Siema, to mój pierwszy raport, więc na starcie chciałem powiedzieć że zdarza mi używać lokalnego slangu, jeśli jakikolwiek wyraz bądź fraza nie byłaby zrozumiała, piszcie w komentarzach a wszystko wyjaśnię ;)
Tekst z Planeta.fm, więc nieco kulfoniasty, niemniej same sygnalizowane badania ciekawe.
Od lat słychać głosy na temat pozytywnego wpływu substancji LSD na ludzki mózg. Powstało wiele badań na ten temat, ale żadne nie skupiły się na konkretnym efekcie, dlatego ciężko jest jasno potwierdzić tę tezę. Amanda Feilding planuje to zmienić.
Przewodnicząca Beckley Fundation prowadzi badania na temat czynników psychoaktywnych oraz ich wpływu na świadomość i podświadomość człowieka. Jej głównym celem jest udowodnienie, że małe dawki LSD są w stanie przynieść wiele korzyści podczas codziennej pracy.
Działanie substancji odkryliśmy podczas gry w starochińskie Go. Zrozumiałam, że udało mi się odnieść więcej zwycięstw będąc na LSD. Substancja zwiększyła moją kreatywność i zdolność logicznego myślenia – mówi Feilding (inverse.com).
W trakcie testów zachęca się badanych do grania w tradycyjną grę planszową z Chin o nazwie Go, która jest połączeniem nauki, sztuki oraz sportu, wymaga przewidywania ruchów przeciwnika i rozważania alternatywnych rozwiązań. Według dostępnych wyników, LSD zwiększa kreatywność i pobudza do szerszego myślenia. Osoby zażywające tę substancję wygrały w Go częściej, niż przed spożyciem narkotyku.
Mikro-dozowanie polega na zażywaniu bardzo małych dawek substancji psychoaktywnej. Jak podaje serwis inverse.com, przyjmowana jest tylko 1/20 część narkotyku. Nie powoduje całkowitego "odjazdu", a jedynie zwiększenie aktywności mózgu. Efekt jest odczuwalny, ponieważ u badanych występuje przypływ radości, produktywności i zmniejszenie stresu.
Ciężko jest udowodnić zwiększenie kreatywności. Nie ma testów na zbadanie momentów, podczas których w naszej głowie pojawia się rozwiązanie problemu – komentuje Feilding (inverse.com).
Feilding chce uzyskać odpowiednią ilość dowodów na poparcie jej teorii. Jest zdania, że kompleksowe badania mogły być wykonane już wcześniej i szybciej, ale żaden koncern farmaceutyczny nie chce inwestować w rynek substancji psychoaktywnych. Powodem ma być brak możliwości opatentowania i zarabiania na meskalinie, psychocybinie oraz LSD.
Dom ziomka, jesienny dzień, dobry klimat, nuta w głośniku, nastrój jak zawsze pozytywny.
Siema, to mój pierwszy raport, więc na starcie chciałem powiedzieć że zdarza mi używać lokalnego slangu, jeśli jakikolwiek wyraz bądź fraza nie byłaby zrozumiała, piszcie w komentarzach a wszystko wyjaśnię ;)
Zanim Salvia ukazała mi swoje wdzięki, musiałem się kilkakrotnie do niej przymierzyć. Właściwie około 70% jej konsumentów odczuło prawdziwa moc dopiero za drugim razem lub jeszcze później. Pierwszy raz nie był więc dla mnie niczym nadzwyczajnym - trochę poddenerwowany i podekscytowany niezbyt pewnie wciągam dym z suszonych liści, robiąc przerwy pomiędzy poszczególnymi zaciągnięciami i używając zwykłej zapalniczki w zwykłej lufce, co okazało się niedostateczne do waporyzacji.
pokój w wynajmowanym ze współlokatorami mieszkaniu
Wiek około 20 lat waga 54 kg
Stan zdrowie – przeziębienie i źle przespana noc
Cała akcja miała miejsce w lato, bodajże 2 lata temu. Poszliśmy
z kolegami nad rzekę w takie fajne miejsce, gdzie spotykała się
punkowa młodzież. Wielu rzeczy nie pamietam z racji tego ze to
bylo dawno temu. Wzieliśmy ze sobą mary jane. Wtedy paliłem
jeszcze rzadko, więc po każdym upaleniu miałem...super stan:) Tego
dnia mialem jednak trip życia:} Pamietam że jakiś czas po
spaleniu zioła, zrobiło mi sie trochę słabo. Postanowiłem więc