Marihuana do picia

W słupskich sklepach można kupić napój z zawartością THC - substancji psychoaktywnej obecnej m.in. w marihuanie. I jak się okazuje, jest to legalne. Eksperci mówią jednak, że sprawą powinna zająć się prokuratura.

a.

Kategorie

Źródło

GP24.pl

Odsłony

5270

W słupskich sklepach można kupić napój z zawartością THC - substancji psychoaktywnej obecnej m.in. w marihuanie. I jak się okazuje, jest to legalne. Eksperci mówią jednak, że sprawą powinna zająć się prokuratura. "

Swiss Cannabis Ice Tea” - napój orzeźwiający z dodatkiem ekstraktu konopi indyjskich (marihuany) rozprowadza wrocławska firma DMS Polska. Na etykiecie czytamy, że nie mogą go pić kobiety w ciąży oraz że dorośli mogą spożyć maksymalnie dwie puszki dziennie. - Jest to zwykły produkt spożywczy, który w momencie wprowadzenia na rynek polski nie wymagał specjalnego zezwolenia - przekonuje Zbigniew Węgrzyn, prezes Zarządu DMS Polska we Wrocławiu. Według niego, jeżeli produkt został dopuszczony do sprzedaży w Unii Europejskiej, to może być też sprzedawany w Polsce. Warunek? Nie może przekraczać określonej dawki THC, czyli pięciu mikrogramów na kilogram.

- W dokumentach od producenta jest napisane, że produkt spełnia unijne normy. Zresztą dodatek z kwiatów konopi ma dla tego napoju tylko wartości smakowe - dodaje Węgrzyn. - Jeżeli jakiś składnik jest dopuszczalny w Unii, to my nie mamy nic do gadania. Natomiast jeżeli nie jest dopuszczony, a dystrybutor wprowadza go na rynek, to wówczas popełnia przestępstwo i tyle - stwierdza Anna Malinowska, rzecznik prasowy Głównego Inspektora Sanitarnego.

Krajowe Biuro ds. Zapobiegania Narkomanii bezradnie rozkłada ręce. - Rozpatrywaliśmy tego rodzaju problem w przypadku piwa z dodatkiem konopi. Wszczęliśmy procedurę, by to wyjaśniać z Urzędem Integracji i Komisji Europejskiej. Okazało się, że jeżeli dodatki ekstraktów są zgodne z międzynarodowymi normami, to są traktowane jako dodatek lub środek spożywczy - mówi Bogusława Bukowska, zastępca dyrektora Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii. Jej zdaniem jednak zastrzeżenia może budzić sama nazwa napoju, ponieważ znajduje się w niej słowo cannabis (czyli marihuana). Ponadto na puszce znajduje się symbol tego narkotyku, za którego posiadanie w Polsce grozi od roku do pięciu lat więzienia.

- W moim odczuciu to propaguje narkotyki i to powinna rozstrzygnąć prokuratura. Używanie takiego symbolu nie jest przypadkowe - mówi Bukowska. KBPN zawiadamiał prokuraturę w podobnych przypadkach. Chodziło m.in. o reklamę filmu, gdzie pojawiał się liść marihuany. Jednak prokuratura umorzyła sprawę, uznając, że wszystko jest w zgodzie z polskim prawem.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)
"Ponadto na puszce znajduje się symbol tego narkotyku, za którego posiadanie w Polsce grozi od roku do pięciu lat więzienia." moment, moment... ta ustawa już weszła w życie?
slu
oczywiscie ze nie
Anonim (niezweryfikowany)
za posiadanie grassu jest od roku do piecie lat, a nie za posiadanie jego wizerunku^^
Anonim (niezweryfikowany)
kto wie gdzie to mozna kupic w wawie?:P
Anonim (niezweryfikowany)
piłem już takie wynalazki i nic poza plastikowym smakiem nie czułem. do tego ta cena...
Anonim (niezweryfikowany)
tak, jak i w piwie cannabis, chodzi tylko o smak
Anonim (niezweryfikowany)
dodam jeszcze, że jest robiony z nasion konopi, które jak wiadomo THC nie zawierają.
widelec (niezweryfikowany)
"cannabis" znaczy konopia(roslina) , marihuana to nazwa narkotyku. drobiazg, ale nalezy trzymac sie faktow
fido (niezweryfikowany)
[quote] "cannabis" znaczy konopia(roslina) , marihuana to nazwa narkotyku. drobiazg, ale nalezy trzymac sie faktow[/quote] dokladnie. ludziska ciagle mowiac o czyms uzywaja nieadekwatnych slow a potem sie matoly dziwia, ze sa nieporozumienia lub, w najlepszym razie, nie wiadomo o co chodzi.
speedfan1987@o2.pl (niezweryfikowany)
"...zastrzeżenia może budzić sama nazwa napoju, ponieważ znajduje się w niej słowo cannabis (czyli marihuana).Bez komentarza bo brak mi słów :P
Anonim (niezweryfikowany)
Noż kurwa.Głupota naszego rządu i tych wszystkich ważniaków nie zna granic.Matko, gdzie ja żyje?!IVRP~~JEBAĆ!!! <wściekle spluwa na kaczkę pływającą w jeziorku>.....
Anonim (niezweryfikowany)
jak by chociasz jedna osobo w tym calym instytucie od narkomani na jakims wazniejszym stanowisku zaryla chociasz raz grass odrazu by bylo inaczej w polsce!!!!! tak panowie i panie zyjemy w kraju kturym zadzi ciemnota i niedowiedza wiekrzosc stanowisk zajmuja ....albo niebede dokanczal niekce odpowiadac prawnie za obrazanie uzednikuw panstowych <devil> awiec to jest tak jak by ktos pieprzyl ze alkochol jest zly i trzeba go zakazac a sam by w zyciu niewypil nawat karmi/karni niewiem jak to sie pisze :PP i niemialby zielonego (ale sie fajnie napisalo) pojecia o jego dzialanu poza tym encyklopedycznym alebo przekazywanym z kokolenia na pokolenie...... hmm sie rozpisalem:D
Anonim (niezweryfikowany)
sorka za bledy ale pisalem pod wplywem emocji wywolanych tyl debili**m
Anonim (niezweryfikowany)
Piszesz o ciemnocie ale najpierw sam naucz się pisać bez błędów debilu
Anonim (niezweryfikowany)
Musisz od razu na niego wjeżdżać?
<p>efekt nie przekraczal polowy lufy thai'a albo kiepskiej samosiei ;D</p>
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-MET
  • Pierwszy raz

Set: Olbrzymie podniecenie na myśl o tym, że w końcu spróbuję psychodelika z prawdziwego zdarzenia. Bałam się jednak , że przeżycie prawdziwej psychodeli jest zbyt piękne, by mogło być prawdziwe. Setting: Zwykłe, piątkowe popołudnie, rodzice byli w domu, nawet z nimi rozmawiałam na fazie, ale nie narobiłam sobie lipy.

12:45 – Po powrocie ze szkoły zajrzałam na pocztę i spytałam, czy nie przyszła do mnie przesyłka. Ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu okazało się, że czeka na mnie list. Zapłaciłam i wypełniona radością wróciłam do domu.

  • Dekstrometorfan
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Miks

chłodny listopadowy dzień, ulice i środki komunikacji miejskiej Trójmiasta, zimny i niewygodny garaż na jakimś zadupiu, wspaniały humor w związku ze spotkaniem z moimi ulubionymi ćpunkami ;)

To spotkanie planowaliśmy już od dłuższego czasu, w planach przybierało różne formy (mieliśmy różne pomysły na to co ćpać), jednak ostatecznie z braku środków i możliwości stanęło na tym że znowu będziemy truć się dxm. Przed wejściem do pociągu zaopatrzyłem się w przydworcowej aptece w dwie paczki Acodinu, mając też w kieszeni troszkę mj zakupionej dnia poprzedniego.

  • Grzyby halucynogenne

S&S: koniec października 2009r., las na przedmieściach, pogoda raczej pochmurna, nastawienie? Ciekawość i podekscytowanie

Wiek: ja 16 lat, towarzysz 17

Doświadczenie: Moje - mj nałogowo na chwilę obecną, haszysz, dxm, kodeina;

Towarzysza - mj również nałogowo, haszysz, lsd, szałwia.

Ilość: po 25 łysiczek, ja 65kg/180cm, towarzysz 75kg/188cm

Czas: 13:30 + 20:00

Był to pierwszy trip grzybowy, także bądźcie wyrozumiali.

PROLOGOS

  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • MDMA
  • Pierwszy raz

Ekscytacja długo wyczekiwanym spotkaniem z Molly na urodzinach W.

 

Pigułki udało nam sie załatwić przez cebulke , mieliśmy 100 % pewność , że jest to prawdziwe ecstasy wkońcu sam design pixy nawiązywał do loga legendarnej Tesli. Okazje spróbować mieli moi kompani ; M , E , K

T 19:00

Zbieramy sie na dworzu całym towarzystwem aby spożyć po połowie tabletki , zapijając Gatoradem. Efekt placebo występuje już kilka sekund po przyjęciu ekscytacja oraz rytm serca wzmacniają się z każdą sekundą. 

T 19:20 -19:30

randomness