Godzina 14:00, T: zarzucam blotter, za chwilę powinna być Kuratorka.
T+0:03 Kuratorka dzwoni do drzwi, połykam blotter i otwieram jej. Zaczyna się oczekiwanie.
W sobotę kobieta poinformowała zamojską policję, że na posesji należącej do jej niedawno zmarłego ojca ujawniła uprawę „dziwnych” roślin, wydaje się jej, że są to krzaki marihuany. Skierowany na miejsce patrol policyjny potwierdził przypuszczenia kobiety. W domku letniskowym znajdowało się 16 doniczek z roślinami konopi. Jak się okazało uprawę prowadził nieletni mieszkaniec gminy Zamość.
W sobotnie popołudnie do dyżurnego zadzwoniła kobieta z informacją, że aktualnie przebywa na posesji zmarłego niedawno ojca w jednej z miejscowości w gminie Zamość. Jak oświadczyła rzadko bywała na posesji ojca. Nikt tu nie mieszkał już od kilkunastu lat. Przyjechała, aby rozwiesić klepsydry o uroczystościach pogrzebowych, które mają się odbyć w związku ze śmiercią ojca. Postanowiła zajrzeć do domku letniskowego. Zauważyła, że jest on otwarty, a po wejściu na stryszek ujawniła doniczki z roślinami. Wydawało się jej, że są to krzaki marihuany. O swoich przypuszczeniach postanowiła poinformować mundurowych. Skierowani na miejsce policjanci potwierdzili przypuszczenia kobiety. Na stryszku altany ujawnili i zabezpieczyli 16 sztuk doniczek z roślinami konopi oraz litrowy słoik z liśćmi tej rośliny.
W wyniku pracy operacyjnej policjanci ustalili, że właścicielem uprawy jest 16-letni mieszkaniec gminy Zamość. Został przesłuchany. Jak oświadczył uprawiał marihuanę z ciekawości. Chciał zobaczyć co wyrośnie z zakupionych przez internet nasionek. Oświadczył również, że nie miał świadomości, że wysadzenie legalnie kupionych nasion jest zabronione. Na miejsce uprawy wybrał akurat tą posesję ponieważ wiedział, że od dłuższego czasu nikt tam nie mieszka oraz nikt tam nie przyjeżdża.
Teraz za swoje czyny 16-latek odpowie przed Sądem Rodzinnym i Nieletnich.
Set : Wszystko na czczo, nie jadłem cały dzień. Dawka dekstometorfanu przyjęta z rana, blotter LSD przyjęty dosłownie chwilę przed spotkaniem z Kuratorką, które miało trwać godzinę. Wielkie podekscytowanie nową substancją oraz lekka adrenalina związana z niepewnością, czy czasem kartonik nie wejdzie za wcześnie przez co Kuratorka zauważy, że jestem naćpany. Setting : Moje puste mieszkanie, przygotowany wygodny fotel, muzyka oraz jedzenie, które powinno być ciekawym doświadczeniem na kwasie.
Godzina 14:00, T: zarzucam blotter, za chwilę powinna być Kuratorka.
T+0:03 Kuratorka dzwoni do drzwi, połykam blotter i otwieram jej. Zaczyna się oczekiwanie.
Set & Setting - Nastrój? Takowy jak zwykle. Otoczenie? Lord A i mój obszerny pokój, pełen kolorów.
Dawkowanie - dziś dawkuję 10tabl. / 30 min. Bo tak.
Wiek i doświadczenie - lat 18. Doświadczenie: marihuana, dxm, clonazepam, alkohol.
Substancja: LSD-25, Turborower3000
Doświadczenie: thc na porządku dziennym, kilka piguł, okazyjne sesje speedowe, Heminevrin (nie polecam)
Set & Setting: Akcja działa się w domu: kuchnia, łazienka, pokój. Późny wieczór i noc i świt, czyli zabawa nocna. Nastawienie jak najbardziej pozytywne.
Substancja: Dekstrometorfan 900mg ładowany porcjami <10 tabletek Acodinu co około 10 min>
Wiek: 17 Waga: 90 kg
Doświadczenie: THC, Alkohol
Komentarze