Zaskoczyć nieprzyjaciół

Kontrole będą przeprowadzane przez policjantów i funkcjonariuszy krakowskiej Izby Celnej, która ma kilka psów wyszkolonych do wykrywania narkotyków.

Alicja

Kategorie

Źródło

Gazeta Krakowska

Odsłony

1490

Kontrole będą przeprowadzane przez policjantów i funkcjonariuszy krakowskiej Izby Celnej, która ma kilka psów wyszkolonych do wykrywania narkotyków. Po raz pierwszy kibice meczu na stadionie Cracovii zostali skontrolowani na sobotnim meczu z Widzewem Łódź. Zatrzymano siedem osób. 22-latek z Małopolski i 18-latek z Dolnego Śląska mieli przy sobie marihuanę, postawiono im zarzuty posiadania narkotyków. Podobny zarzut usłyszał 16-latek, którym zajmie się sąd dla nieletnich. Pełnomocnik prezydenta ds. zabezpieczania imprez masowych zaznacza, że to kolejny krok na drodze eliminacji dilerów z imprez sportowych. - Za kilka dni gmina podpisze z Izbą Celną porozumienie w tej sprawie - zapewnia Adam Młot.

Zaznacza, że współpraca między krakowską policją, strażą miejską i celnikami będzie się odbywać bezkosztowo. Sezon ligowy co prawda w tym roku się skończył, jednak gmina chce wypracować rozwiązania na rundę wiosenną. - Spotykamy się w piątek z przedstawicielami klubów i przedstawicielami służb bezpieczeństwa, będziemy omawiać przyszłe działania ?- zapowiada Młot.

Kiedy i jak często będą przeprowadzane? - Będą się odbywać nie tylko przed stadionami, ale też w innych miejscach, gdzie grupują się kibice przed meczami. Chcemy zmieniać taktykę, żeby zmylić nieprzyjaciela - wyjaśnia Młot. Rzecznik krakowskiej Izby Celnej przyznaje, że ich możliwości w tym zakresie to dwie-trzy kontrole miesięcznie. - Mamy swoje obowiązki m.in. na lotnisku w Balicach, współpracujemy też z policją, więc nasze możliwości są ograniczone - przyznaje Tomasz Kierski. Jakie mecze będą ochraniane? - Ustalimy to z policją i celnikami. Nie będą to tylko mecze pierwszoligowe, ale też inne spotkania podwyższonego ryzyka - mówi Młot. Inicjatywa podobnych kontroli z użyciem psów to według jej pomysłodawców pierwszy tego typu pomysł w Polsce. Po raz pierwszy przeprowadzono ją w połowie października na stadionie Wisły. Wówczas zatrzymano i postawiono zarzuty pięciu kibicom.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Radar (niezweryfikowany)

Zajeli by sie raczej tymi co robia zadymy na stadionach, a oni podniecaja sie ze zatrzymali kogos ze skunem!!!!! A co do lotniska w Balicach to tez jedna wielka sciema. Ostatnio wracalem do anglii, zapomnialem ze mam pol wora przy sobie, przeszedlem odprawe i nawet nikt nie spojrzal!!!!!
homak (niezweryfikowany)

.... Zatrzymano 7 osób :> HA! i gówno z tego... Bo sobie pies słabie ziommka z 1 worem i robią szał... a że obok nich przejeżdża tysiące samochodów w których z każdym znajduje sie mniej więcej z 5... Ehh ale tej jebanej policji jeszcze dużo brakuje by złapać nas... grube ryby [; CHWDP W MUNDURZE TO FRAJERSTWO W NICH RZUCAĆ PRZEKLEŃSTWO Zastraszone społeczeństwo powie: TO SZALEŃSTWO ! Ja powiem ODWAGA ulica tego WYMAGA ! Kłamce prawda piecze jak zgaga... Uwaga bo wszędzie czaji sie bOREWICZ... Na farta licz ! system póścił smycz... HG POZDRO600 dla KUMATYCH ~~
Zajawki z NeuroGroove
  • Katastrofa
  • Mieszanki "ziołowe"

Tak naprawdę to była moja pierwsza substancja psychoaktywna jaką w życiu zażyłem..Szczerze to nastawienie miałem na śmiechawę itp, a nie wiedziałem nawet ile ta substancja trzyma, jaki ma skład i co powoduje..

Bardzo długo się namyślałem czy opisać ten trip, a wydarzył się on bardzo bardzo dawno, widać po doświadczeniu... Dodam że mało z tego pamiętam, ale i tak zostanie to ze mną do końca życia.

Południe: Ja, kumpel B, kumpel M. Załatwiłem 13zł i chciałem skonsumować pierwszego dopalacza i mieć pierwszą porządną fazę... Kumpel M mówił, że poskładam się tym w uj bo przedtem paliłem tylko siejkę i w ogóle nie mam expa. Nie słuchałem go, ale on miał 18 lat, więc kupił nam owy dopalacz ,,konkret'' i dał radę, żebyśmy nie palili tego od razu na dwóch, bo źle może się stać..

  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Spokojny dzień.

Nie spałem całą noc. Po męczącym dniu w pracy usiadłem do komputera. Popracowałem do rana i poszedłem znów do pracy. Czas goni. Musimy oddać projekt za 3 dni. Nerwówka... Zmęczony jak pies wlokłem się do domu. 16:30 Przechodziłem obok apteki i kupiłem acodin, myląc go z thiocodinem. Chciałem kodę na zmęczenie, a kupiłem deksa. OK, niech będzie. Po drodze do domu spotkałem się z dilerem. W tym czasie zjadłem opakowanie acodinu (150 mg DXM). Pogadaliśmy i wróciłem do domu z jednym gramem maryśki. Zmęczony jak pies, niewyspany ale z jednym małym ziółkiem w dłoni.

  • Dekstrometorfan