"Plateau mi się zgubiło"
Substancja: DXM, z dwóch różnych ekstrakcji o różnej czystości ~415 mg = ~7.4mg/kg. Na pusty żołądek, bez tolerki, ostatni raz jednorazowe doświadczenie ponad 4 miesiące temu.
Żadne z przeprowadzonych dotąd badań nie wyjaśnia naukowych podstaw efektywności mikrodozowania – teraz ta luka może zostać wypełniona, na co liczą naukowcy i pasjonaci z Fundacji Beckley.
Żadne z przeprowadzonych dotąd badań nie wyjaśnia naukowych podstaw mikrodozowania – teraz ta luka może zostać wypełniona, na co liczą naukowcy i pasjonaci z Fundacji Beckley.
Amanda Feilding twierdzi, że jedna dziesiąta tego, co uważa się za pełną dawkę LSD, wystarcza, by poczuła się „błyskotliwa”.
Jako założycielka i dyrektorka brytyjskiej organizacji non-profit o nazwie Beckley Foundation, Feilding spędziła dziesiątki lat, współpracując z naukowcami z całego świata w celu zrozumienia, jak właściwie wpływają na mózg psychodeliki takie jak LSD, ayahuasca czy magiczne grzyby.
Feilding powiedziała "Business Insiderowi", że eksperymentowała z mikrodozowaniem, tudzież przyjmowaniem niewielkich dawek psychodelików już w latach 60., próbując w ten sposób zwiększyć swoją kreatywność i produktywność. Prawie 60 lat później, praktyka ta stała się w Krzemowej Dolinie ulubionym narkotykowym nawykiem inżynierów, programistów, pisarzy i artystów, którzy chętnie dzielą się opowieściami o efektach stosowanego przez siebie mikrodozowania.
Wiele osób twierdzi, że mikrodozowanie poprawia ich koncentrację lub kreatywność; inni, jak pisarka Ayelet Waldman, która podzieliła się swoją historią z "New York Times", traktują tę praktykę jako sposób leczenia dolegliwości psychicznych, takich jak depresja czy lęk.
Żadne z przeprowadzonych dotąd badań nie wyjaśnia jednak naukowych podstaw mikrodozowania – teraz ta luka może zostać wypełniona, na co liczą naukowcy i pasjonaci z Fundacji Beckley.
Nowe badania Feilding za rozpoczną się jeszcze w tym roku i obejmą 20 ochotników w ciągu czterech „dni badawczych”. Każdego dnia uczestnicy w badania otrzymają jedną z czterech możliwych dawek LSD - 0, 10, 20 lub 50 mikrogramów — a następnie będą musieli wykonać szereg zadań, wypełnić kwestionariusze i poddać się skanowaniu mózgu. Każdy z zaplanowanych testów będzie miał na celu sprawdzenie, czy i jak psychodeliki (w tak małych dawkach) wpływają na ludzkie zdolności poznawcze i twórcze. Naukowcy mają również nadzieję dowiedzieć się, czy mikrodozowanie wpływa na komunikację wewnątrz i pomiędzy sieciami neuronowymi mózgu tak samo, jak okazały się wpływać pełne dawki środków psychodelicznych.
Chcemy sprawdzić, czy dostrzeżemy w mózgu te zmiany w charakterze i przebiegu połączeń łączności, mamy też pewną nadzieję zaobserwować to «aha!» , moment aktywizacji kreatywności
- mówi Feilding, dodając, że wyników spodziewają się już pod koniec tego roku.
Na potrzeby badania Feilding będzie współpracować z Davidem Nuttem, psychofarmakologiem z London Imperial College. Naukowcy z New York University, Stephen Ross i Michael Bogenshutz również zaangażowani są w serie wzajemnie powiązanych prób, obecnie pozostających nadal we wstępnych fazach.
To badanie chciałam przeprowadzić od 30 lat. Jestem bardzo zainteresowana tym poziomem potencjalnej poprawy funkcji poznawczych, gdy nie mówimy o w pełni rozwiniętym stanie psychodelicznym, ale raczej o podniesieniu produktywności i rozumowania, stanu, w którym jesteśmy bardziej odprężeni i wybiegamy myślami dalej niż zwykle.
- podsumowuje Feilding.
Set: Po raz pierwszy od dłuższego czasu dospałem się na maksa, dzięki czemu jestem bardzo przytomny i spokojny. Niedawno wyszedłem z około trzymiesięcznego okresu stanów o trwale obniżonym nastroju i nawrotu uzależnień. Teraz gdy już się ogarnąłem, nareszcie mogę znów tripować. W tym tripie chcę po raz pierwszy od dawna doświadczyć poziomu drugiego plateau oraz spróbować uchwycić wizuale na tym poziomie. Setting: Dawkę zjadam w domu i od razu wychodzę na pobliskie tereny nadrzeczne. Jest rano i jeden z cieplejszych dni w listopadzie.
"Plateau mi się zgubiło"
Substancja: DXM, z dwóch różnych ekstrakcji o różnej czystości ~415 mg = ~7.4mg/kg. Na pusty żołądek, bez tolerki, ostatni raz jednorazowe doświadczenie ponad 4 miesiące temu.
Wieczorna, miła atmosfera z dobrym kumplem w jego mieszkaniu. Później doszedł jeszcze jeden osobnik i dziewczyna gospodarza.
Witam wszystkich czytelników w swoim pierwszym trip raporcie. Substancja którą wezmę tutaj na ruszt, jest kodeina i mój pierwszy raz z ową. Bez większych wstępów, zaczynajmy. Swoich towarzyszy określę jako K (kumpel, z którym spotkałem się u niego w domu), G (kumpel, który doszedł do nas po ~godzinie) i D (dziewczyna kumpla, która dołaczyła do nas po około 4 godzinach). Przedział czasowy będę określał standardowo T+X.
wszystko opiszę w tripie
Od małego miałem problemy ze sobą, a właściwie z rodziną. Napierdalali mnie ojciec, matka, siostra, brat, i w chuj osób w szkole. Bałem się wszystkiego i wszystkich, a wystarczyło żeby ktoś krzyknął i prawie sikałem w majtki. Szukałem miłości, akceptacji i ciepła. Chciałem pomagać, a czasami jak widziałem jak komuś dzieje się krzywda czułem niemal fizyczny ból. Byłem jednym z tych gości, którym zabieraliście kanapki, podstawialiście nogę w szkole na korytarzu, laliście w pysk, wyrzucaliście rzeczy do kibla w akademiku. Pizdą.