Dane skazanego za jazdę po narkotykach dostępne w internecie

Nazwisko kierowcy, który prowadził samochód pod wpływem narkotyków, opublikowała wczoraj na swojej stronie internetowej komenda stołeczna policji.

louis

Kategorie

Źródło

Gazeta.pl
Karolina Kowalska

Odsłony

2496
Nazwisko kierowcy, który prowadził samochód pod wpływem narkotyków, opublikowała wczoraj na swojej stronie internetowej komenda stołeczna policji. To pierwszy skazany za jazdę po narkotykach, którego pełne dane podano do wiadomości publicznej. 12 stycznia zeszłego roku 32-letni mężczyzna wsiadł do swojego audi po sporej dawce amfetaminy. Odurzony pędził ul. Górczewską na czerwonych światłach, nie ustępując pierwszeństwa innym autom i płosząc pieszych. Zatrzymany przez policję nie potrafił wytłumaczyć swojego zachowania. Policjanci podejrzewali, że jest pijany, ale badanie alkotestem nic nie wykazało. Dla pewności zawieźli mężczyznę do szpitala, gdzie pobrano mu krew. Wykryto w niej ślady amfetaminy. Sąd skazał go na rok więzienia. Przez najbliższe cztery lata nie będzie mu też wolno prowadzić pojazdów. Podanie jego danych do publicznej wiadomości to, obok wyroku, dodatkowa kara dla kierowcy. - Upublicznienie danych przestępcy ma oddziaływać na innych kierowców, uświadomić im, jakie są konsekwencje jazdy pod wpływem narkotyków - tłumaczy Wojciech Małek, rzecznik sądu okręgowego. Wcześniej na stronie komendy stołecznej podawano już dane kierowców skazanych za jazdę po pijanemu. Komenda główna policji zamierza kupić 100 tys. narkotestów umożliwiających badanie kierowcy na ulicy. W przeciwieństwie do powszechnie stosowanych alkotestów urządzenia do wykrywania narkotyków to nadal rzadkość w radiowozach drogówki. Głównym problemem jest cena - około 60 zł za sztukę. We wrześniu warszawska drogówka dostała 530 egzemplarzy od Wojewódzkiego Ruchu Drogowego, ale używa ich oszczędnie. Najczęściej kierowcy podejrzewani o zażycie narkotyków wiezieni są na badanie krwi do szpitala.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

fij (niezweryfikowany)

Wszyskich ćpunów narażających życie niewinnych osób powinno sie napiętnować publicznie i dożywotnio zakazać kierowania pojazdami. Legalizacja marihuany to jedno, a przyzwalanie na głupotę to drugie.
Anonim (niezweryfikowany)

Dobrze zrobiono
Anonim (niezweryfikowany)

No panowie wiecie co jak czytam takie brednie co wyżej napisalście, to mnie skręca. A co z ludzmi którzy po pijaku prowadzą pojazdy mając ponad 3-4 promile? Co z ludzmi którzy zabili po pijaku? W ogóle co z ludzmi nawet w małym stopniu poruszającymi się pojazdami, w stanie odurzenia alkoholem? To też są przecież potencjalni moredcy. Nie rozumiem takich precedensów, że po amfetaminie to od razu woła o pomste do nieba. Takie newsy od razu wyrabiją złe zdanie narkotykom, do których równiez przypisywana jest marihuana. Czemu pastwią się tak nad narkotykami? Może niech nie będzie segregacji i niech podają dane pijanych ludzi. Ten świat jest pozabawioony logiki, a ludzie tacy jak wy go tworzą:(
Kanankin (niezweryfikowany)

Przecież po amfetaminie prowadzi się doskonale. Używają jej masowo kierowcy ciężarówek i inni przedstawiciele handlowi itd. itd.
życzliwi (niezweryfikowany)

Przedstawiciele handlowi to używają dobrej koki, amfa jest dla plebsu i zidiociałych ćpunów.
Anonim (niezweryfikowany)

bo źle się wyraziłem(za krótko).Chciałbym ,aby publikowano nazwiska wszystkich kierowców złapanych na jeździe pod wpływem.Niezależnie czy jest to THC,DXM,amfa czy alko.
Anonim (niezweryfikowany)

zależy po jakich amf i baka spoko... kule nie. mój kumpel zabił 2 ludzi jadąc po kulach :(, ale fajnie wozić sie po mieście i jarać to jest spoko.
Zajawki z NeuroGroove
  • 25B-NBOMe
  • Tripraport

Listopadowy wieczór, chec poprawy wrazenia po uprzednio nieprzyjemnej pierwszej przygodzie z 25b.

O tym, jak wy***ano mnie w kosmos, mimo że sam do tego zmierzałem, w zgoła innym jednak znaczeniu. Karton zażyty z intencją wybrania się na podróż daleko poza ordynarność tzw. rzeczywistości w trakcie tripa przyciągnął na mnie czy ewokował toksyczną dozę głupoty i pecha.

  • Pierwszy raz
  • Tramadol

Siedzę w mieszkaniu mojej umierającej, otępiałej prababci. I tak ok 5-6 dni w tygodniu. Mam strasznego doła psychicznego.

 

21.40 – pierwsze łyki wody z 200 mg tramadolu. Jestem strasznie podekscytowana, i czekam na pierwsze efekty. Za parę minut wezmę kolejne łyki. Smak wody z kroplami jest niezbyt przyjemny, ale zaraz zagryzę go domowymi pierogami z kapustą i grzybami

21.55 – 2/3 wypite, odczekam jeszcze parę minut przed następną dawką, aby zapobiec ewentualnym mdłościom.

22.01 – Nie jestem pewna czy to to, ale jakoś mi tak lżej..

  • Dekstrometorfan
  • Pozytywne przeżycie

Po powrocie do domu przez pół dnia bolała mnie głowa, licząc na to, że sam ból przejdzie, do wieczora nie robiłem z nim nic, dopiero półtorej godziny przed zażyciem DXM postanowiłem władować w siebie paracetamol (2 tabletki 500mg) i wypić słabą kawę, była to gdzieś prawie 22:00, humor zaczął dopisywać, bo nic mnie nie bolało, byłem odprężony, gotowy na tripa, wszystko działo się w moim pokoju, większość tego co się działo pisałem na komputerze, żeby mieć ogólnie rozpisane, jednak na czas podróży na łóżku stwierdziłem, że nie będę z niego wstawał i powołam się na swoją pamięć.

Czas zacząć od godziny zażycia, zacząłem od 23:12, co 5 minut miało być po jednym listku (10 tabletek), jednak czasem zapomniałem i ogólnie 2 listki wziąłem w odstępach 10 minutowych, warto dodać, iż po dawce 450mg (jedna paczka) zrobiłem sobie 15 minut przerwy, ostatni listek zażyłem o 00:05, za godzinę zero przyjmuję sobie 00:13, wtedy zaczynałem czuć pierwsze efekty.

  • 1P-LSD
  • Tripraport

Nie oczekiwałem, że zadziała co było zgubne ale o tym niżej. Ludzie w pewnym momencie po prostu popchneli mnie w złe myślenie.

Zacznę o tego co było w tym przypadku zlekceważeniem, mianowicie blottery wróciły do mnie po 3 miesiącach. Dałem je znajomemu ale nie miał okazji ani chęci na tripa więc zwrócił mi je z myślą "żeby się nie zmarnowały". Niestety wcześniej przeczytałem na jednym z podobnych forum, że listki po trzech miesiącach tracą wartość a te które miałem były w " Moim" posiadaniu ponad 4 miechy (z leżakowaniem u koleżki licząc). Z tą myślą bez zastanawienia załadowałem 1 listek...