"Siema byczku, to wy przyjechaliście do mnie po zioło?". Fatalna pomyłka dilera

Wyjątkowego pecha miał 28-letni handlarz narkotyków z Warszawy. Pomylił swoich "klientów" z... policjantami po cywilu. Został zatrzymany. Teraz grozi mu 10 lat więzienia.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

onet.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

429

Wyjątkowego pecha miał 28-letni handlarz narkotyków z Warszawy. Pomylił swoich "klientów" z... policjantami po cywilu. Został zatrzymany. Teraz grozi mu 10 lat więzienia.

Do tej kuriozalnej sytuacji doszło na terenie warszawskiego Bemowa. Do policjantów z zespołu wywiadowczego z tej dzielnicy, którzy byli akurat w cywilnych ubraniach, podszedł w pewnym momencie 28-letni mężczyzna.

Jak się okazało, pomylił ich ze swoimi klientami, z którymi umówił się w tej okolicy. "Siema byczku, to wy przyjechaliście do mnie po zioło?" — zwrócił się do funkcjonariuszy. Gorzej nie mógł trafić.

— Kiedy mężczyzna zorientował się, że ma do czynienia z policjantami, od razu odrzucił od siebie kilka gramów marihuany. Funkcjonariusze zatrzymali go, a narkotyki zabezpieczyli — relacjonuje w rozmowie z Onetem nadkom. Marta Sulowska z Komendy Rejonowej Policji Warszawa IV.

Okazało się, że mężczyzna ma więcej nielegalnego towaru. Po przeszukaniu jego mieszkania wyszło na jaw, że lokal służył do przechowywania narkotyków. Policjanci znaleźli tam m.in. ponad 130 gramów marihuany, kilka gramów substancji psychotropowej, zabezpieczyli również pieniądze.

— Dalsze czynności policjantów potwierdziły tylko to, że 28-latek handlował narkotykami. Miał on odpłatnie udzielać narkotyków, uzyskując w ten sposób korzyść majątkową. Natomiast lokal, w którym policjanci ujawnili nielegalne substancje, służył do ich przechowywania. Tam też były one porcjowane na sprzedaż — informuje Marta Sulowska.

28-latek trafił do policyjnej celi. Po zebraniu dowodów został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola, gdzie usłyszał łącznie cztery zarzuty karne dotyczące handlu narkotykami i posiadania znacznych ilości zabronionych substancji. Grozi mu za to do 10 lat więzienia. Sąd podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu go na trzy miesiące.

Oceń treść:

Average: 10 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Dekstrometorfan

Koniec lata, wycieczka pociągiem nad jeziora, 4 osoby

15:30 Siedze z dziewczyną i wyciagą aco z torebki. Mnie ciężko nie jest namówić. Zarzyliśmy po 20tabletek. 16:00 Przyjechał mój ziomek z dziewczyną i zapaliliśmy jointa 16:10 będąc kompletnie upalonym zaczałem odczuwać deks powolutku wchodziła faza. 16:15 poszliśmy sobie pochodzić po parku co jakiś czas lufka itd. 16:30 siedzimy na ławce ja i moja dziewczyna kompletnie sponiewierani siedzimy i kmininmy gdzie jesteśmy(ogólnie wyedy było spoko śmiechawa rozkminy jak to po zielski zazwyczaj.

  • Gałka muszkatołowa
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Mój własny pokój w domu jednorodzinnym. Sam na I piętrze. Samopoczucie przed tripem bardzo dobre (zaliczona sesja!), pozytywne uczucia względem świata, nie mogę się doczekać spotkania z gałką, generalnie mam tutaj wszystko, czego potrzebuję.

Oczekiwania - Wyższe Poznanie.

Sądzę, że dobrym pomysłem będzie opis tego, co robiłem zanim zażyłem gałkę. Kolejne etapy podróży określać będę w godzinach. Miłego czytanka!

Godz. 23:10
Skończyłem konsumować 8 nasion gałki muszkatołowej przy pomocy 0,5 L czarnej herbaty liściastej Yunan i 0,25 L zielonej herbaty.

  • Marihuana

Tekst napisany pod wplywem THC w trakcie palenia, dodam ze pomysl na

jakiekolwiek napisanie czegokolwiek powstal tez w trakcie palenia,

tytul natomiast ukazal sie autorowi na przedniej szybie samochodu jako

swego rodzaju zwida...hmm, fajne to byly czasy a ten krotki tekst to

pamiatka po legendarnym juz zjaraniu :)

  • Marihuana


Substancja:

Marihuana bliżej nieokreślonego pochodzenia.



Doświadczenia:


mj i hasz wiele razy, amf i meth spróbowałem, xtc, grzyby cubensis, san pedro, salvia, trochę aptecznych specyfików i ronson swojego czasu (ech, ta młodość...), CLONAZEPAM parę razy (zaznaczam, bo może mieć to wpływ na opisywane doświadczenie). Do wszystkiego podejście eksperymentalne (poza mj ofkoz:). Ostatnimi czasy przystopowałem i staram sie żyć w trzeźwości (po pewnym grzybowym bad-tripie, ale to już inna historia...)


randomness