Rozbiła się ciężarówka z kokainą

Na karaibskiej należącej do Kolumbii wyspie San Andreas rozbiła się ciężarówka z kokainą.

redakcja

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

2336
Na karaibskiej należącej do Kolumbii wyspie San Andreas rozbiła się ciężarówka z kokainą. Lokalne władze poinformowały, że po wypadku setki paczek z czystym narkotykiem leżały na ulicy, skąd ukradkiem zabierali je przypadkowi przechodnie. Jak powiedział w miejscowej rozgłośni radiowej gubernator Alvaro Archibold, ciężarówka miała przewozić kafelki, jednak gdy odpadło koło i pojazd się przewrócił, z opakowań po płytkach ceramicznych wysypała się na jezdnię kokaina. Kolumbia jest największym na świecie producentem tego narkotyku.

Oceń treść:

Average: 9.7 (3 votes)

Komentarze

psysurfer (niezweryfikowany)
DLACZEGO MNIE TAM NEI BYLO !?!?!?!?!?
Tymuś (niezweryfikowany)
albo mnie?!?! Moglibyśmy tam być nawet razem..
grzybiarz (niezweryfikowany)
Myslałem że San Andreas to tytuł zmyslony na potrzeby GTA :) Tymczasem ... bla bla bla. Jedna torba by sie przydała :) tylko jak ja przemycic do Polski. Chyba miejscu bym "skosztował". Szkoda że u mnie w miescie nic takiego nie mialo miejsce :) A kierowca cięzarowki mial pewnie perzeje%$## :)
ChestYakaMarkos (niezweryfikowany)
Mógłbym być kierowcą nawet TIR-a w Kolumbii buahaha
zmyler (niezweryfikowany)
moglibysmy byc tam nawet we trojke ;}}
jojo (niezweryfikowany)
tez bym mogl z wami byc... wyjezdzamy ?:D
ChestYakaMarkos (niezweryfikowany)
Wyjeżdżamy
Pitek (niezweryfikowany)
Jadę z Wami!
borek (niezweryfikowany)
moge z wami?? :) ale by byla zajebista fazka trafic do takiego miasteczka!! co by sie tam dzialo hehe
Roman Giertych (niezweryfikowany)
Głupie ćpuny
Adam Słodowy (niezweryfikowany)
PISZE CAPS'EM ŻEBY KTOŚ ZOBACZYŁ. KURWA, CZEMU NIE MOGE NAPISAĆ E-MAILA ANI PRIVA DO NIKOGO, ANI UDZIELAĆ SIE NA FORUM MAM JEDNO PYTANIE DO KONKRETNEGO GOŚCIA A NIE WIEM JAK TO ZROBIĆ. STOS CHUJÓW I KUREW CIŚNIE SIĘ NA USTA. WEŹ KTOS POMÓŻ!
marta (niezweryfikowany)
<b>hahahaha szkoda ze u nas takie ciezarówki nie jezdzą...</b>
gabryho (niezweryfikowany)
zebym tylko ja nie wpadl w ten straszny nalog...
Zajawki z NeuroGroove
  • Metoksetamina
  • Pierwszy raz

zimowe popołudnie, dobra muzyczka, mój pokój, wygodne łóżeczko, moja dziewczyna siedząca przy komputerze, robiąca za ewentualnego przewodnika podróży, bardzo dobry nastrój, leciutki kacyk (dzień wcześniej kilka piwek i MJ), ogólnie byłem bardzo podekscytowany moim pierwszym prawdziwym tripem.

Zbierałem się już od jakiegoś czasu, żeby spróbować substancji, która pozwoliłaby mi zaglądnąć wewnątrz siebie, przeżyć oderwanie od rzeczywistości. Wybrałem Metoksetaminę i 4-HO-MET, gdzie pierwsze miało być delikatnym wstępem do drugiego, rozgrzewką.

Już kilka dni wcześniej ostrzegłem moją dziewczynę, że zamierzam coś wziąć. Wytłumaczyłem co to jest, jak działa, czego się można spodziewać, etc. Z podekscytowaniem wyraziła chęć zostania moim ewentualnym przewodnikiem podróży, gdybym zbaczał z właściwej ścieżki.

  • LSD-25

[N]: Jest takie miejsce w środku miasta, które przedstawia bajkę i ta

bajka dla nas ożyła.




[Z]: Bajka to genialny teren do tripowania. Po prostu genialny -

stworzony wręcz do tego. Naga uświadomiła mnie o jego istnieniu :-),

za co jej z całego serca dziękuję, ponieważ było to jedną z przyczyn

niesamowitości tego Tripu.




  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Wieczór, rodzinny dom. Duży stres i lęk przed podróżą, mimo których i tak zdecydowałem się spożyć grzyby. Oczekiwania bardzo duże, chęć przeżycia uduchowionego, mistycznego tripa.

Raport pisany dzień po podróży.

  • Dekstrometorfan

Set&setting: 900mg DXM z czego zażytych zostało 750. Miejsce podróży to Warszawa, pokój w akademiku i dwóch śpiących kolegów obok.

Wiek: 21 lat

Doświadczenie: Jeszcze nic nie pokazało mi tego co wtedy widziałem (a sporo świństwa w życiu zjadłem) więc myślę, że z czystym sercem mogę napisać, że zerowe.