Terapeutyczny potencjał mikrodawkowania psychodelików

Niedawno zamieszczony w czasopiśmie Therapeutic Advances in Psychopharmacology przegląd badań powraca do ważnej kwestii, która, mimo rosnącego zainteresowania i grona popleczników, w dalszym ciągu nie jest poparta odpowiednią ilością badań naukowych przez co trudno określić jednoznacznie jej skuteczność. Mowa tu u mikrodawkowaniu psychodelików, a konkretnie o jego potencjale w terapii depresji i zaburzeń afektywnych.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

5HT2A, Psychodeliczny Przegląd Naukowy

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

383

Niedawno zamieszczony w czasopiśmie Therapeutic Advances in Psychopharmacology przegląd badań powraca do ważnej kwestii, która, mimo rosnącego zainteresowania i grona popleczników, w dalszym ciągu nie jest poparta odpowiednią ilością badań naukowych przez co trudno określić jednoznacznie jej skuteczność. Mowa tu u mikrodawkowaniu psychodelików, a konkretnie o jego potencjale w terapii depresji i zaburzeń afektywnych. Sama praktyka polega na wielokrotnym zażywaniu małych dawek np. dietyloamidu kwasu lizergowego (LSD) lub psylocybiny zazwyczaj przez kilka tygodni. Skuteczność stosowania wydaje się być wielokrotnie potwierdzana doniesieniami ludzi używających ich na własną rękę również do zwalczania negatywnych objawów psychologicznych oraz samoleczenia. Psychodeliki są postrzegane jako substancje o stosunkowo wysokim poziomie bezpieczeństwa, zarówno fizjologicznego jak i psychologicznego. Bierze się pod uwagę stosowanie ich w warunkach kontrolowanych i pod nadzorem. Ogólnie rzecz biorąc, nie wywołują one uzależnienia ani działań niepożądanych, które nie byłyby możliwe do opanowania przy przyjmowaniu odpowiednich dawek.

Korzyści z mikrodawkowania

Raportowane krótkoterminowe korzyści wynikające z mikrodawkowania obejmują wzrost pozytywnego samopoczucia i spadek negatywnego nastroju oraz poprawę relacji z innymi i otoczeniem. Wydaje się to być tożsame z skutkami używania pełnych dawek psychodelików, choć nie występują tu raczej efekty percepcyjne. Czasami różne odczucia przypisuje się różnym substancjom. LSD jest bardziej kojarzone z efektami poznawczymi i/lub stymulującymi, a psylocybina z emocjonalnymi lub poprawiającymi samopoczucie. Ten silniej stymulujący charakter LSD był postrzegany przez niektórych jako zaleta, podczas gdy inni odczuwali go jako nieprzyjemny. Obok reakcji pozytywnych zdarzają się również negatywne: psychologiczne- zwiększony niepokój i fizjologiczne- określane ogólnie jako dyskomfort. Co ciekawe, sugeruje się, że zwiększony niepokój może być związany z ujawnianiem się ukrytych treści emocjonalnych. Paradoksalnie mógłby więc skutkować przyspieszeniem procesu zdrowienia w kontekście terapeutycznym, ponieważ uświadomione emocje mogłyby zostać przepracowane.

Przegląd badań

Celem artykułu była analiza wyników (kontrolowanych) badań eksperymentalnych, zbadanie dowodów istnienia terapeutycznego potencjału mikrodawkowania psychodelików oraz ich bezpieczeństwa w ewentualnym leczeniu depresji oraz zaburzeń afektywnych. W tym celu dokonano przeglądu prac, w których opisywano wpływ małych dawek LSD lub psylocybiny na procesy psychologiczne i poznawcze u ludzi. Wyniki wskazują, że zarówno LSD (10-20 mag), jak i psylocybina (<1-3 mg) wykazują subtelny, pozytywny wpływ na procesy poznawcze (postrzeganie czasu, myślenie konferencyjne i dyferencyjne) oraz na regiony mózgu zaangażowane w procesy afektywne. Oprócz przyjemnych doznań, stwierdzono również, że niekiedy pojawia się wzrost lęku i cykliczny wzorzec przeplatającego się nastroju depresyjnego i euforycznego. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo stosowania, potwierdzono, że małe dawki są dobrze tolerowane u zdrowych ochotników. Potwierdzono również brak wpływu na wskaźniki fizjologiczne.

Obiecujące wyniki

Chociaż wartość terapeutyczna mikrodawkowania nie jest jeszcze potwierdzona, wyniki przeglądanych badań wskazują na pozytywny wpływ jakie ma ono na procesy poznawcze i afektywne, z których dysfunkcjami są związane takie choroby jak np. depresja. Należy jednak podkreślić, że eksperymenty oparte są na małych próbach i dotyczą w większości zdrowych i młodych ochotników. Jest więc trochę zbyt wcześnie, aby wyciągać jednoznaczne wnioski. W celu określenia i zrozumienia potencjału, różnic pomiędzy terapią z użyciem pełnych oraz mikro dawek i odmiennego działania różnych psychodelików konieczne są przyszłe badania kliniczne. Najlepiej również kontrolowane placebo, ale na większej ilości ochotników, także na pacjentach z depresją. Niemniej jednak, wstępne rezultaty wyglądają dość obiecująco i uzasadniają potrzebę ich przeprowadzenia i sprawdzenia dokładniej bezpieczeństwa i skuteczności mikrodawkowania. Może ono dać zupełnie nowe spojrzenie na nowe alternatywne formy leczenia psychiatrycznego w przyszłości.

Źródło:

Kuypers, K. P. C. (2020). The therapeutic potential of microdosing psychedelics in depression. Therapeutic Advances in Psychopharmacology, 10.
https://doi.org/10.1177/2045125320950567

Oceń treść:

Average: 9.3 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • MDMA (Ecstasy)

Mialem wczoraj dosc zjebany dzien. Cholerne doly, duzo zlych informacji i

wszystko mnie poprostu draznilo. Potrzebowalem sie wyluzowac. Dwa dni

wczesnie wiolem od qmpla 4 tabletki XTC: dwie biale z kreska i znaczkiem

supermana oraz dwie zielone z napisem TOP. Po pracy odrazu przyjechalem do

domu i doszedlem do wniosku ze musze stesowac te tablety. Stwierdzilem ze i

tak gorzej sie nie jestem w stanie zdolowac. Nigdy wczesniej nie bralem XTC,

wiec poszedlem i znalazem dwoch qmpli, no i lyknelismy - ja biala a oni po

  • Amfetamina
  • Dekstrometorfan
  • Etanol (alkohol)
  • Kodeina
  • LSD-25
  • MDMA (Ecstasy)

Set & Settings: wolne mieszkanie gdzieś na mazurskim zadupiu. Nastroje pozytywne, jak zwykle. Ja pracuję, Lady A. wakacjuje w pełni.

Substancje przyjęte: w sumie w przeciągu niecałego tygodnia na dwie osoby zeszło jakieś 15 opakowań Antidolu, 3 kartony kwasu, 4 tabletki ecstasy, niecały gram słabej fety, 3 paczki Akodinu i duuużo alkoholu.

Wiek: 22

  • DOC

Pozytywnie, wakacyjnie, morskie

 

Wstaje nowy dzień. Już drugi na polskim wybrzeżu. Godzina około 5 rano, świta, choć wciąż szarawo. Z kolegą M ogarniamy się, pakujemy plecaki, pijemy zieloną herbatkę, zarzucamy DOC’a i opuszczamy nasze lokum. Cichy poranek w hucznej turystycznej mieścinie.

W drodze przypominam sobie, że zapomniałem wziąć zegarek, który i tak nie działał.

  • Inne

ja mialem po paleniu 3 najwazniejsze przemyslenia (ktore

pamietam bo napewno bylo wiecej): wszystko, ale doslownie

wszystko sklada sie z drobniutkiego pylku. wszystkie rzeczy

i organizmy zywe skladaja sie z pylku, ktory jest taki sam

(chemicznie) , ale rozni sie odrobine wlasciwosciami

fizycznymi (gietkosc, elastycznosc). sprobujcie kiedys w

czasie podrozy na elektrykach (hasze, grasy, kwasy, kaktusy,

guma z zuzytych opon samochodowych....) popatrzec na cos i

randomness