W końcu nadszedł ten dzień, na pierwszego wspólnego tripa nastawialiśmy sie od dawna. W oczekiwaniu aż moje grzybki się rozwiną mieliśmy wiele czasu by się przygotować jednak tego co nas czeka totalnie się nie spodziewaliśmy.
14:20
Zginął prawdopodobnie dlatego, że zwrócił uwagę trójce młodych ludzi.
Zginął prawdopodobnie dlatego, że zwrócił uwagę trójce młodych ludzi. Do tragedii doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek na plaży, w okolicy niedziałającego już lokalu Morskie Oka. Trzech pijanych 20-latków pobiło na śmierć pracownika firmy wynajmującej kosze plażowe i leżaki. Z informacji policji wynika, że 32-latek, sprzątając plażę, zwrócił im uwagę na niewłaściwe zachowanie. Według pracującego z nim przy wynajmie koszy świadka, miał on powiedzieć napastnikom, że siedząc w trzech w jednym koszu, niszczą go. Doszło do szarpaniny. 20-latkowie kopali mężczyznę po głowie i klatce piersiowej. Obrażenia były na tyle poważne, że mężczyzna zmarł. Policję zawiadomił kolega ofiary. Podał rysopis napastników. Dzięki temu udało się ich szybko zatrzymać.
- Trzech podejrzewanych o zakatowanie mężczyzny zatrzymano kwadrans po zdarzeniu na ul. Chodkiewicza - poinformował komendant powiatowy policji w Kołobrzegu Ryszard Kojder. -
Byli pijani, przyznali się też do palenia marihuany. Wszyscy zatrzymani 20-latkowie są mieszkańcami Kołobrzegu, dotychczas nie byli karani ani notowani. Jeden studiuje we Wrocławiu, kolejny pracuje w Kołobrzegu, trzeci jest bezrobotny. Nie postawiono im jeszcze zarzutów. Policja wystąpiła do sądu o aresztowanie zatrzymanych.
Spokojne zimowe popołudnie, od początku towarzyszyło nam podekscytowanie i lekki strach przed pierwszym wspólnym tripem
W końcu nadszedł ten dzień, na pierwszego wspólnego tripa nastawialiśmy sie od dawna. W oczekiwaniu aż moje grzybki się rozwiną mieliśmy wiele czasu by się przygotować jednak tego co nas czeka totalnie się nie spodziewaliśmy.
14:20
set: wolne, kolejny dzień ujaranej zmuły przed TV z moim mężczyzną, ostatnio lekki dołek psychiczny setting: w chuj fajny las
Powietrze dzisiaj jakieś inne, bardziej niż zwykle chce się czuć je w płucach. Dopieszczamy jeszcze atmosferę nutą cytrusowego dymu i zgodnie wsiąkamy głębiej w kanapę.
Woodstock 2013. Nastawienie bardzo pozytywne, sprawność umysłowa na dobrym poziomie. Lekkie zmęczenie niezregenerowane jeszcze po dniu poprzednim. Całkowicie pusty żołądek.
Na wstępie muszę zaznaczyć, że raport był pisany „na raty” pod wpływem różnych substancji jak 4-ho-met, 4-aco-dmt, 2cp, MJ, a część na trzeźwo. Tak więc jest on zróżnicowany pod względem stylu jak i spojrzenia na opisywane wydarzenia.
Nastrój dobry, oczekiwałem ciężkiej loty, samotny wieczór
Godzina około 14:30 - na nowo założonego maila przychodzi mi kod odbioru paczki. Zajebiście, nie będę musiał zapierdalać spowrotem jak debil i marnować na to połowy dnia, więc z zajebistym humorem po lekcjach ogarniam jakąś border kicię i czując się zajebiście.Już nie jak zwykły ćpun z borderem, tylko prawdziwy artysta, gość co się zna i cool ziomek zmierzam z nią w moich designer jeans po moje designer drugs, próbując po drodze obliczyć łączną wartość mojego dopowego zadłużenia, co szło mi dość opornie bo chyba przesadzam ostatnio z dopami.
Komentarze