Nowe badanie: czy mikrodawkowanie magicznych grzybów może odblokowywać kreatywnośc?

Wstępne badania opublikowane na łamach "Psychopharmacology" sugerują, że mikrodowkowanie psychedelików może zwiększać zdolność twórczego rozwiązywania problemów.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Science Daily

Odsłony

1797

Wstępne badania sugerują, że mikrodowkowanie psychedelików może zwiększać zdolność twórczego rozwiązywania problemów.

Stosowanie niewielkich dawek magicznych grzybów i trufli zawierających substancje psychedeliczne może prowadzić do spontaniczności myślenia, która pozwala na opracowanie większej ilości nowych, twórczych pomysłów. "Mikrodawkowanie" może zatem umożliwiać ludziom korzystanie ze zwiększającego kreatywność dobroczynnego wpływu środków psychedelicznych bez ryzyka tzw. "złych podróży", które mogą być następstwem wysokich dawek dawkami takich substancji. Takie wnioski płyną z nowego badania opublikowanego na łamach " "Psychopharmacology Springer", oficjalnego czasopismem Europejskiego Towarzystwa Farmakologii Behawioralnej (European Behavioural Pharmacology Society, EBPS). Badania prowadziła Luisa Prochazkova z Leiden University w Holandii. Jest to pierwsze badanie tego rodzaju, które miało na celu eksperymentalne zbadanie kognitywnego wpływu mikrodozowania na funkcje mózgu człowieka w naturalnym otoczeniu.

Przyjmowanie niewielkiej części normalnych dawek substancji psychedelicznych powoli staje się w niektórych kręgach zawodowych trendem, ponieważ uważa się, że stymuluje to funkcjonowanie mózgu i zwiększa elastyczność umysłową i kreatywność. Badania eksperymentalne, pozwalające na odejście od dowodów anegdotycznych, są jednak na tym polu nadal rzadkością.

Prochazkova i jej współpracownicy badali, w jaki sposób mikrodawka substancji psychedelicznej wpłynęła na funkcje poznawcze mózgów 36 osób, które były obecne na imprezie zorganizowanej przez Holenderskie Towarzystwo Psychedeliczne (Psychedelic Society of The Netherlands). Podczas fazy eksperymentalnej uczestnikom postawiono po trzy zadania przed i po spożyciu średnio 0,37 g suszonych trufli. Testy oceniały ich zbieżne myślenie (identyfikacja pojedynczego rozwiązania problemu), płynną inteligencję (zdolność rozumowania i rozwiązywania nowych problemów) oraz rozbieżne myślenie (zdolność określania wielu możliwych rozwiązań). Następnie naukowcy przeanalizowali substancje czynne obecne w truflach spożywanych przez uczestników.

Naukowcy stwierdzili, że po przyjęciu mikrodawek trufli zdolność zbieżnego myślenia uczestników uległa poprawie. Uczestnicy mieli także więcej pomysłów na to, jak rozwiązać prezentowane zadanie, byli bardziej płynni, elastyczni i oryginalni w przedstawianych przez siebie propozycjach. Mikrodawkowanie wyraźnie poprawiło tym samym zarówno rozbieżne (dywergencyjne), jak i zbieżne (konwergencyjne) myślenie uczestników.

Wyniki te są zgodne z wcześniejszymi badaniami, które wykazały, że wysokie dawki psychedelików mogą poprawić wydajność twórczą. Fakt, że wyniki oceny uczestników i ogólne zdolności analityczne nie uległy zmianie, sugerują, że efekt trufli jest raczej selektywny, działając u danej osoby bardziej na korzyść domeny twórczej.

Podsumowując, nasze wyniki sugerują, że spożywanie mikrodawek trufli umożliwiło uczestnikom tworzenie bardziej nieszablonowych (out-of-the-box) alternatywnych rozwiązań problemu, zapewniając w ten sposób wstępne poparcie dla założenia, że ​​mikrodawkowanie poprawia myślenie rozbieżne myślenie.

- wyjaśnia Prochazkova.

Ponadto zaobserwowaliśmy poprawę w myśleniu konwergentnym, czyli zwiększoną wydajność w rozwiazywaniu zadań, które wymagają skupienia na pojedynczym, poprawnym lub najlepszym rozwiązaniu.

Prochazkova ma nadzieję, że odkrycia te pobudzą dalsze badania nad korzystnymi efektami mikrodawkowania psychedelików:

Oprócz korzyści wynikających z nowej techniki poprawy potencjału poznawczego, mikrodawkowanie może być dalej badane pod kątem skuteczności terapeutycznej, aby pomóc osobom cierpiącym z powodu sztywności wzorców myślenia lub zachowania, jak dzieje się to u osób z depresją lub zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Paula90 (niezweryfikowany)

Ja to lubię takie dźwięki typu alienmade, kodama, sidewalks and skeletons na grzybach. W ogóle nie wiem jak można żyć, nie umiejąc z nikim nawiązać kontaktu przez całe życie. Tylko psylo przynosił ulgę
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Pozytywne przeżycie

nastrój przed spożyciem raczej kiepski, obawiałam się bad tripu

Minął miesiąc
Wróciłam na kilka pięknych godzin do świata rodem z Alicji w Krainie Czarów.
Tradycyjnie o 13 spożyłam “grzyby szczęścia”, tym razem w nieco innej formie, mianowicie były one rozkruszone i pływały w soku cytrynowym, w ilości takiej samej jak ostatnim razem. Skład prawie identyczny, prawie bo dołączył R.
Po dłuższym czasie Wincenty zapytał;
- Czujesz już coś?
- Nic.
Znów byłam podekscytowna jak małe dziecko przed rozpakowaniem prezentu, ciekawa efektów eksperymentu z użyciem cytryn.

  • Benzydamina

Substancja: benzydamina





Poziom doswiadczenia: benzydamina – nigdy





Dawka i metoda: cholerka, jakies 2,8 paczki Tantum Rosa (6 na dwooch i troche zostalo) extrakcja metoda wodna :) + wpakowanie do kapsoolek po Ascoruticalu

  • Mieszanki "ziołowe"
  • Tripraport

A różne bywały...

Wdech.... Wydech.... Wdech.... No dobra. Jestem już gotowy. Stoimy z Kleofasem jak zwykle oparci o drzewa. Pogoda jest w sam raz. Miejscówka wolna od niemalże wszelkich człowieczych dzieł (prócz telefonów, lufki... no i całej reszty...). Więc można nabijać. Mix bliżej nieznanych składników (choć producent przekonuje, że są to ekstrakty roślinne, wyłącznie naturalny bajer) twardo osiada we wnętrzu przyjemnie chłodnego szkiełka... Zakrywam wylot dłonią przed wiatrem, trochę się męczę z odpaleniem... Pierwszy buch.... O jaaaaa. Dochodzę do ciekawych wniosków.... Jakich?

  • 1P-LSD
  • Przeżycie mistyczne

SET: Borykałem się wtedy z depresją i lękiem społecznym. Ale wiedziałem czego oczekuję i byłem w dobrym nastroju. Był to mój 2 lub 3 raz. Ogólnie tripy traktowałem trochę jako kurację (skuteczną, warto dodać, bo dzisiaj - niecałe pół roku później - depresja już prawie odeszła). SETTINGS: Przyjemny dzień, wczesna wiosna. Byłem sam w domu, który dzielę z drugą połówką i paroma przypadkowymi osobami. Wszyscy byli w pracy, więc miałem dwa piętra do dyspozycji.

Wygląda na to, że mój raport będzie pierwszym po 1P-LSD. Niby 150 ug to niewiele, ale ta substancja działa krócej i intensywniej niż jej sławna kuzynka.


Jak zawsze nagrałem swoja podróż; a przynajmniej jej część, zachowując około 40 minut audio i wideo. Wszystkie teksty w cudzysłowach pochodzą z nagrania i, zgodnie z najlepszymi zasadami gonzo dziennikarstwa, są bliskie oryginału, ale bliższe idei. Jak zresztą cały raport.