Inkwizycja pełną gębą - 3..2..1...

Katolicy z Radomia - uważajcie co mówicie na spowiedzi! Księża zostali poinstruowani przez Policję, która dla Waszego dobra udzieliła im nauk nowej religii zwanej czasem Zero Tolerancji.

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza

Odsłony

2215
Katecheci idą po naukę do policji

Policjanci będą uczyć księży, jak poznać, że dziecko zażywa narkotyki, i jak o tym rozmawiać z jego rodzicami. Szkolenia to efekt spotkania komendanta wojewódzkiego z hierarchami radomskiego Kościoła

W poniedziałek komendant wojewódzki policji w Radomiu Bogdan Klimek spotkał się z radomskimi biskupami i dziekanami z naszej diecezji. Mieli rozmawiać o zapewnieniu bezpieczeństwa na trasie peregrynacji kopii obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej. Ale przy okazji dyskusja zeszła na problemy społeczne, jak rosnąca przestępczość, kryzys rodziny, przemoc domowa, narkotyki. Uczestnicy spotkania zastanawiali się na rozwiązaniami i możliwością współpracy.

Na początek narkotyki
- Zdecydowano, że na początek skupimy się na walce z narkotykami (Bo walka z nędzą i bezrobociem się nie opłaca, a kto diluje ten zyskuje, a kto diluje? Ten co ma czym. A kto ma czym? Ten co zabierze temu co miał czym...agquarx). Komendant Klimek zaproponował naszą pomoc w tej kwestii - mówi komisarz Tadeusz Kaczmarek, rzecznik prasowy mazowieckiej policji. W praktyce policyjna pomoc będzie polegać na szkoleniach dla księży - katechetów, którzy na co dzień mają kontakt z dziećmi i młodzieżą. Policyjni specjaliści będą ich uczyć, jakie środki odurzające są obecne na rynku, jak rozpoznać, że uczeń jest pod ich wpływem lub na tzw. głodzie narkotykowym i - co najważniejsze - jak rozmawiać o problemach z rodzicami uczniów.
Wreszcie o ważnych problemach
- To było pierwsze prawdziwie robocze spotkanie z komendantem Bogdanem Klimkiem. Do tej pory widywaliśmy się jedynie przy oficjalnych okazjach. Tym razem rozmawialiśmy o ważnych problemach i systemowych rozwiązaniach - ocenia ks. Sławomir Fundowicz, kanclerz kurii diecezjalnej. Jak podkreśla, władze kościelne na propozycję współpracy z policją są otwarte, a kwestia udziału księży w szkoleniach jest "poważnie rozważana". W ławach szkolnych w roli kursantów ma zasiąść około tysiąca katechetów, bo tylu pracuje obecnie w szkołach na terenie naszej diecezji.
- Taka rzesza sprzymierzeńców w walce z narkomanią wśród młodzieży jest nie do przecenienia. Zwłaszcza że dzięki nim będziemy mogli dotrzeć także do małych, wiejskich środowisk - uważa Kaczmarek.
Pomagają policjantom

Ale to nie jedyny efekt poniedziałkowego spotkania. Kolejnym może być zwiększenie liczby księży kapelanów pracujących w policji. Według komendanta Klimka wśród jego podwładnych rośnie potrzeba duchowego wsparcia i rozmowy z księdzem, zwłaszcza po trudniejszych akcjach. Obecnie w radomskiej policji pracuje dwóch kapelanów.

Nie pierwszy raz policja korzysta w pracy prewencyjnej z pomocy księży. Tradycją stały się już apele komendantów do wiernych odczytywane podczas mszy z kościelnych ambon. Komendant miejski policji Andrzej Chaniecki w połowie września tą drogą apelował do rodziców, aby nie zostawiali dzieci bez opieki, zwracał uwagę na niebezpieczeństwa związane z narkotykami i alkoholem pojawiające się wraz z rozpoczynającym się rokiem szkolnym. Wcześniej mazowiecka drogówka wielokrotnie apelowała do kierowców o rozwagę w związku z rosnącą liczbą nietrzeźwych kierowców.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Olo (niezweryfikowany)
No to mamy swój PiS i swoją prawicę, niedługo zaczną szkolić księży po kolędzie jak wykrywać "narkomanów " w domach. Witamy w Polsce, jadę do Holandii.
slawekx (niezweryfikowany)
A co z tajemnica spowiedzi? <br> <br>Smutne to wszystko.
Ja (niezweryfikowany)
Co oni mogą........Trzeba jedynie być ostrożnym
... (niezweryfikowany)
A co z tajemnica spowiedzi? <br> <br>Smutne to wszystko.
fao (niezweryfikowany)
matko i córko, dlatego nie lubię kleru. muszą czrnuchy być wszędzie i wszystkim się zajmować, trzymać tłustą łapę na pulsie cały czas. Bóg jest spoko, Jezus i jego Mama też ale kler to pomyłka w całym tym systemie. największe skórwysyny jakich ziemia nosi, w oczach tylko kasa i nic więcej. nic nie robią bezinteresownie, NIC!!!teraz jeszcze kaczory u władzy to w ogóle będzie z nimi przejebane...
zielo (niezweryfikowany)
kurwa do czego to doszlo?? księza wspolpracujacy z policją. A niedawno byla afera ze ojciec Haito byl za komuny agentem <br>a teraz co?? ciekaw jestem czy jak za 15 lat w polsce zalegalizuja(oby) zioło to wszystkim dobiorą sie do dupy??
moyo yoyo (niezweryfikowany)
proponuje mały eksperymęt wezmy grupe 100 13-16 latków i spytajmy kto zna 10 przykazan potem niech wymienią powiedzmy 4-5 znanych im narkotyków (bo 10 to naprawde tylko mocno wtajemniczeni) jestem pewien ze wsród mlodziezy z miasta więcej bedzie tych znających narkotyki niz przykazania wsród młodzierzy wiejskiej moze to wyglądać bardziej na kozyść kościoła ale kościól raczej powinien zająć sie rozwijaniem duchowym młodzierzy krzewić dobro idee wybaczania i czynienia świata lepszym a idea zero tolerancji bardziej mi pasuje do nazistowskiego ostatecznego rozwiązania niz do czynienia dobra bliżniemu chyba ze rzeczywiście wracamy do inkwizycji i to dla naszego dobra a edukacja o narkotykach niech będzie w szkole i nie jakieś mity tylko rzetelna edukacja co jest czym i co powoduje jakie ma działania i jakie skutki ujemne a nie tak jak teraz jakieś brednie wszystkie narkotyki do jednego worka wszystkie uzalezniają tak samo mocno i działają bardzo żle i nieprzyjemnie a ludzie którzy je zazywają wcale niechcą ich zazywać tylko kiedyś niechcący kolega poczęstował ich papierosem z chaszyszem i juz myszą zazywać bo sie uzaleznili a co do policji to pewnie by chcieli zeby kościól kazał na spowiedzi wyznawać ze sie zazywało narkotyki potem księza by mieli kapować swoich wiernych i znowu był by ogromny sukces w zwalczaniu narkomanskiej plagi i nietrzeba było by sie narobić zawiele a co do idei zero tolerancji to mam taką sugestie zróbmy obozy pracy dla nas czyli tych przeklętych narkomanów bo jak juz idziemy pierdzieć za te straszliwe 0,2 grama straszliwej marihuany to poco trzymać nas na garnuszku społecznym skoro mozemy dla naszego dobra oczywiście być przydatni społeczenstwu i nietrzeba bedzie zato płacić a potem szybko obozy zagłady i juz kwestia narkomańska rozwiązana ostatecznie HA
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)
  • Mefedron
  • Pozytywne przeżycie
  • Szałwia Wieszcza
  • Tytoń

Nastawienie pozytywne, czworo przyjaciół u boku, spotkanie w akademiku przewidziane na całą noc:)

Więc tak, pojechałem do akademika z moim przyjacielem mając sporo gotówki przy sobie. Wcześniej już myślałem, aby zrobić sobie mieszankę wszystkiego co lubie, wiedziałem, że nie muszę wracać do domu na noc, jedynie musiałem zapłacic 15 zł za noc spędzoną w akademiku. :))

  • Dekstrometorfan
  • Miks

Start: Mieszkanie kumpla, za oknem od paru godzin noc - ja trochę niepewny jak to bywa przed pierwszym razem. Czekamy godzinę na ewentualne skutki uboczne po czym opuszczamy lokal. Po próbie: Wędrujemy po mieście załatwić parę spraw (całość zajmuje nam jakieś 2h). Noc trwa w najlepsze, już trochę bardziej pewny siebie zapraszam kumpla do siebie. U mnie: Jesteśmy zrelaksowani i spokojni, a co więcej sami. Zaczynamy chill out przy cichej muzyce, pojedyncza lampka tworzy odpowiedni nastrój żeby zapomnieć o wszelkich zmartwieniach. Po wszystkim: Późną porą odprowadzam kumpla, nie ma prawie nikogo na ulicy, powiewa chłodem. Odkąd wyszliśmy z mojego mieszkania w słuchawkach rozbrzmiewa psychotrance (moje pierwsze zetknięcie z nim tak by the way), w drugą stronę idę sam - moją uwagę zwraca przede wszystkim muzyka i światła miasta.

Mówiąc szczerze to mój pierwszy taki artykuł, więc chyba najlepiej zrobię rozpoczynając go przedstawieniem krok po kroku jak się miała sytuacja "wtedy". Miejcie cierpliwość, a kto wie? Może znajdziecie tu nawet coś dla siebie.

Tego dnia prawie dwie godziny spędziłem na rozmowie z dziewczyną o niczym. Mrok nocy przecinają światła miasta, a my rozchodzimy się w swoją stronę - ona do domu i ja do domu. Ponieważ jednak nigdy się nie nudzę już w chwilę po rozejściu przychodzi do mnie sms od dobrego kumpla. 

"Wbijaj do mnie, mam niespodziankę."

  • LSD-25

Witam znowu!

  • Amfetamina
  • Metamfetamina
  • Pozytywne przeżycie
  • Tytoń

30 stopni upału, lekkie odwodnienie po zatruciu pokarmowym

Witam,

Piszę ten TR aby ostrzec potencjalnych amatorów mefy. Nie jest to dobry środek. Czemu? Przeczytajcie...

S&S:

Zacznę od tego, że w tym tygodniu kurowałem się po zatruciu pokarmowym. Nawadniałem się, brałem witaminy i elektrolity. Jakoś doszedłem do siebie. Upał mnie wykańczał ale cóż poradzić. Dziś wypiłem od około 11:00 4 piwa. Dotarłem w ten sposób do godziny 16:30 przy wiatraku dmuchającym mi w plecy. Całkiem miło jak na 30 C za oknem...

randomness