Odpowie za narkotyki przez... siusianie pod barem

Policjanci z Łęcznej mieli ukarać dwóch mężczyzn załatwiających potrzebę fizjologiczną w miejscu publicznym, tymczasem sprawa okazała się bardziej poważna.

Koka

Kategorie

Źródło

wp.pl

Odsłony

2297

Policjanci z Łęcznej mieli ukarać dwóch mężczyzn załatwiających potrzebę fizjologiczną w miejscu publicznym, tymczasem sprawa okazała się bardziej poważna. Podczas legitymowania mężczyzn pod miejscowym barem, jeden z nich wyrzucił torebkę z marihuaną.

W czwartkowy wieczór uwagę policjantów patrolujących teren Łęcznej zwrócił niecodzienny widok. Stróże prawa zauważyli, jak w pobliżu baru przy ul. Al. Jana Pawła II dwóch mężczyzn bez skrępowania oddaje potrzebę fizjologiczną. Ponieważ wykonywanie takiej czynności w miejscu publicznym jest wykroczeniem - nieobyczajnym wybrykiem, policjanci podążyli w ich kierunku w celu podjęcia interwencji.

Kiedy stróże prawa dotarli na miejsce, jeden z mężczyzn na widok mundurowych przestraszył się. Oczywiście nie chodziło tu skrępowanie podczas załatwiania potrzeby. Powód okazał się bowiem zupełnie inny. Mężczyzna podczas legitymowania próbował wyrzucić niepostrzeżenie woreczek foliowy. Ten fakt nie umknął uwadze policjantów. 22-letni Łukasz M. przyznał się do posiadania marihuany. Wyjaśnił, że narkotyki znalazł na ulicy. Ponadto był nietrzeźwy, miał promil alkoholu w organizmie.

Policjanci zabezpieczyli narkotyki, zaś ich właściciela zaprowadzili na komendę. Wkrótce 22-latek odpowie za przestępstwo posiadanie narkotyków i nieobyczajny wybryk. Grozi mu kara do 3 lat więzienia. Jego kompan odpowie zaś za wykroczenie.

Oceń treść:

Average: 5.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Efedryna

Set & Setting: dom, lato, ciepło, nudno, leniwie

Doświadczenie: alkohol (kilka litrów tygodniowo), MJ tylko 2 razy, czyli 0 doświadczenia.

BMI: 21.

Ranek: dokonanie zakupu (długi, 45 min spacer z rana na otrzeźwienie ze snu)

9:05 Pierwsza dawka - 1/3 buteleczki popite energy drinem

9:10 jeszcze łyk i trochę energy drina

  • Inne
  • Inne
  • Pozytywne przeżycie

Letni wieczór, mieszkanie i blokowisko.

ETH-LAD to dziwna substancja. Lizergamid, ale tworzący specyficzne dla siebie nastroje i odczucia, w dużym stopniu różne od LSD. Siadający na głowie mocno, ale i pozostawiający w miarę trzeźwy ogląd rzeczywistości. Mniej wizalny, a bardziej szatkujący na kawałki poczucie upływu czasu i powiązań przyczynowych. W pewnym stopniu też mocniej dysocjujący od LSD. Oczywiście to tylko mój subiektywny odbiór tego doświadczenia, da się jednak wyczuć charakterystyczny emocjonalny „znak rozpoznawczy”.

  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

( w tekście, pierwsze akapity)

Po dwóch miesiącach trzymania grzybków w ukryciu postanowiłem zrobić z nich użytek. Lepszego momentu nie było - sam w domu, w świetnym humorze po dwóch godzinach piłowania na akordeonie i gitarze z przyjacielem, koniec tygodnia, żadnych problemów jak na razie zarówno w domu i w szkole.  Set był dobry jak widać, pełne rozluźnienie, z pewnością wystarczająca wiedza zarówno o psylocynie i psylocybinie jak i potencjalnym przebiegu tripa. Jedyną niewiadomą było czy grzyby w ogóle są aktywne, według hyperrealowiczów nie, ale przekonać się mogłem w jeden sposób.

randomness