"Ponad tysiąc porcji marihuany i metamfetaminy nie zatruje Polaków"

Kamień z serca, nieprawdaż? :D

Policjanci z Lwówka Śląskiego zatrzymali mężczyznę podejrzanego o przestępstwa narkotykowe. Przeszukując mieszkanie podejrzanego funkcjonariusze zabezpieczyli marihuanę i metamfetaminę w ilości, z której można byłoby uzyskać ponad 1.1 tys. porcji handlowych.

Mężczyzna, u którego policja ujawniła znaczne ilości narkotyków, trafił prosto do policyjnego aresztu i teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd. Jeżeli potwierdzą się przypuszczenia, że zajmował się również handlem, grozić mu może kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego z Komendy Powiatowej Policji w Lwówku Śląskim, prowadząc rozpoznanie ukierunkowane na osoby mogące zajmować się dystrybucją narkotyków, wpadli na trop mężczyzny podejrzewanego o tego rodzaju działalność przestępczą.

Kolejne czynności policjantów doprowadziły do potwierdzenia podejrzeń i zatrzymania 31 - letniego mieszkańca powiatu lwóweckiego.

W wyniku przeszukania mieszkania zatrzymanego mężczyzny, funkcjonariusze znaleźli i zabezpieczyli sporą ilość środków odurzających. Zabezpieczono marihuanę i metamfetaminę w ilości, z której można byłoby uzyskać ponad 1.1 tys. porcji handlowych tych narkotyków.

31–latek trafił do policyjnego aresztu. Obecnie funkcjonariusze dalej wyjaśniają wszystkie okoliczności tej sprawy. Sprawdzają m.in. czy podejrzany zajmował się handlem środkami odurzającymi i na jaką skalę.

Za naruszenie przepisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, zatrzymany odpowie teraz przed sądem. Jeżeli potwierdzą się podejrzenia, że zajmował się on również handlem narkotykami, grozić mu może kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności

Oceń treść:

Average: 6.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Kodeina
  • Pozytywne przeżycie

Set: dobrze nastawiony do życia, całkiem dobry humor Setting: spokojny listopadowy wieczór w moim pokoju

Listopadowy poniedziałek... godzina późno wieczorna, niektórzy powiedzieliby że to już środek nocy. Za oknem ciemno, a w powietrzu rozlane mleko tak gęsto że nie widać końca wyciągniętej przed siebie ręki.

Na biurku syf jak zwykle. Jedyni nazwą to bałaganem, ja nazywam to nieładem artystycznym. Sterta pustych butelek, kilkudniowa kolekcja kubków po kawie, paczka fajek, jakieś kartki i pełno różnych innych drobiazgów, a na środku szklanka zalana do połowy zimną wodą.

  • 2C-P
  • Tripraport

Byłem zmęczony i sztucznie się stymulowałem amfetaminą od 24h. Nastrój ogólnie pzytywny, wręcz nieadekwatnie do sytuacji. Warszawa złote tarasy. Chęć przerzycia łagodnego stanu psychodelicznego który pozwoliłby mi na wyciągnięcie wniosków z aktualnej sytuacji.

Otóż po pewnej nieciekawej sytuacji z sąsiadami nie miałem gdzie się udać przez parę dni. Jako że był maj roku pańskiego 2014, a noce nie aż tak zimne spędziłem ten czas w plenerze. Gdy już nie starczało mi naturalnych sił, by kontynuować są wojaż, raczyliśmy się z dziewczyną amfetaminą. Następnego dnia w godzinach popołudniowych wpadliśmy na pomysł, by odwiedzić nam już dobrze znaną i niezmiernie przyjazną (przynajmniej dla mnie) krainę psychodelii. Do dilera nie był daleko dwie stacje metrem.

  • Dekstrometorfan
  • Pozytywne przeżycie

Różnie, z reguły dobry nastrój, w sam raz na fazę.

To nie jest Trip Raport a podsumowanie konsumpcji różnych środków odurzających w ciągu 2 lat. Dlaczego postanowiłem to napisać? Aby pokazać, że takie substancje mają na nas ogromny wpływ, zmieniają psychikę i prawdopodobnie powodują duże zmiany w mózgu. U mnie zadziałało to pozytywnie ale może to tylko przypadek. Piszę ten teks aby uzmysłowić Wam, jak silne działanie mają środki dostępne w aptece bez recepty, w sklepie i u dilera. Niniejszy tekst należy potraktować jako analizę jednego przypadku a nie regułę.

  • Metoksetamina
  • Retrospekcja

dobre nastawienie, samotny, acz przyjemny wieczór.

Samotna, przedświąteczna dysocjacja w akademickim pokoju – współlokatorka pojechała do domu, ja kolejny raz robię sobie prezent w postaci wewnętrznej podróży. Może to niedobrze…
Mój pierwszy raport opisywał pierwszą porządną podróż, jaką odbyłam na tej substancji. Napisałam go jakieś 2 miesiące temu. Od tej pory, zażyłam substancję jakieś dziesięć razy. Może przesadzam, tym bardziej, że już jestem umówiona na kolejną sesję z MXE – tym razem z najlepszą kumpelą.