Heroina na sprzedaż

Krakowscy policjanci zlikwidowali wytwórnię polskiej heroiny. Zatrzymano dwie osoby i zabezpieczono narkotyki o łącznej wartości ponad 30 tys. zł.

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Krakowska

Odsłony

3700

Najpierw policjanci zbierali informacje o osobach dysponujących dużymi ilościami tego narkotyku i rozprowadzających go wśród narkomanów. Od kilku tygodni ustalano potencjalnych podejrzanych. Obserwowano miejsca, gdzie sprzedaje się narkotyki.

Przestępcy produkowali je w jednym z mieszkań na os. Centrum D. Policjanci, po wejściu do mieszkania, na gorącym uczynk u zatrzymali 49-letniego mężczyznę, doskonale znanego policjantom, bowiem był już w przeszłości karany za produkcję polskiej heroiny i 32-letnią kobietę. Oboje zatrzymani, czynni narkomani, byli całkowicie zaskoczeni.

W trakcie przeszukania odnaleziono 175 litrów gotowego już narkotyku w postaci polskiej heroiny, 800 g marihuany i działkę amfetaminy. Dodatkowo policjanci zabezpieczyli garnki z gotującą się słomą makową oraz odczynniki niezbędne do wytwarzania narkotyku.

Według specjalistów, z zatrzymanych produktów można było wytworzyć kolejne 400 litrów narkotyku. Zabezpieczono też całą linię produkcyjną ­ garnki, szklaną chłodnicę, a także rury doprowadzone do wentylacji.

Z ustaleń policji wynika też, że osoby zatrzymane uczyniły sobie z produkcji źródło dochodu. ­ Dawno już nie mieliśmy do czynienia z wytwórnią polskiej heroiny. Okazuje się jednak, że mimo dostępności innych narkotyków, wypierających tradycyjny kompot, nadal jest on jednak produkowany - wyjaśnia Sylwia Bober-Jasnoch z biura prasowego policji.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

chilum (niezweryfikowany)

..popis niekompetencji. <br>Tylko nie wiem,czy policji,czy dziennkarzy. <br> <br> &quot;W trakcie przeszukania odnaleziono 175 litrów gotowego już narkotyku w postaci polskiej heroiny &quot; <br> <br>Załozę się o każdą sumę,ze był to makiwar(np. w wannie,jak kiedyś dawno w Chorzowie było 70l heroiny:-),a nie towar tzn. grzanie;-). <br> <br>Jeśli mieliby 175l towaru,to jak znam grzejnikowe środowiska i ludzi to nie robili by więcej,ale grzali aż się zacznie kończyć i wtedy postwaili następną robotę.
idąc twoim toki... (niezweryfikowany)

..popis niekompetencji. <br>Tylko nie wiem,czy policji,czy dziennkarzy. <br> <br> &quot;W trakcie przeszukania odnaleziono 175 litrów gotowego już narkotyku w postaci polskiej heroiny &quot; <br> <br>Załozę się o każdą sumę,ze był to makiwar(np. w wannie,jak kiedyś dawno w Chorzowie było 70l heroiny:-),a nie towar tzn. grzanie;-). <br> <br>Jeśli mieliby 175l towaru,to jak znam grzejnikowe środowiska i ludzi to nie robili by więcej,ale grzali aż się zacznie kończyć i wtedy postwaili następną robotę.
Niewyspany0000 (niezweryfikowany)

Większej głupoty nie czytałem, polską hroine czyli kompot robi się w cm. Sześciennych a nie w litrach z naprawdę olbrzymiej produkcji można zrobić maksymalnie ok 80 centymetrówczyli na jeden litr trzeba by było wykonać 10 produkci, dawka dla osoby początkującej to pół centymetra. A oni tu piszą o setkach litrów. Tej policji to się w wełbach popierdoliło. A artykuły jak ktoś pisze to powinien przynajmniej sprawdzić czy dane są realne. Teraz sobie myślę że jak piszą że złapali kogoś z pół kg. Amfy to tak naprawdę złapali biednego ćpuna z jedną setką.
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana


Substancja:

Marihuana bliżej nieokreślonego pochodzenia.



Doświadczenia:


mj i hasz wiele razy, amf i meth spróbowałem, xtc, grzyby cubensis, san pedro, salvia, trochę aptecznych specyfików i ronson swojego czasu (ech, ta młodość...), CLONAZEPAM parę razy (zaznaczam, bo może mieć to wpływ na opisywane doświadczenie). Do wszystkiego podejście eksperymentalne (poza mj ofkoz:). Ostatnimi czasy przystopowałem i staram sie żyć w trzeźwości (po pewnym grzybowym bad-tripie, ale to już inna historia...)


  • Grzyby halucynogenne

Będąc już doświadczonym pożeraczem grzybów chciałem wrócić do mojej pierwszej jazdy grzybowej, która była moją inicjacją do psychodelicznego świata. Z pewnościa pewien wpływ na to opowiadanie będzie miał nastrój w jakim się znajduje... ciemna noc, mróz za oknem, jutro znów do pracy, nikt mnie nie kocha, nic mi się niechce... typowy jesienno-zimowy przedświąteczny nastrój.




  • Bad trip
  • Inne

07.10.2008

Po zebraniu myśli postanowiłem opisać najgorszego Bad-tripa jaki przydarzył się w moim już nie tak krótkim życiu. Musiałem mieć kilka dni na przemyślenie sprawy, bo to co się mi przytrafiło było doświadczeniem wielce wstrząsającym i przerażającym.

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Set & settings : z początku własny dom, potem dzielnicja kumpla, skraj lasu, autobus (przez chwilę), następnie melina (garaż). Psychiczne podniecenie przed spełnieniem marzenia :)

Na wstępie chciałbym podziękować osobom które umożliwiły mi tę podróż
A. :* S. :* dzięki :D

1.Start

Na ten piątek czekałem już od prawie 2 tygodni. Trip miał się odbyć tydzień wcześniej, niestety mój opiekun nawalił i nie wyszło . Z góry zakładałem że na noc nie wracam, gdyż wszyscy domownicy mieli być obecni. Oficjalnie wybywałem na impreze. W moim garażu, razem z kumplem rozbiliśmy namiot, wrzuciliśmy śpiwory, grzejnik i tak stworzyliśmy warunki do spędzenia nocy.

randomness