Przemytnicy heroiny przed sądem

Proces trzech mężczyzn - w tym obywatela Turcji - oskarżonych o udział w grupie przestępczej zajmującej się na dużą skalę przemytem heroiny z Turcji do Europy Zachodniej rozpoczął się przed Sądem Okręgowym w Łodzi.

Alicja

Kategorie

Źródło

wp.pl/PAP

Odsłony

1017
Proces trzech mężczyzn - w tym obywatela Turcji - oskarżonych o udział w grupie przestępczej zajmującej się na dużą skalę przemytem heroiny z Turcji do Europy Zachodniej rozpoczął się przed Sądem Okręgowym w Łodzi. Według śledczych, jeden z oskarżonych przemycił ponad pół tony heroiny. Według prokuratury, grupa działała w okresie od sierpnia 1996 roku do lutego 2001 roku. Zajmowała się przemytem heroiny z Turcji przez Polskę, Czechy, Węgry do krajów Europy Zachodniej. W skład grupy wchodzili oskarżeni w tym procesie 44-letni obywatel Turcji Imik T., 53-letni Rajmund D. i 38-letni Jarosław K. Dwaj oskarżeni - Rajmund D. oraz Imik T. przed sądem nie przyznali się do winy i odmówili składania wyjaśnień. Do winy przyznał się natomiast Jarosław K., który zakwestionował jednak ilość przemyconych narkotyków. Zdaniem śledczych, udowodniono mu przemyt co najmniej 524,5 kg heroiny, Rajmundowi D. - 168 kg a Imikowi T. - co najmniej 46 kg tego narkotyku. Dwaj ostatni odpowiadają także za "wypranie" ponad 4 mln złotych pochodzących z handlu narkotykami. W tej sprawie prokuratura oskarżyła w sumie 19 osób. Według śledczych, gangsterzy przemycili łącznie ponad 1,3 tony heroiny wartej na czarnym rynku ok. 200 mln złotych; "wyprali" także kilkadziesiąt milionów zł. Większość z nich - w tym obywatele Turcji - została już skazana na kary od niemal trzech do 15 lat więzienia. Wśród członków gangu byli szanowani biznesmeni i właściciele sklepów i restauracji; kurierami byli łódzcy taksówkarze. Jak ustalono, gang przywoził większe partie narkotyków autobusami rejsowymi z Turcji do Polski, gdzie heroina była przechowywana, a później w mniejszych pakunkach przewożona samochodami m.in. do Francji, Hiszpanii, Belgii, Holandii czy Anglii. Rajmund D., Jarosław K. oraz Imik T. przez kilka lat ukrywali się przed organami ścigania i poszukiwani byli międzynarodowymi listami gończymi. Pierwszych z nich mieszkał w Australii; Turek w Czechach, gdzie miał dwie firmy handlujące tekstyliami. Tam też został zatrzymany, a w maju przekazany stronie polskiej. Całej trójce grozi kara do 15 lat więzienia.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

Jarosław K Wiedziałęm że kaczki mieszaja się w ciemne interesy :]
Zajawki z NeuroGroove
  • Retrospekcja
  • Szałwia Wieszcza

2008r. Różne S&S. Niezbyt właściwe i komfortowe warunki.

Teraz Ty pójdziesz w moje ślady. Zanim odejdę zostawię Ci niezbędne instrukcje przedstawione w tym raporcie, który raportem nie jest, jednakże wątpię, że przygotują Cię one - chociażby w minimalnym stopniu - na to co się wydarzy...

Obok traum były to najsilniejsze doświadczenia w całym moim życiu. Zostałam dosłownie zmiażdżona, zmielona i wypluta przez coś zupełnie różnego od klasycznej wersji rzeczywistości, nawet od rzeczywistości dość mocno zmienionej psychodelikami. Nie doznałam czegoś podobnego nigdy wcześniej, nic nie przygotowało mnie na przejście.

  • N2O (gaz rozweselający)

Postanowiłem spróbować na sobie jak działa podtlenek azotu

(N2O). Zastanawiałem się nad sensem próby, bo nie wiem do czego

porównywać (trawa, grzyby, kwas itd. - to nadal dla mnie

nieznane). Uzyskałem go z pojemnika z bitą śmietaną firmy

Oetker (ok. 4zł), która od południa stała w lodówce (trzeba

schłodzić).

Podtlenek azotu jest gazem, więc chcąc go uzyskać trzeba

postępować w pewien określony sposób. Do dużej szklanki z wodą

na dno włożyłem spinacz od prania (obciążony ciężarkami

  • Bad trip
  • Grzyby halucynogenne

Stan psychiczny stabilny, dobre nastawienie i chęć potripowania w okolicznościach gongów tybetańskich.

Zacznę od tego, że już od 3 lat jestem blisko substancji psychoaktywnych. Ostatni rok przeżyłam w bardzo imprezowym trybie, jest to istotna informacja, bo przez weekendowe ciągi z mefedronem moja psychika uległa pogorszeniu. Gdzieś tak od dwóch miesięcy uspokoiłam sie ze stimami i przeszłam na mistyczny świat psychodelików. Bardzo mi to pomaga i czuję, że powoli łatam moją głowe.

  • 1P-LSD
  • Bad trip

Nienajlepszy stan psychiczny, pusty dom, późna jesień

Mając w pamięci swoją psychodeliczną inicjację (jakby ktoś był ciekaw, ostatni TR opowiada o tamtej nocy), jej zbawienne skutki oraz naprawdę gładkie wejście, tym razem postanowiłem popływać w "nieco" głębszej wodzie. O ja naiwny, o ja niecierpliwy, biada mi i biada tym, którzy myślą jak ja wtedy. Naczytałem się kilku opowieści o wysokich dawkach LSD i myślałem, że jestem już wręcz psychodelicznym wybrańcem, którego nie ruszy nic. Przyszedł dzień próby, o czym postaram się opowiedzieć najciekawiej, jak tylko się da (i na ile pamięć pozwoli, bowiem miało to miejsce 5 lat temu).

randomness