Ćwierć kilograma narkotyków w rękach kieleckich policjantów

Około 200 gramów suszu zidentyfikowanego jako marihuana oraz 70 gramów proszku – najprawdopodobniej amfetaminy – przejęli kieleccy policjanci.

Konkormir

Kategorie

Źródło

Echo Dnia

Odsłony

2386
Około 200 gramów suszu zidentyfikowanego jako marihuana oraz 70 gramów proszku – najprawdopodobniej amfetaminy – przejęli kieleccy policjanci. Kwadrans przed godziną 23 w środę 2 grudnia, na ulicy Jagiellońskiej w Kielcach policjanci zatrzymali do kontroli opla vectrę, którym podróżowali 24-latka, trzej młodzi mężczyźni i pies. - W kieszeni u 25-letniego kielczanina policjanci znaleźli gram suszu, zidentyfikowanego wstępnie jako marihuana. Potem sprawdzili reklamówkę, którą między nogami trzymał 34-latek. Znaleźli w niej 32 torebki zawierające łącznie 200 gramów suszu oraz trzy torebki, w których było łącznie 70 gramów białego proszku. Substancje zostały zidentyfikowane jako marihuana i amfetamina – opowiada Zbigniew Pedrycz, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach. Przy 34-latku policjanci znaleźli też ponad 60 pustych dilerek, elektroniczną wagę oraz 3100 złotych.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Diazepam
  • Kodeina
  • Lorazepam
  • Retrospekcja
  • Zolpidem
  • Zopiklon

Przedmowa

Piszę ten raport będąc pod wpływem Diazepamu 20 mg i fosforanu Kodeiny 300 mg.

Jestem sam w domu. Jest godzina 20:27. Spisuję moje myśli na bieżąco, ponieważ jutro najprawdopodobniej nie będę tego pamiętał. Mój raport nie będzie typowym opisem tripu, lecz wyznaniem z ostatnich lat mojego zycia.

 

Treść właściwa

  • Bad trip
  • LSD-25

 

Psychoanalityczna reasumpcja podświadomości czyli bad trip i jego interpretacja

 

Czas: noc z 13 na 14 lutego 2012 roku

Materiał: LSD 180 µg

Przebieg:

Start ~ 23:30

Wejście ~ 01:10

Koniec ~ 05:30

 

  • 25C-NBOMe
  • Pozytywne przeżycie

Las na niewielkich wzgórzach, dom, ławka na ogrodzie. Nastawienie pozytywne.

 Swoją przygodę z psychodelikami rozpocząłem od NBOMe 25c. Z racji wielu przypadków hospitalizacji po NBOMach oraz tego że jestem bardzo podatny na wszystkie używki postanowiłem zacząć od bardzo małej dawki stopniowo ją zwiększając. Na pierwszy raz w domu zarzuciłem około 1/6 kartonika 1mg. Poczułem wtedy tylko lekkie wyostrzenie i nasycenie kolorów, niewielką euforię i empatię do członków rodziny i zwierząt.

Chciałbym jednak głównie opisać swoją drugą próbę z 25c. Byłem wtedy u rodziny w małej wiosce położonej w dolinie, gdzie po 2 stronach na niewielkich wzgórzach jest las.