Od tamtych wydarzeń upłynęły 2 miesiące i zebrałem w końcu myśli na tyle, aby opisać najgorszy stan w całym życiu.
Akt I Dobre złego początki
O dwóch narkotykowych sprawach z wtorku 21 stycznia 2024 roku poinformowała Komenda Miejska Policji w Gdańsku.
O dwóch narkotykowych sprawach z wtorku 21 stycznia 2024 roku poinformowała Komenda Miejska Policji w Gdańsku.
Pierwsza wynikała ze zgłoszenia jakie trafiło do dyżurnego dyspozytora na temat awantury w mieszkaniu,a miejscu interweniowali przedstawiciele Oddziału Prewencji Policji, którzy ustalili, że pod podanym adresem między partnerami doszło do awantury i szarpaniny.
- Zastany w mieszkaniu 39-latek oskarżał kobietę w obecności policjantów o to, że nienależycie zajmuje się domem. Na dowód tego zaprosił funkcjonariuszy do środka. Podczas rozmowy z uczestnikami interwencji policjanci zauważyli leżący tablet, na ekranie, którego był rozsypany i podzielony na równe linie biały proszek. W pobliżu leżała też plastikowa rurka – relacjonuje asp. sztab. Mariusz Chrzanowski, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku.
Mężczyzna został zatrzymany, a podczas kontroli jego mieszkania mundurowi znaleźli i zabezpieczyli tam łącznie kilkaset gramów amfetaminy, która została przekazana do badań biegłemu sądowemu. Jak wskazują policjanci, podczas badań dostarczonych dowodów biegły sądowy ustalił, że z tej ilości można przygotować 565 porcji narkotyku. Dodatkowo w związku z podejrzeniem występowania w rodzinie przemocy policjanci wypełnili dokumentację i wszczęli tzw. procedurę Niebieskiej Karty. Jeszcze w czwartek 23 stycznia 39-latek najpewniej usłyszy zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków, co zagrożone jest karą do 10 lat więzienia, a o jego dalszym losie także dziś zadecyduje sąd.
Druga, „narkotykowa” interwencja gdańskich policjantów we wtorek przeprowadzona została na Starym Przedmieściu przez kryminalnych z Oruni. Zdobyli oni informację o tym, że przy ulicy Rzeźnickiej przebywać ma 40-latek poszukiwany za wcześniejsze przestępstwo narkotykowe. Podczas zatrzymania u mężczyzny funkcjonariusze znaleźli i zabezpieczyli ponad 100 gramów różnych narkotyków.
- Całość została przekazana do badań biegłemu sądowemu, który ustalił, że z zabezpieczonej marihuany oraz amfetaminy można przygotować 140 porcji narkotyków. Mężczyzna został doprowadzony do aresztu i wkrótce zostaną wykonane z nim czynności - mówi asp. sztab. Mariusz Chrzanowski, który przypomina, że zakazane przez prawo i zagrożone wyrokiem do 3 lat pozbawienia wolności jest posiadanie także posiadanie mniejszych ilości substancji zakazanych.
Pozytywne Brak jakichkolwiek problemów, szczerze mówiąc chciałem przeżyć coś miłego i ciekawego - niekoniecznie głębokiego Miejsce akcji to działka wokół domu jak i sam dom.
Od tamtych wydarzeń upłynęły 2 miesiące i zebrałem w końcu myśli na tyle, aby opisać najgorszy stan w całym życiu.
Akt I Dobre złego początki
Nastrój w ciągu dnia kiepski, ale nastawienie pozytywne, popołudnie w domu z muzyką.
"To chyba najpotworniejsze w ćpaniu, że można zrobić wszystko i wszystkim, po to tylko, by zaspokoić swoje własne potrzeby "
"Zamknięty krąg: czułem się źle, bo brałem i brałem, by nie czuć się źle."
Paweł Przecławski, Uciec śmierci.
W grudniu 1997 wydano długo oczekiwany, pierwszy od 15 lat raport Światowej
Organizacji Zdrowia (WHO) Organizacji Narodów Zjednoczonych dotyczący marihuany. Skandal
wybuchł, gdy brytyjski periodyk naukowy "New Scientist" ujawnił w swym numerze
z lutego 1998 fakt zatajenia jednego z rozdziałów tego dokumentu. W ocenzurowanym
rozdziale autorzy - troje wiodących badaczy uzależnień - porównują naukowo
udokumentowane zagrożenia płynące z używania marihuany z zagrożeniami, jakie niesie
Raz ze znajomym zarzuciliśmy po 20 sztuk na łeb i zapaliliśmy do tego zajebistego skuna (jeden z lepszych jakie paliłem) i tak nas wyjebało poza rzeczywistość, ze krowy nam po osiedlu biegały, żaby na nas skakały, rozmawiałem z koleżanka, która w tym czasie była w Łebie, a gadka miedzy nami polegała na wymianie pojedynczych słów (część mówiliśmy a część tylko myśleliśmy sobie w głowach i nawet się dogadywaliśmy - cos ala telepatia, naprawdę dziwna sprawa).