Akt oskarżenia: narkotyki za 100 milionów złotych kupowane i sprzedawane na trzech kontynentach

Sześć osób stanie przed legnickim sądem pod zarzutem udziału w handlu narkotykami na gigantyczną skalę.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Gazeta Wrocławska

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

866

Sześć osób stanie przed legnickim sądem pod zarzutem udziału w handlu narkotykami na gigantyczną skalę. Transakcje prowadzono na trzech kontynentach. Policjanci przejęli tony narkotyków warte dziesiątki milionów złotych. Zarzuty obejmują też wprowadzenie na rynek różnych narkotyków wartości prawie stu milionów złotych.

Nad sprawą pracowali policjanci z dolnośląskiego zarządu CBŚP i wrocławski wydział Prokuratury Krajowej. Zarzuty dotyczą kupowaniem i sprzedawaniem kokainy, haszyszu, heroiny, marihuany oraz tabletek ekstazy na terenie Holandii, Wielkiej Brytanii i Hiszpanii. Narkotyki były sprowadzane z Ameryki Południowej i Pakistanu a środki chemiczne służące od ich produkcji także z Chin.

Całą sprawa zaczęła się w lutym od przejęcia przez wrocławskich policjantów przesyłki z Chin.

Były w niej dwie palety – 13 kartonów wypełnionych białym proszkiem. Okazało się, że to przeszło pół tony substancji służącej do produkcji amfetaminy. Z tego proszku można było wyprodukować narkotyki warte 5 milionów złotych.

Ale największym sukcesem było odkrycie, jakiego funkcjonariusze dokonali w maju w Gdyni. Do tamtejszego portu wpłynął statek, z kontenerem zawierającym – jak wynikało z dokumentów – pościel w 180 kartonach. Ale za kartonami z pościelą policjanci znaleźli 100 kartonach, z haszyszem. Było tego 3 tony. Na sprzedaży tego narkotyku dilerzy zarobiliby 60 milionów złotych.

W śledztwie ustalono, że członkowie szajki dilerskiej sprzedali co najmniej 162 kilogramy kokainy, 1 500 kilogramów haszyszu, 170 kilogramów heroiny, 300 kilogramów marihuany i 60 kilogramów tabletek ekstazy. Łączna wartość tego towaru – ponad 94 miliony złotych. Ale to nie wszystko. Przechwycona przez policję w lutym przesyłka z Chin nie była pierwsza. Wcześniej – zdaniem śledczych - szajka sprowadziła do Polski co najmniej 8 ton chemicznej substancji, z której można było uzyskać 7,6 tyn amfetaminy.

Oceń treść:

Average: 5.8 (4 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Retrospekcja

Humor pozytywny, chęć pracy nad sobą, cokolwiek to znaczy

Niniejszy raport ma formę listu pisanego do przyjaciela. Poza tym zawiera dość osobiste przemyślenia, jednak postanowiłem go opublikować, pomimo tego, że miałem zamiar już nie umieszczać tu raportów ze swoich tripów. Raport opisuje moje trzecie, i jak na razie ostatnie przeżycie z LSD. "Gryby", "Chacken" muszę powiedzieć, że to Wy skłoniliście mnie do umieszczenia tego raportu tutaj. Chacken - robisz dobrą robotę na tej stronie. Myślę, że jestem bardziej świadomą osobą dzięki tej stronie :) Pozdrowienia dla Was chłopaki i dla całego zespołu neurogrove.

  • 2C-B

Sylwester z dwójką zaczął się banalnie i o dziwo bez telewizji.

Gourmet, kilka butelek wina. Ja, on i ona. No i butla N2O.

Powoli sączyliśmy wino i pogryzaliśmy kawałki usmażonego (ugourmetowanego?) mięsa.

- Ty, Mati wpadnie co?

- Ta, spoko, luz.

Wpadł Mati. W ruch poszły koks i gin. Coś tam sobie nawzajem makaronu nawinęliśmy, zeszło na temat sajko.

Eureka! 

"Zajebiemy lajna dwacebe w kipsztonga"

A co to, dlaczego, jak kiedygdzieico? Mati nigdy nic takiego nie walił. 

O jaki ja tajemniczy, kapeczkę tylko powiem, na zanętę.

  • Marihuana
  • Powój hawajski

Set & Setting - Sroga zima, rok 2003, grudzień. Chęć przetestowania kuzyna LSD, czyli LSA. Po paru godzinach doszła niezaplanowana Marihuana.

Godzina ok.~ 19:30. Dobre samopoczucie, pozałatwiane sprawy i wypoczęty organizm. Wraz ze mną, zaufany i bardzo dobry przyjaciel. Wieś, ok.~ 2,5 k mieszkańców.

Najpierw mój pokój, tu odbyła się konsumpcja. Następnie droga do przytulnego pokoju kumpla, gdzie nie ma najmniejszego przypału.

Reasumując - złote warunki.

  • Bad trip
  • LSD-25

Spokojny letni wieczór i kwasobranie z bratem.

Witam. Przypominam, iż treść raportu jest moim wymysłem, jakby co;-)

randomness