niezweryfikowany)

ale w holandi mają gorsze kokosy niz my w polsce :] (mieszkalem tam przez ostanie 3 lata)
Zajawki z NeuroGroove
  • Katastrofa
  • Marihuana

Niedziela wieczór, moje mieszkanie, maiłem bardzo dobry nastrój, chciałem się zrelaksować, w lodówce czekał na mnie 6ścio-pak piwa a na komputerze kupa dobrej muzyki i filmów oraz moje zdjęcia i ukochany photoshop - uwielbiam "tworzyć pod wpływem THC :)

Witam

Mimo iż palę ziółko już od ok. 10 lat to moje przeżycia z tripa jaki zaliczyłem pewnej styczniowej niedzieli tego roku tj. 2012 zmieniły moje podejście i wiedzę na temat tej substancji...

  • Alprazolam
  • Marihuana
  • Tripraport

Ogólnie dobre to znaczy nie miałem jakiś przykrych myśli, ze znajomymi i u kumpla w domu (nie byłem jeszcze z tym u psychologa/psychiatry ale ogólnie przez ostatni dość długi czas stany depresyjne), lekkie stres przed pierwszym wzięciem alpry, taka apatia ni źle ni dobrze.

To był mój pierwszy raz z benzo, wcześniej brałem sporo można powiedzieć jak na mój wiek, bo jak moi rówieśnicy dopiero zaczeli palać marihuane, ja już brałem dekstrometorfan. Nie byłem turbo ćpunem, byłem raczej niedzielno-wieczornym entuzjastoą brania okazjonalnie co 2-3 tygodnie jakieś mocniejszej używki(bez mefedronu, ani wciągania jakiś innych dziwnych białych proszków, to jest to dla mnie tylko subiektywna opinia nie lubie dzialania tych substancji, może się to zmienić zobaczymy).

  • Marihuana
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Nastrój bardzo dobry, nastawienie pozytywne. Marihuana spalona po raz pierwszy w domu w samotności.

Zamierzam opisać tutaj moje któreś z rzędu spotkanie z marihuaną. Postanowiłem tym razem zapalić porcję samemu w domu, bez udziału osób trzecich. Byłem ciekaw różnicy w przeżyciach, chociaż słyszałem wiele negatywnych opinii o paleniu w samotności.

  • Dimenhydrynat

Nazwa substancji: Aviomarin


Wcześniejsze doświadczenia: alkohol, MJ notorycznie, raz w życiu gałka


Dawka i sposób użycia: 850mg - 17 tabletek x 50mg, doustnie


Set & setting: Całkowicie bezpieczne mieszkanie, letnie popołudnie,

zarzucamy w dwie osoby. Byłem lekko zaniepokojony, wszak pierwszy raz

zarzucam leki. Oczekiwania - haluny.


Przejdźmy do meritum, czyli EFEKTY:

randomness